głodna mama

cześć dziewczyny. powiem wprost-kiedyś pewna dziewczyna w ciąży dała tu temat z prośbą o pożyczkę, przelałam jej wtedy tyle ile mogłam, a dzisiaj to ja jestem w podobnej sytuacji :/ wypłatę dostanę 25.11, czy któraś z was pożyczy mi 5 dych do tego czasu? :( nie bardzo mam kogo prosić o pożyczkę, poza tym nie chcę się tłumaczyć przed nikim. pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i po prostu w innym razie nie będę miała co jeść od wtorku. moje dziecko jest zaopatrzone do końca miesiąca, więc dobre i to.

może jednak ktoś się tu zlituje :) oddam w dzień wypłaty, może być z jakimś rozsądnym procentem ;)

Skąd mamy wiedzieć,że nie jesteś naciągaczką?

Niestety mimo życzliwości nie pożyczam kasy przelewem osobom nie znanym , nie zaufanym Powiem wiece ,ze 2 razy na kafe kiedyś wysłałam kwotę 40 zl i 70 zl pewnym dwom proszącym osobom ,zasłaniającym się dzieckiem, obietnica oddania a w ogóle zwrotu nie otrzymałam Oczywiście liczyłam się z tym, ze pieniędzy nie ujrzę, ale jednak myslalam, ze uczciwość ludzka jakas jeszcze istnieje Od tego czasu już wiem,że nie ma co na SLEPO ufać . Oczywiście nie insynuuje ,ze to ty ale wole już być bardziej czujna

żartujesz sobie?

no tak. nie mam jak tego udowodnić, że nie jestem jakąś cwaniarą która żeruje na ludzkiej dobroci. niestety, mogę tylko powtórzyć-zaczynam chodzić głodna, dla dziecka robię zupy na wyrost-mam pomrożone, musy owocowe pasteryzowałam i kaszkę też mam kupioną w zapasie. ale sama po prostu nie mam na obiad, zrobiłam już listę najtańszych pomysłów typu placki ziemniaczane, pierogi leniwe i naleśniki, przez tydzień za te 5 dych dałabym radę. ja wtedy, kiedy wysłałam nie oczekiwałam akurat zwrotu, zresztą to była drobna kwota-30 złotych na obiad. oczywiście, że ciężko zaufać komuś kogo się nie zna, nie zmuszam nikogo ani nie przekonuję, naciągaczką nie jestem, chciałabym tylko 50 złotych od jednej osoby pożyczyć, mam nadzieję że wiara w uczciwość wróci jak jednak przeleję tę kwotę z powrotem. a jeśli nie, to trudno. najem się po prostu w późniejszym terminie :))))

Do mnie kiedyś koleżanka z wakacji, z którą nie miałam już dawno kontaktu, wysłała smsa, z prośbą o pożyczkę dużej sumy pieniędzy. Pisała ;) sms hahaha. Uśmiałam się i oczywiście nie pożyczyłam. Tyle jest nisko oprocentowanych chwilowek a ludzie dalej szukają jelenia, żeby nie oddawać :)

A w pracy id możesz poprosić o zaliczkę a odbiją ci z wypłaty

tylko głupek ci pozyczy 50 zł napisz z jakiego miasta jestes a napewno ktoś sie znajdzie co Ci wykupi karnet w jakims tanim barze mlecznym

dokładnie,weź chwilówke skoro bedziesz miała poźniej z czego oddac

przykro mi, że miałyście takie doświadczenia i że nacięłyście się na koleżankach nawet. nie było pytania, temat już nieaktualny, jak już pisałam-jestem po prostu głodna, a nie przebiegła i kłamliwa żeby na kafeterii oszukiwać inne mamy, dla których te 5 dych to przecież paczka pieluch. pozdrawiam

Dokładnie. Podaj miejscowość, to na mail umówimy się jeśli jesteś z tego miasta co ja. Kupię ci produkty na śniadanie, obiad i kolację. Pozdrowienia

A jeśli jesteś z innego miasta, to jak chcesz to zglosze do mopsu, że nie masz kasy na jedzenie dla siebie i dziecka. Bo jesteś matką przecież, więc są też dzieci.

mieszkam w Bydgoszczy, za zakupy dzięki, dużą pomocą by było gdybym mogła zjeść z Tobą po prostu obiad :) chleb też mam zamrożony i masło, coś na kanapki też, tylko żeby zjeść po pracy coś ciepłego to już do tego 25 listopada nie dam rady.

nie chcę chwilówek bo procent jest kosmiczny. do mopsu poszłabym gdyby ta sytuacja nie była jednorazowa, a po prostu nie wyrobiłam w pracy planu ze względu na 2tyg. nieobecność i miałam na listopad tylko podstawę. kombinowałam z zakupami jak mogłam, ale z pustego to i Salomon nie naleje ;)))

nie przesadzaj za 10 dni pozyczki nie zapłacisz 2 razy tyle,widac ze krecisz

A za internet już zapłaciłaś rachunek? I za kablówkę? Na którą idziesz do pracy? Czy chcesz ze sponsorem iść na kolację? Pozdrawiam i śmieję się :)

skoro to sytuacja jednorazowa,to nawet jak weźniesz 50 zł a oddasz 100 zł to nic sie nie stanie,ale nie lepiej ludzi naciagać

Mama nie jest głodna. Mama jest ściemniarą.

Idź do MOPSu lub do Caritasu. Od tego są te instytucje. Ludzie jak nie mają co jeść to im pomogą. Możesz też oddać coś do lombardu.

Chwilówka na 11 dni, 50zł, do spłacenia masz 60zł. Oszustka z ciebie mamusiu, obleśna naciągaczka.

Trzeba nie mieć honoru, żeby prosić o 5 dych obce osoby mając zamrożony chleb, masło, wędlinę, zupy ( co z tego, ze niemowlęce? zjeść się da), zapas kaszek i czego tam jeszcze. Zaraz pewnie napiszesz, że tych zup masz tylko tyle co dla dziecka a od chleba żołądek Cię boli :D Skoro pracujesz to masz jakichś- bliższych lub dalszych- znajomych.Ich poproś. Jak obca osoba ma ci dać pieniądze, wierzyć na słowo że oddasz? Dlaczego ktoś ma ci pożyczać skoro faktycznie nie głodujesz?

w tym tygodniu idę na drugą zmianę, pracuję na słuchawce i mam prowizję od sprzedaży. mama nie jest ściemniarą, po prostu uważam, że do mopsu powinny zgłaszać się osoby których podobna sytuacja jest długotrwała. ps. za internet i kablówkę zapłacę 28.11. tak jak i za abonament w orange i przedszkole córki. dajcie już spokój z tym atakowaniem mnie, nie było pytania naprawdę i życzę wam, żebyście miały spokojne i dostatnie życie. pozdrawiam

To co jeszcze robisz przed kompem? Rob kanapki do pracy i weź pożyczkę. Też życzymy ci wszystkiego najlepszego i żebyś ten obiad zjadła. Może kolega z pracy ci wykupi. Bezczelna jesteś.

Właśnie o to chodzi, ze dużo ludzi jest w trudnej sytuacji. A ty idziesz na jakąś łatwiznę i chcesz wydębić od ludzi pieniądze. Masz żarcie w zamrażalniku to dasz radę jeszcze jakiś czas. a jak nie to poproś o pomoc kogoś znajomego. Na kafe co jakiś czas pojawia się kolejna potrzebująca i naciąga i oszukuje ludzi. gro z nas dało się kiedyś nabrać. Teraz wiem, ze jak ktoś naprawdę potrzebuje to nie zakłada głupich tematów na kafe,

To możesz iść do Caritasu i dadzą Ci kasze, ryże, makarony, pulpety itd

gwoli wyjaśnienia-nie chcę od nikogo WYDĘBIĆ pieniędzy. myslałam, że skoro z większością piszę tu zalogowana na wszystkie, nawet najbardziej intymne tematy i wspieramy się nawzajem to będę mogła zwrócić się -bo paradoksalnie tak łatwiej- do "obcych" koleżanek. pojechałyście ze mną równo, mam nadzieję, że wam lepiej. a teraz naprawdę-dzięki i wszystkiego dobrego.

Bo się spóźnisz do pracy. Papa

autorko. Nie zrozumie głodnego syty ;) Ja jestem spod Bydgoszczy :)

Piszesz, ze masz tu "koleżanki" i liczysz na ich życzliwość. Tylko jak one mają rozpoznać w tobie tą "koleżankę" skoro walisz z gościa?:D