Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Popełnienie samobójstwa z powodu ocen w szkole?

Polecane posty

Gość gość

Witam, Jestem w klasie drugiej liceum, nie radze juz sobie ze stresem i presja w mojej szkole. Duzo presji otrzymuje tez od rodzicow, nauczycieli i rowiesnikow. Rodzice chca zebym byla najlepsza, wiadomo, staram sie ale nie widac prawie efektow. Dla nich licza sie oceny, a czesto ocena w liceum nie jest adekwatna do prawdziwych umiejetnosci. Maja duze wymagania do mnie, moim talentem jest rysowanie i gdy wysylam prace na jakis konkurs (ogolnopolski) i zdobywam wyroznienie nie sa usatysfakcjonowani. Tak samo jak nauczyciele.. kaza mi sie udzielac w szkole w klubie wolontariusza itp, ale jak mam to zrobic jak o 16 przychodze ze szkoly i do pozna sie ucze? A rownesnicy wiadomo, fejmy, ciuchy, imprezy chociaz to jest juz druga liceum. Od roku choruje na depresje, biore leki. Od roku tez chce popelnic samobojstwo. Ostatnio na poczatku szkoly ta chec sie nasiliła. Oceny sa dla mnie bardzo wazne, mysle ze jak nie bede miala stopni zadowalajacych rodzicow to sie powiesze. Zaplanowalam juz jak i gdzie. Takze to tylko bede kwestia ocena, najwazniejsza to ta na polrocze z matematyki. Jest ona moja pieta achillesowa, staram sie ale nic nie wychodzi na to abym nie miala zagrozenia. Nauczycielka nie traktuje mnie rowno, ze wzgledu na moja depresje o ktorej wie. Poniza mnie, krzyczy na mnie. Ale u nas w szkole jest duzo takich nauczycieli.. zobaczymy. Jestem juz zdesperowana, ale samobojstwo chce popelnic na pewno dopiero jak mi sie nie uda z ocenami. Dziękuję wszystkim osobom ktore to przeczytaly, naprawde nie wiecie jaka to ulga napisac to tutaj i sie wyzalic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba cie yeebie rodzice se moga chcciec co chca a ty badz po prstu soba, bo w cudzej skorze i z cudzymi marzeniami zamiast wlasnych daleko nie zayedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu, dziecko wez nie swiruj! na twoim miejscu jak masz takieprblemy ze spelnianiem pokladanych w tobie oczekiwan twoich starych, na zlosc bym oblala klase ;) a powaznie, to powiedz twoim starym, ze jak z ciebie nie zejda i nie przestana cie mobingowac to zglosisz ich do opieki, bo to jest karalne ;) twoje zycie nie ich, i wierz mi oceny to nie wsyztsko o co chodzi w zyciu. jak to kiedys ktos trafnie napisal: ' nie mow mi jak mam zyc, bo za mnie nie umrzesz' ;) a rodzicom daj do przeczytania wiersz Khail Gibran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokoj oceny to nie wszystko, sama piszesz ze jestes dobra z plasyki dobrze rysujesz wygrywasz konkrsu nie mozna byd dobrym we wszystkim sa ludzie co nie maja żadnych talentow do tego kiepski oceny ale są szczesliwi...pogadaj z rodzicami i powiedz im to wszystko ze za duzo do ciebie wymagaja ze dalej juz tak nie mozesz jesli nie mazesz z nimi pogadac podaja z jakas kolezanka jesli masz kogos takiego....zycie dopiero przed toba i wiesz mi ze oceny to nie wszystko jestes bardzo mloda wychodz do ludzi do znajomych zacznij zyc nie tylko nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze chciałam miec talent do rysowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj autorko ,przeczytałam co napisałaś i jest mi smutno ,mogła bys byc moja córka .Poradze Ci ,zawsze jest jakieś wyjscie ,zawsze .Nie mozesz sie poddawać .Koniecznie powinnaś porozmawiać z lekarzem psychiatra ,moze zmieni Ci leki ,może za słabo działaja .Jestes młoda ,życie przed Tobą .Porozmawiaj z rodzicami ,ze żle sie czujesz .Dlaczego rodzice nie ciesza sie z Twoich osiągnięć ,nie każdy jest dobry z matematyki a Ty powinnas postawic na zdolności plastyczne.Mam wnuka i też nie lubi matematyki ,może jakieś korki abyś przebrneła ta matme.Nauka jest ważna ale powinnaś też mieć czas na spotkanie z przyjaciółmi bo z czegoś wynika ta Twoja depresja .Nawet nie myśl o takim rozwiazaniu ,zycie jest piękne ,trzeba je tylko dostrzec pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaskólka25
wiem co przezywasz. Chodzilam do najlepszego liceum w miescie. Wygorowane wymagania, brak wsparcia od rodziny. Pozniej tez wyladowalam na psychotropach. O samobojstwie myslalam, ale nie mialam odwagi. Dzisiaj mam 25 lat i mieszkam za granica. Mam dobra prace po czesci dzieki mojemu liceum. Za moja rodzina nie tesknie. Uwazam, ze wyrzadzila mi krzywde. Niestety te czasy odcisnely pietno na mnie. Nie jestem taka jak moje rowiesnice. Ludzie uwazaja, ze jestem nad wiek powazna, nie jestem szczesliwa. Moze uda ci sie jeszcze przetrzymac troche czasu. Szkola kiedys sie skonczy. Moze kiedys bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaskółko ,najważniejsze że poradziłaś sobie .Teraz bądż ważna dla siebie ,pokochaj siebie .Może mogła byś znaleść dobrego terapełte i przedyskutować te wspomnienia aby pozbyc sie tych złych uczuć i poczuć sie szczęśliwą.Przeczytaj balsam dla duszy i ciała ,w tej książce opisane są mali bohaterowie ,może inaczej spojrzysz na swoje życie ,życzę Ci szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Twój problem. Ja miałam nadmierną presję w pracy i też skończyłam w depresji, z myślami samobójczymi. Przeszłam leczenie farmakologiczne i psychoterapię. Skutecznie. Potrzebujesz uświadomić sobie (a raczej aby ktoś Ci w tym pomógł, bo w stanie depresji nie myśli się obiektywnie), że słabe oceny czy nawet powtarzanie roku to w gruncie rzeczy nic strasznego. Co Ci się tak naprawdę stanie, jeśli jednak zawalisz rok? Otóż... nic. Ta presja, którą zaszczepili Ci rodzice, lęk, nie mają realnych podstaw. Pracujesz nad siły, by uciec przed czymś, czego nie ma. Jedyny sposób, żeby się o tym przekonać, to pozwolić sobie na błędy i porażki. Być dla siebie dobrą i wyrozumiałą. Świat się od tego nie zawali. Wiem, bo sama sprawdziłam. Przestań realizować cudze oczekiwania, bo i tak wszystkich nie zadowolisz. Lepiej zadowalać siebie. Życzę Ci, żebyś znalazła odpowiednią pomoc, przyjaciela, terapeutę, lekarza, kogoś, kto przywróci Ci właściwą perspektywę. Pamiętaj, że depresja to choroba, w której Twój mózg próbuje Cię zabić. Ale te myśli to nie Ty - to choroba właśnie. Nie pozwól jej decydować. Trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój,szkoda życie marnować z takiego powodu. a jeśli już nawet to planujesz to czy w takim razie nie lepiej wyluzowac? skoro i tak kiedys umrzesz. to jakie to wszystko ma znaczenie. ja jak planowalam sie zabic to olalam to wszystko czego sie balam i co mnie dobijalo,bo w obliczu bliskiej smierci przestalo sie to liczyc. Nagle zaczelo sie liczyc to,zeby jeszcze cos fajnego zrobic,przezyc póki żyje i to na szczescie przewazylo :) zyje i dobrze,teraz mam wiekzy dystans do wszystkiego kiedys stwierdzisz,ze to był błahy powód. a rodzicom na pewno nie chodzi o to,by cie sprowadzic do grobu,chcą dobrze tylko nie wiedzą,że robią odwrotnie. porozmawiaj z nimi powaznie,mozesz nawet powiedziec,ze chcesz sie zabic bo masz dosc. powinno to podzialac skoro cie kochają. jakbys umarla zalamaliby sie. kurde,masz super talent i pasje,nie kazdemu sie to zdarza,skoro czujesz,ze to wazne rozwijaj sie w tym kierunku. ja np nie mam zadnego talentu ani pasji,jakbym miala to bym sie tego trzymała. też sie balam budy,mialam nawet poprawke z matematyki ale jakoś żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmien podejscie do zycia,jak widzisz nie najlepsze oceny sie liczą,bo takie podejscie szczescia nie daje a doprowadza do rozpaczy znajomi ktorzy imprezuja zamiast ciagle kuc przynajmniej sie w tym zyciu troche pobawią i na pewno sobie poradzą bez tych ocen Twoi rodzice nie moga rzadzic Twoim zyciem,bo to Twoje zycie a nie ich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poddawaj sie i walcz o siebie :) może kiedyś bedziesz studiowała na ASP i będziesz wspaniałą artystką i kupie Twój obraz 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nauczycielka się pastwił nad tobą to najlepiej udać się z tym do dyrektora. Myślę że w tej sytuacji dyrektor powinien pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×