Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nosić godzinami chore dziecko ?

Polecane posty

Gość gość

15 miesieczny synek ma zapalenie gardła, do tego zabkuje. Podaje mu srodki przeciwbolowe. Od 3 dni nie moze jesc, spac, calymi dniami marudzi. W nocy albo sie go nosi albo nie spi wcale. To samo w dzien, nie wezmie drzemki , bedzie plakal godzine. Identycznie teraz, wieczorem.Jak go nosze, to przysypia w ramionach, jak odkladam do lozeczka wrzask! Mam dosc. Rozumiem, ze jest chory i potrzebuje czułosci ale 2 noce juz nie spalam, kregosłup mi pada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź go na ręce i usiądź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zle sie wyrazilam nie trzeba z nim chodzic, mozna siedziec i kolysac, tez sie uspokoi ale czuwa, nie spi i jak tylko dokladam do lozeczka - ryk, ktora trfwa i trwa i trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety chore dziecko jest bardzo absorbujące i często wymaga bliskości mamy non stop. Rozumiem Ciebie, miewam raz na jakiś czas po kilka niespanych nocy z rzędu, jestem matką 2 dzieci. Niemniej staram się rozumieć malucha, tulę, noszę, kołyszę... Może popróbuj położyć się blisko niego, żeby czuł Twoją bliskość. Pokombinuj jakoś żeby jednak zapewnić dziecku bezpieczeństwo i samej się nie wykończyć. Ewentualnie może tatuś mógłby Cię zastąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze o jakies rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tata jest zaangazowany, staramy sie zmieniac .Alw tym samym oboje jestesmy juz bardzo zmeczeni. PO 2 dniach i 2 nocach zaczynam miec watpliwosci co do sposobu usypiania. Na reach jest dobrze a w łozeczku dramat. Na dodatek caly dzien synek marudzi, chodzi za mna i placze. Zabawianie , noszenie, nawet jazda aute, ( ktora uwielbia) nie działaja. Jestesm zwyczajnie zmeczona i zniechecona, uszy mi pekaja od płaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy rodzic przez to przechodzi niestety. Dacie radę. Dziecko szybciej rośnie niż myślisz. Za rok będziesz z rozrzewnieniem to wspominać i opowiadać kiedyś wnukom jak tatuś dał wam popalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wrzuc je za wersalke i zaloz sluchawki na uszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiem, posiadam tez starsze dziecko ;) zapomnialam jednak o tych kryzysach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz sie z mailym polozyc. Ja z corkanna sobie spalam, tak na pol siedziaco....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerabiam to wlasnie z 10 miesieczna corka :-( Dokładnie ten sam scenariusz, okrutny katar, bolace gardlo i do tego zęby... No i wlasnie tez bralam ja do lozka, tylko ze po 2 nieprzespanych nocach (spala ciagiem max 1,5h) i po 3 takich hardcorowych dniach trzeciej nocy zasnelam jak kamien i mala spadla mi z lozka :-( nabila sobie guza, jak sliwka, a ja juz oczy mam na zapalkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spałam z dzieckiem na rekach na siedząco na fotelu podkładałam poduszke pod plecy nogi na cos by wyprostowac i spałysmy tak cała noc ..spac w łóżeczku tez wtedy nie chciała ciężko było ale dawałysmy rade w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jeszcze poduszkami na około okładałam wrazie jakby sie mała z rąk zsuwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja często spałam z dzieckiem na ręku, albo kładłam blisko siebie, głaskałam, tuliłam i jak czuła moją rękę na sobie, twarz blisko to spała. Pokombinuj jak będzie Wam wygodnie, może połóż się z nim albo weź do siebie na te najgorsze noce. Niestety chore dziecko jest marudne, nawet najatrakcyjniejsze zabawy nie ciekawią. Musicie to przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie jak mamy wyzej radza...ja malego biore na rece tule lulam spiewami klade sie do lozka na polezaco albo na lezaco z malym na rekach przytulonym potem delikatnie klade obok siebie jak nie chce to spi nawet na mnie cala noc...ale przynajmniej i ja oko zmruze choc na chwile a jak czlowiek zmeczony to zasnie w kazdej pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×