Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gdzies na koncu swiata

Gapi sie i...

Polecane posty

Gość Gdzies na koncu swiata

Przystojny facet caly czas sie na mnie patrzy. Ale nigdy nie zaczal rozmowy...... nawet jak jestesmi blisko siebie. Rzuca mi dlugie spojrzenia i ma przy tym powazna mile, nie usmiecha sie. Dodam ze sprawia wrazenie osoby bardzo pewnej siebie. Nie jest niesmialy. O co mu chodzi? czemu nic nie mowi? Ma 30 lat. Wiec nastolatkiem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja jak kiedys moja.. Bylem taki sam w obec kobiety ktora mi sie podobala utrzymywalem z nia dlugie kontakty wzrokowe ale byla taka sliczna ze nie potrafilem zagadac poprostu z pierwsza lepsza zawsze jakis temat sie znajdzie a do niej balem sie podejsc bo wiedzialem ze mi jezyka w gebie zabraknie ale cale szczescie ze ona sie odezwala.. Jezeli ci sie podoba to zagadaj pierwsza bo on raczej tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
dzieki serdeczne za odpowiedz, jestes tu jeszcze? :) Nie moge w to uwierzyc, ze on moze sie bac odezwac....aww On jest bardzo pewny siebie, wszystkie dziewczyny sie na niego gapia bo jest super przystojny.... Czy to jest mozliwe ze boi sie odezwac? Z drugiej strony to fakt jest jakis spiety jak mnie widzi... czy to nerwy? No i sie nie usmiecha, pelna powaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Chce tylko jeszcze dodac...ze ja sie okropnie sama denerwuje jak on jest blisko. Serce wali mi jak mlotem..i trzesa mi sie rece :( powaznie. Wiec jak mam zagadac? Slowa nie wydusze. Kurcze on jest facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz zagadac a boisz sie w realu to moze fb czy cos podobnego. Do mnie ta dziewczyna na fb napisala i puzniej sie jakos zaczelo... A co do usmiechu to tez mialem tak samo ciagle bylem powazny, chcialem sie do niej usmiechnac ale balem sie ze wyjde na jakiegos kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam takie historie :) piszcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Boze co za historia!!! Ale on jest taki z******ty...nie wierze ze taki facet moze sie czegos bac...ja sobie wyobrazam ze dla niego czarowanie kobiet to pestka! Chyba ze....hmmm...czuje chemie a to troche paralizuje, ha Z innymi kolegami z pracy zamieniam jakies slowo, wogole sie nie denerwuje- oni sie denerwuja haha ale przy nim wymiekam :( no przeciez cos trzeba zrobic...bo jak ma sie tak tylko gapic i nic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
facebook bylby dobrym pomyslem, ALE nie znam jego nazwiska.... jestesmy w innych dzialach! Nie mam jak sie dowiedziec Jeszcze to ze wszystko sie dzieje w pracy, ludzie tylko czekaja zeby miec o czym poplotkowac! :( i to mnie tez paralizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak mam, ale boje sie zagadac, facet wydaje sie zbyt super dla kogos takiego jak ja, moze sobie po prostu patrzy bo nie ma nic innego do roboty, moze go wkurzam, moze patrzy bo jestem taka brzydka, ze az ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Kucze, Kochana wiecej wiary w siebie! Facet nie bedzie ciagle patrzyl na kogos kto mu sie nie podoba! proste i logiczne :) Ale z tym ze facet jest z***biscie przystojny to jest wlasnie to :( myslisz sobie, on moze miec kazde, widzisz jak inne sie do niego mizdrza....wiesz ze same sie na niego rzucaja wiec nie chcesz sie osmieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
No wlasnie, kurcze. Myslalam o tym, i wymyslilam ze przeciez by tak ostro nie flirtowal gdy mial zone albo dziewczyne, tak przy swoich kolegach. Normalnie, jeszcze nie napisalam jednego. Zauwazylam ze jego koledzy mnie tak jakby obserwuja. jak myslicie? zauwazyli cos? uslyszeli cos? Kurcze, czemu ja nie mam normalnych sytuacji w zyciu !!! awww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Moze rzeczywiscie jest z kim I to jest odpowiedz na pytanie czemu nic nie robi. A nie to ze jest niesmialy i takie tam. To jest bardzo logiczne. Wiec, bardzo dobrze robie ze nie przejmuje inicjatywy! I nie zaczynam rozmowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
sorry za literowki, szybko pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, to jest jedno z wyjaśnień. Chociaż z tą nieśmiałością to tez coś może być na rzeczy, bo wiesz, my faceci też jesteśmy tylko ludżmi. Jak nam się ktoś naprawdę bardzo podoba, to pojawia się paraliż, obawa przed odrzuceniem itp. Wtedy jakiś gest z waszej strony jest bardzo mile widziany. Tak że wiesz...Sama musisz wyciągnąć wnioski, jak jest naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Dzieki! :) Fajnie uslyszec jak to w Waszej strony wyglada. Hmm, wnioski. Nie wiem juz co mam myslec. Chcialabym to rozgryzc. Swoja droga, jak on moze sie obawiac odrzucania??? Jest z******ty!!!! :) dziala na kobiety i wie o tym. Ale chyba cos w tym jest bo jesli poczuje sie do kogos chemie co nie zdarza sie codziennie to moze paralizowac. Jedynie chemia tak dziala. Wiec co teraz bedzie? Bedzie sie tak gapil tylko? ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 20:12 a ty nic nie robiłeś z tego powodu, że jesteś w związku i gdyby nie to, to byłbyś odważniejszy w stosunku do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, z******ty to on może sobie być, ale skoro Ty sama jesteś śliczna, a skoro zwrócił na Ciebie uwagę to pewnie jesteś, to sama rozumiesz... Każdy facet wtedy zwariuje:) Chemia działa cuda, jak sama napisałaś. Co będzie dalej? No to już częściowo od Ciebie zależy, czy dasz mu zielone światło, czy pozostaniecie na etapie gapienia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7777777_7
Jestem kobietą i mam w pracy sytuacje, że faceci wręcz nachalnie zagadują, oblepiają wzrokiem, przymilają się. Każdy z nich myśli, że mogę przebierać i wybierać, że jestem taka ładna, miła i... sami sobie tworzą swoje wyobrażenie, a nie widzą nic prócz mojej twarzy i sylwetki, czyli mojego wnętrza. Jestem dla nich miła, bo nie widzę powodu, dla którego miałabym ich źle traktować, ale nie są dla mnie. I to wygląda właśnie tak, że z każdym gadam swobodnie. A w gruncie rzeczy nie jest tak, że mogę mieć każdego. Nie uważam się za nieziemską piękność, w moim mniemaniu jestem zwyczajna. Tak samo jak wszyscy boję się, że mężczyzna, który mi się podoba, odtrąci mnie. Przestań mieć o tym swoim "fajnym facecie" wyobrażenie, że to jakiś podrywacz i "ciacho", i spójrz na niego jak na człowieka. Jeśli zwraca na Ciebie taką uwagę, to widocznie coś w Tobie widzi. Może nie biegasz za nim jak wszystkie i to mu się właśnie podoba? Facet, który normalnie rozmawia ze wszystkimi kobietami i nie ma z tym problemu, czy ogólnie jest wygadany, nagle milknie, musi być czymś zestresowany. Nawet Ci przystojni boją się zranienia/odrzucenia/że się ośmieszą. Znam też przypadki, że Ci przystojni wcale się za takich nie uważają, a ich dziewczyny naprawdę urodą nie grzeszą, jednak dla nich - mają w sobie to coś. A jak chcesz się wreszcie odezwać do niego, to zacznij od zwykłego "cześć" i uśmiechnij się. Powiedz to przyjaźnie, ale nie szczerz się jak te pozostałe. Uśmiech zawsze działa pozytywnie na ludzi. Przełamiesz milczenie. Pokażesz, że go zauważasz jako człowieka. Dasz początek relacji. Może to go ośmieli i sam zacznie zagadywać. To nie musi oznaczać, że zaraz będziesz biegać za nim z wywieszonym językiem, więc nic nie tracisz. Wystarczy tyle - pozwól później jemu zacząć powitanie. Może przy kolejnej okazji oprócz "cześć" o coś jeszcze zapyta? A jak nie będzie chętny do odezwania się kolejnym razem, to na siłę nie zagaduj. Ty zrobiłaś pierwszy krok ku poznaniu - jego problem czy załapie. A czy nie ma dziewczyny, czy jest zajęty dowiesz się zapewne prędzej czy później i niewykluczone, że od niego, jeśli dobrze będziesz go obserwować i uważnie słuchać. A w ogóle to przystojny nie zawsze równa się fajny, dlatego zamiast panikować na widok jego wyglądu najpierw zamieńcie parę słów i przekonaj się, czy jest też fajny. Jeśli będzie ok, po kilku zwykłych rozmowach relacja zapewne będzie się rozwijać - nie odwrotnie. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
ja sie nie uwazam za pieknosc ha, Moze mam to cos ;) mam dobra aure. Co myslisz ze powinnam zrobic????? Jesli Ty bylbys w takiej sytuacji...jakie zachowanie dziewczyny odebralbyc za zielone swiatlo? Troche mu zamieszalam w glowie, bo chyba niczego nie jest pewny, bo dawalam czasem sprzeczne sygnaly, ale hmm...to z kolei tworzy jeszcze wieksza chemie... nie robilam tego specjalnie to wynikalo z moich emocji...mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj post powyżej, ta pani bardzo ładnie to opisała. Potwierdzę tylko, że uśmiech, spojrzenie w oczy to będzie dobry początek. I oznaka Twojej akceptacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Wlasnie przeczytalam :):):) dzieki !!!7777_7 napisalas jak prawdziwa kobieta. czuje ze to bylo by okay....w sam raz. Powiedziec 'czesc' i usmiechnac sie. I dalej tak jak opisalas. To brzmi bardzo naturalnie. Wogole bardzo madrze to wszystko ujelas. Podoba mi sie zdanie, potraktowanie go jak czlowieka. Sama nie chcialabym zeby np: ktos myslal ze jestem taka czy owaka zanim mnie pozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, znam to. Nie chcę Ci psuć nastroju, ale możesz się cholernie rozczarować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
O mnie sie nie martw ;), pisz..... masz jakies doswiadczenia z tym zwiazane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam. To nie było przyjemne, straciła swój cenny czas na domysły,a prawda była jakże okrutna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Nie jestem pewna czy to powazny wpis, czy piszesz tak tylko dla zabawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz mi wierzyć. Ja tylko piszę, co mnie się przytrafiło. Też myślałam, że to nieśmiałość, a okazało się, że to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
wiem ze ciekawosc to pierwszy stopien do piekla, ale co sie okazalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasycznie, miał dziewczynę. Przez cały ten czas. Straciłam tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Dzieki ze podzielilas sie swoja historia. To tez mi chodzi po glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Bez sensu. Faceci nawet nie wiedza ile tym ich niewinnym tylko "gapieniem sie" dziewczyn zawiedli.... A to przeciez jest tak: gapi sie -> wiec podobasz sie -> wiec powinien byc zainteresowany. Mozna niestety sie podobac i tylko podobac, bez powazniejszego zainteresowania. Jechalam na tym przez 27 lat zycia.... A z w koncu... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×