Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beatka12

Jak żyć bez kochanka 2

Polecane posty

Gość gość
Sluga...ja wiem ze Ty strachliwy nie jestes;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze, że jak któraś tu napisała do kogoś, że nie dziwi się, ze mąż ją zdradza, bo ma taką sfrustrowaną babę i dała :P to stwierdzam, że k***wstwo niektórych kobiet nie zna granic. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myśle, że właśnie należy ich wrzucić do jednego worka i do Wisły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
Ja opowiedziałam swoją historię. Czy wrzuciłam pisząc ją kogoś do jednego worka? Nie.Nikomu nie ubliżyła. Ale przyznałam, że ludzie zdradzają i ranią, a szukają winy w tych, których krzywdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same k***y tu siedzą i d****arze. Mają to we krwi i tyle w temacie. a potem forum i płacz jak zyć be kochanka, no jak? a przecież k***w nie trzeba żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd ty możesz wiedzieć czy jestem strachliwy czy nie? Bardzo jestem ciekaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
Dla mnie także zdrada to zdrada. Nic jej nie usprawiedliwia. To poważna krzywda na drugim człowieku, który ci zaufał, którego kiedyś bądź co bądź się kochało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisalam o sfrustrowanej babie i nic o dawaniu. No ale skoro na forum tak sie kobieta piekli...bo ja tytul ''wku....'';P to pomysl co robi w domu. Znam taka jedna...z meza zrobila pantoflarza i bal sie jej bardzo,ale i tak ja zdradzil. Chcial sie poczuc mezczyna, kochanka tak go traktowala.Rozne sa sytuacje,nie mozna tak z gory oceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytując ojca Rydzyka: Nie nazywajmy nigdy, że szambo jest perfumerią. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
Słuchaj, chyba pomyliłaś rozmówczynie. Nie obrażaj mnie, najpierw wnikliwie poczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
intuicja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowca to nie bylo do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
A ja mam pytanie. Skoro temu mężczyźnie przeszkadzało, że ktoś chciała z niego zrobić pantoflarza, to dlaczego nie stanął z żoną twarzą w twarz i się jej nie sprzeciwił? Dlaczego nie poszukał kompromisu? Ze swojego doświadczenia wiem, że słowo "pantoflarz" dla wielu mężczyzn jest inaczej rozumiane niż dla kobiet. Żona mówi wyrzuć śmieci albo nie idź na piwo, a on już myśli- co ja pantoflarz mam być? A z kochanką łatwiej, kochanka nie wymaga, bo to kochanka, nie żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wymijająca odpowiedź :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Ci przyznam racje Kochanka to nie żona, ale czasami się Nią staje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam jego zone osobiscie bo niestety jestesmy spokrewnione:( Uwierz...gorszego babsztyla nie znam,jedyne co potrafi to drzec pape.Gdy sie poznali byla przeslodka,wpadka,slub i wyszlo szydlo z worka.On jest jedynakiem w dodatku stracil rodzicow jak mial 18 lat. Wiem ze on nie zostawi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
Czasem. Tylko czasem. I zawsze mogą zostawszy żonami poznać co to znaczy jak mąż ma kochankę. To się nazywa karma. Podejrzewam, że wtedy punkt widzenia takiej kobiety bardzo by się zmienił. Jak ktoś już wspomniał. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. O pantoflarzu nikt sensownie nie odpowiedział. Co to znaczy pantoflarz? to znaczy, że ma pozmywać, ma przyszykować dziecko do snu, a może zrobić zakupy? A może żonie nie podoba się, ze zamiast spędzić z nią czas facet wolał piwko z kolegami albo spędzał całą niedzielę na rybach, a ona z dziećmi i obowiązkami? Co znaczy pantoflarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niedopowiedziane...jest najlepsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogoś mi przypominasz, oby tym razem moja intuicja okazała się zawodna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
No tak. Mój mąż też mówił, że drę japę bez powodu. A powodem było np to, że wyszedł zapalić, a wrócił po 4 godzinach, bo niby kolegę spotkał. A ja sama z dzieckiem, też zmęczona po pracy, z gotującym się obiadem na drugi dzień, sprzątająca drugą ręką, trzecią piorąca, czwartą prasująca, piątą szykująca dziecko do snu... Ale wiadomo, że problemem było tylko to, że drę japę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdz w google;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
Gościu, czyżby tą wstrętną babę, która chciała zrobić z prawdziwego mężczyzny sieroty w dodatku, pantoflarza? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie, kogoś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowca...Naprawde nie znasz zadnej zony typowej zolzy? To ona razy 10;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogo Ci przypominam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
A co z pantoflem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmówca
Mi nie przypominasz nikogo gościu, jeżeli to do mnie. Więcej szczegółów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste, to ta k***a co ja twój maż posuwał. A że ją zostawił to udziela się na tym temacie. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×