Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beatka12

Jak żyć bez kochanka 2

Polecane posty

Gość gość
Sluga...no co Ty piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem Madziu...witaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jeżeli kochasz kochanka to się powinnaś cieszyć tym , że teraz jest szczęśliwy i właśnie zasnąl błogo wykończony seksem w ramionach ukochanej zony " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli teskni za kochanka...to ja nie wiem czy taki szczesliwy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pojmuję tego wszystkiego. Jak żyć bez kochanka?Raczej jak żyć z takim brzemieniem? Jak można oszukiwać swoją rodzinę, samych siebie? To jest fajne? Ktoś tu napisał o tym, że kochanka to coś głębszego jest niż zwykła k***a? Żal. Zaś facet, który pisze, że romansuje wirtualnie? Żeby zapomnieć o realnej kochance, o swoim cierpieniu? Ciekawe co z cierpieniem twojej rodziny fagasie?I jeszcze się wszyscy żalą jak to źle jest, jak trudno się żyje. Buraki jesteście i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wam się nudzi w małżeństwie to wolna droga. Po co oszukujecie, ranicie? Po co będąc w związku, zaczynać drugi? Skończ jedno, zacznij drugie. Jak żrecie zupę to widelcem w drugiej ręce wpieprzacie deser? Słabi, źli, niedojrzali ludzie, którzy jeszcze się żalą. Mam nadzieję, że nikt z was nie ma dzieci, bo to przesrane mieć takiego rodzica co z k*****m na wierzchu za paniami gania, albo matkę, która myśli tylko o tym żeby rozkraczyć nogi przed panem kochankiem. A później, jak mi źle. Szkoda, że nie myślicie jak źle musi być innym w wyniku waszej zabawy. Buraki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ranic mozna bliskich na rozne sposoby,takie nie zwiazane z seksem rowniez.Jesli dochodzi do zdrady,to znaczy,ze juz wczesniej zle sie dzialo. Latwo jest oceniac innych patrzac z boku,gdy problem Cie nie dotyczy.Niestety punkt widzenia,zalezy od punktu siedzenia. Strasznie duzo jadu w Twoich wypowiedziach...to sie kloci z Twoim poczuciem przyzwoitosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co? Zawsze ździry się tak tłumaczą. Czesto po zdradzie nagle jedna strona zaczyna mówić, ze coś było nie tak. Ale czy to powód do zdrady? Rozwiedź się i planuj życie na nowo, a nie zachowując się jak k****. W wielu przypadkach główny zainteresowany czyli zdradzany mąż lub żona jako ostatni się dowiaduje, że w jego związku "coś było nie tak". a ja wiem co- po prostu żyje w związku z k***a lub k****arzem. Czemu inne małżeństwa funkcjonują? Przecież po latach każdemu pozostaje proza życia,a nie wieczny miesiąc miodowy. Po prostu uczciwy człowiek to uczciwy człowiek, a k***a i d****arz, to k***a i d****arz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu żenujące. nie ma wytłumaczenia, nie ma punktu widzenia. Chcesz- idź, ale nie niszcz rodzin. zostaw męża, weź się za kawalera lub rozwodnika. po co ktoś bierze się za zonatego? Czy każda z was jest tu przysłowiową blondynką? Z zajętym lepiej, mniej problemów? Spodobał się? To znaczy, ze od razu trzeba się z takim ****ać? Mentalność dziwek. tyle jest w tym temacie. a zwalanie winy na kogoś, z reguły zdradzanego partnera to największa żenada. Z resztą ktoś może być dobry, a i jego d***** zdradzi. Powód zawsze się znajdzie, nawet najbardziej dziwaczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magdusia była po obu stronach? To znaczy, że jak mąż cię zdradził to ty jego tez? Tak funkcjonuje twój umysł? Bardzo ciasno w takim razie. Gdzie duma ludzka? Zdradził to wybacz i zapomnij, albo odejdź i układaj życie na nowo. innego wyjścia nie ma , a jak robisz inaczej to jestes zwykła cichodajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg rzyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym temacie gościu na pewno można tylko rzygać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam z czego sie tlumaczyc,bo nie zdradzilam...a nawet gdybym to zrobila to na pewno nie tlumaczylabym sie przed Toba. Prawda jest taka,ze zdrad jest coraz wiecej i rzadko sie wydaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę obłudy, a tutaj jedzie nią na kilometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt Cie tu nie zapraszal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybór jest jeden. można zdradzać, oszukiwać, p******ić się po kątach. Można zyć uczciwie, można spojrzeć spokojnie w oczy dziecka. Można się rozwieść, można. To boli. ale można to zrobić z klasą, albo można wyjść na dziwkę lub k****arza. Nie jest dla dziecka dobrze kiedy rodzice się rozstają. Ale rodzice, którzy rozstają się i skupiają na juz na kolejnym k*****e lub c***e to nie rodzice. Wypad, żal was czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotki, założyłyście temat na forum publicznym. Myślicie, że nie mam prawa się wypowiedzieć. Dla mnie przykro mi bardzo zawsze pozostaniecie tylko głupimi cichodajkami. wiecie dlaczego nie zdradziłabym męża? Bo nie mogłaby spojrzeć w oczy swojemu dziecku. Myślicie, ze mam doskonałego męża? Błąd. Mogłabym szukać rozkoszy, czegoś innego, bo w naszym życiu tez jest proza życia. Ale mam rodzinę i kocham tą rodzinę. Wszystkich, nawet swojego psa! Mogłabym pieprzyć się jak wy z jakimś facetem, ale zbrukałabym tym samą siebie. Odrobine honoru kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam temat tłumaczy to ścierwo. Jak żyć bez. Tam mają puste miejsce zamiast wiedzy. Wielu jest ułomnych ludzi. Nic na to nie poradzisz. Niech siedzą w własnym sosie, daj spokój. Tacy też muszą być dla kontrastu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety zawsze przekładają kochanka nad dobro rodziny. Ile przypadków konkubentów bijących, molestujących itd. dzieci, a taka nadal z facetem siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze Twoj maz Cie zdradza,no ale wcale mu sie nie dziwie jak ma taka sfrustrowana babe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A taka była chętna do wypytywania i skończyło się na groźbach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największe frustratki to kochanki widać po wpisach. Nie przyjechał na weekend to straszne haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich grozbach?...Nic z tych rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak mi próbowałaś wmówić jakiś strach, pfff :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
Dokładnie. Mnie mąż zdradzał z taką jedną. Oczywiście z mojej winy ;) To nic, że byłam młoda, ładna, zgrabna, zadbana, zawsze chętna do seksu, pracowałam, prowadziłam dom, wychowywałam dziecko. chyba ideał. :) Powody wymyślał takie, że omal nie osiwiałam. Wszystko kłamstwa byle się wytłumaczyć. W końcu łaskawie przyznał, że chodziło oto, że właśnie poczuł prozę życia. Chciał czegoś ekscytującego, a ja byłam stara żona po prostu. Ale ile nakłamał. Chyba to było nawet bardziej przykre od jego zdrady. To oskarżanie o coś co nie miało miejsca. Ale w końcu trzeba było wytłumaczyć siebie i kochankę. Kochanka, dziewczę młodsze, stanu wolnego, potrafiła zadzwonić do mnie bezczelnie, że mam przekazać mężowi, że skoro np. spędza ze mną ten wieczór to ona odchodzi. :) Potem wypierała się. Kiedy napisałam do niej, że rujnuje mojemu dziecku święta, napisała do mnie Wesołych Świąt z uśmiechniętym emotikonem. Wzięli moje dziecko kiedy ja byłam w pracy i razem pojechali do sądu dowiadywać się jak mąż ma składać papiery rozwodowe.Kiedy już mieliśmy się rozwieść i ludzie wytykali ją palcami spasowała. Zaczęła się tłumaczyć, przepraszać, płakać, a nawet oskarżyła go o molestowanie. :) Byłam głupia. Mąż błagał w końcu o ponowna szansę. Przyjęłam go. Ona napisała mi sms, że chce wszystko skończyć, że ona ma świadków, że ją molestował itd. Dobrze. Za tydzień w jego komórce molestowana pisze smsy typu tęsknię misiaczku, kocham cię, ba, nawet kotku, jestem na zakupach, chcę ci kupić koszulkę. Ręce opadają. :( Jak szanować takich ludzi? Z czasem zaczęłam zastanawiać się czy nie są psychicznie chorzy :( To moja historia. Moje dziecko tez sporo przeszło. Bez awantur w tym okresie się niestety nie obeszło. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego zajebać taką dziwkę to mało. a chuja wykastrować. Emocjonalne popapranie. Temat dziwek i kurwiarzy.Nie ma wytłumaczenia.Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To temat chorych ludzi jest. Chorych na egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowca...bardzo mi przykro ze to Cie spotkalo, ale to nie powod zeby opluwac inne kobiety. Masz zal do tej jednej...konkretnej i slusznie .Nie mozna jednak wszystkich wrzucac do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×