Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz obrazl sie na mnie, bo...

Polecane posty

Gość gość

...nie zrobilam dzis obiadu, wwczoraj wrocilam z pracy o 23, dziecko mi sie przebudzilo, marudzilo, zasnelam kolo 1 w nocy. wstalam rano o 6.30, sniadanie, wyjscie do przedszkola. Zle sie czulam, wiec polozylam sie spac (mazz spal po nocce), wstalam kolo 10, szybkie zakupy, szykowaniedo pracy, sobie usmazylam jajka sadzone a mezowi wszystko zostawilam do jajecznicy-kielbase, cebule, jajka. Dzwonie do niego na przerwie, a ten na mnie sapie, ze on nie lubi jajecznicy na obiad, ze nic ni jadl i pojdzie sobie zaarcie zamowic. Wkurzylam sie i wygarnelam mu, ze niech jedzie do swojej bezrobotnej matki po walowke ! Chcialam mu jeszcze potem napisac, ze niech zarobi wiecej by zona mogla siedziec jak paani w domu i pichcic wypasione obiadki, bo ja nie mam teraz na to ani pomyslow, ani sily ani czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze! Ty tez masz prawo byc zmeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze zrobiłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam, ze sobie mogl pospac dzis, bo moja mama zabrala po przedszkolu dziecko do siebie. Ja wlasnie wrocilam, wykapalam sie, nie moge zasnac i znowu odwieczny problem, co jutro na obiad? Bo o 13 juz musze wyjsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze zrobiłas, ksiaze pieprzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja by sie też wkurzył jak baba nie potrafi ugotować czegoś albo kanapek zrobić od tego jesteście facet ma być najedzony zawsze i zawsze kobieta w domu ma mu dać na tacy obiadek czy to kolację i nie ma że jest inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jestem zla, bo maz na nocki nie bierze jedzenia, rano tez nic nie jadl, bo wolal sie polozyc. Wczoraj tez bylo zle, bo mialam gulasz, ktory robilam we wtorek, ale... do chleba podalam a nie do ziemniakow. Poszedl sobie po ziemniaki i gotowal obrazony, bo niby nie lubi miesa do chleba ! A ile razy trabie mu, bo mam salatke. czy nawet sama kanapki do pracy moge mu zzrobic, a ten nie, on nie je w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak poza tym twój facet je jajecznice na obiad ? współczuje mu serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem tego że kobieta tylko ma gotować, u nas gotuje ten kto jest mniej zmęczony,ma więcej czasu itp. Oboje z mężem pracujemy więc nie widzę powodu aby jedno usługiwało drugiemu, podobnie z opieką nad dzieckiem-wszystko robimy mniej więcej po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlety midlone czy schabowe to kwestia pol godz tyle gotuja sie ziemniaki suruwke kupisz w sklepie 45min i masz obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, pół godzinki i obiad gotowy, niech mąż sobie zrobi, zabije go to? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:53- dokładnie! Też tak myślę. Mój mąż jest raczej "mięsożerny", ale jak nie mam weny/czasu/ochoty na gotowanie obiadu, to wtedy kupuję mu jakąś dobrą kiełbasę i robi sobie na gorąco i nie wybrzydza, a gdyby zaczął, szybko bym mu to wybiła z głowy:) My też oboje pracujemy, nie widzę powodu, abym to ja musiała stać wiecznie w garach. Autorko, a nie myślałaś o tym, aby obiad robić od razu na 2 dni? Raz, że ekonomiczniej, 2, że wygodniej. Ja często robię np. rizotto, spaghetti, zupę ( a na drugie np. pierogi mrożone), mielone, jakieś łazanki- generalnie raczej jednogarnkowe rzeczy. Duży gar i 2 dzień wolny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten świat zmierza do nikąd jak czytam wypowiedzi kobiet typu że "chłop ma se sam gotować" to jest komiczne co tu wypisujecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale dzis sie podle czulam-to taka zbrodnia? Zawsze jest obiad, dzis nie bylo, nawet powiedzialam mezowi, ze dzi maly bunt i sa tylko jajka. A on przyjal do wiadomosci, odwrocil sie na drugi bok i spal dalej, dopiero, gdy bbcia podstawila u dziecko ocknal sie, ze nie lubi jajek na obiad, bo cala noc i rano nic nie jadl ! Ja nie jestem kuchta, tez pracuje, moge sie zle czuc, cokolwiek. Nie mojawina, ze on nic do pracy nie bierze i rano tez nie je. Ja mam wstawac skoro swit i szykowac sniadanko dla pana jak moje tesciowa? tyle, ze ona cale dnie siedzi w domu, pichci, cuda na kiju wymysla, a tesc i tak potrafi skwitowac, ze niedobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chlopu raczki ucielo, czy jak? Nioe mowie, gdy bylam na wychowawczym, to ok, wiekszosc sama robilam. Ale teraz gdy mam prace, ktorej nienawidze, a musze chodzic, bo jednej wyplaty nie wyzyjemy, to mezowi korona z glowy spadnie, gdy raz na ruski rok zjje jajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno nie tlumacz sie. Bardzo dobrze zrobilas, przeciez maz tez ma dwie rece. ja nie wiem jak tam u Was jest ale u nas gotujemy raz ja, raz on a w sumie jestem w domu bo jestem w ciazy na zwolnieniu ale mam czasem takie dni ze sie wykanczam wiec nie mam jak i moj potrafi po pracy ugotowac i mi podac jeszcze i nic nie mowi. Zle go sobie wychowalas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze wy za jakichs daunow wychodzicie ktorzy obiadu nie sa w stanie zrobic? Raczek nie maja czy nieoelnosprawni umyslowo i nie ogarna usmazenia miesa i obrania ziemniakow? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, wiekszosc facetow to zwykle dauny, obiadu nie ugotuja, smieci nie wyrzuca, odkurzyc tez nie potrafia, tacy pchaja sie do malzenstwa, aby byc obslugiwanymi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz kaleke a nie meza. Powinnas go spakowac do mamusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis mi kupil rano swieze bulki i ciastko w ksztalcie serduszka. Na preprosiny, mowil, ze ma nawal pracy n tych nockach, 6 nocy pod rzad w pracy i po prostu przesadzil. My mamy podzial obowiazkow. nastepnym tygodniu ja mm na rano do pracy, wiec mmaz bedzie robil obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×