Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

głodna mama

Polecane posty

Gość gość
no przecież ona nie nosi ciężkich zakupów ani nie chce być w kartotece Caritasu ani Mopsu. Dajcie więc kasę na ciepły obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka napisala ze do Chwilowki nie pojdzie bo nie chce widniec w ich rejestrach, a dlaczego ? Przeciez oddalaby i spoko, wiec o co chodzi ?przeciez ludzie korzystaja z ich uslug

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nosi ciezkich zakupow a cieply obiadek by zjadla :D ludziom sie w doopach przewraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toż o tych zakupach to podszyw bym ameby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce być w ich rejestrach, bo jak tylko mąż na sali sądowej przedłoży dokumenty o tym, jak sobie kiepsko radzę bez niego to zaraz będzie górą. w walce o dziecko również. nikt nie wychodzi na prostą w ciągu pierwszego tygodnia od podjęcia decyzji o rozstaniu. rozwodziła się któraś z was? i jak? łatwo nie było, prawda? przestańcie snuć swoje teorie spiskowe i po prostu zrozumcie-dopiero staję na nogi i robię wszystko żeby moje dziecko miało lepsze życie niż ja. szczęśliwie nie muszę się już przed wami kajać. swoją drogą, że też można się wypowiadać na tematy, o których się nie ma pojęcia. żeby otrzymać pomoc od mopsu nie wystarczy pójść z burczącym brzuchem ;) żegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko idź do lombardu i zastaw cos, na pewno masz cos takiego- pierścionek, obraczkę, jakis sprzęt- lepsze to, niż żebranie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam złote kulki gejszy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bardzo sie ciesz ze ktos (pomocna) pomogl ci. Ja niestety nie moge, ale rozumiem w pelni twoja sytuacje i powody, dla ktorych wolisz nie ujawniac urzedom jednorozowego powiniecia nogi. Pozdrawiam ciebie i pomocna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) fajnie że forumowiczki są takie miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz zamiar co miesiąc prosić kogoś na forum o pieniądze ? Dlaczego nie pójdziesz do Caritasu ? Przecież miałabyś dary ? A tak w ogole, to 10 mialas wyplate, a po 20 tym w urzedach dostaje sie wyplate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ona nie pracuje w urzędzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem prosic o pomoc, bo nie ma sie co jesc, ale prosic i w tym samym poscie wypisywac ci sie ma zamrozonego w lodowce to lekka przesada. Jak bys byla naprawde glodna to bys zjadla cokolwiek, nawet kaszke dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,zjadłaby kaszkę a dziecku da g****o jak będzie głodne.Myśl frajerko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyzywaj mnie bo ja Ciebie nie wyzywam, ok? Masz takie zasady zeby wyrzywac sie na anonimowych ludziach w necie? Idz wylewaj swoje frustracje gdzie indziej. Mowie o zasadzie, jak ktos jest glodny i ma pomrozone rzeczy to zje cokolwiek, ale widze ze ty nie zrozumialas mojego postu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosny temat. A część i czołem kluski- żenująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto przyjedzie do poznania zrobić mi kolację na ciepło? MAm w sumie chleb i sałatkę- ale wolałabym na ciepło. Więc kto? Tylko zróbcie po drodze zakupy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziecie,ludzrozni różni. Ja pozyczalam kasę koleżance,która poznałam na pewnym temacie.mieszkalysmy w innych miastach.wiedziałam,że potrzebuje tej kasy na jedzenie dla siebie i dzieci.nie mogłabym spać spokojnie,wiedząc że oni chodzą głodni,kiedy ja mam Pełen brzuch.później pozyczylam jej kilka tys z informacją,że odda nie szybciej niż za jakiś rok.ok.zgodziłem się.kasę oczywiście oddala.znamy się wirtualnie kilka lat.do tej pory widzialysmy się kilka razy.teraz mi wiedzie się gorzej niż wcześniej,a jej lepiej niż dawniej.ona pamięta o mnie.żadna z nas nie chodzi głodna,na ubrania i opłaty ma. Chciałam napisać,że nie każdy człowiek poznany w sieci,jest oszustem i naciagaczem. Zeby nie to,że mieliśmy w tym miesiącu kilka niespodziewanych wydatków i do końca miesiąca krucho u nas z kasą,to przelałabym ci te 50zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym przelala, to chyba normalny ludzki odruch. Gdybym widziala ze jest taka uzasadniona potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już to wyŻywać pustaku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, zrobilam blad, mam nadzieje ze poprawailam ci tym samopoczucie bo widze bardzo tego potrzebujesz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karola, uzaaadniona potrzeba- to wedlug ciebie jest co????? Napisala dziewczyna, ze ma jedzenie dla dziecka, ma cos na chleb i jakies 16 zlotych. Nie ma nic, zeby ugotowac obiad, a chyba nie sadzisz ze w tej sytuacji zje zupki , ktore ma zamrozone czy przygotowane dla dziecka??? Poniewaz wlasnie rozeszla Sie z mezem, nie chce podawac swoich danych gdziekolwiek ( caritas, mops) bo moze to wplynac na przyszly rozwoj spraw rozwodowych, opieki nad dzieckiem. Kurcze tyle lat mieszkam za granica, I rozumiem po polsku, a Ty nie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mieszkam za granica, i rozumiem o czym mowa ;) A gdzie jest powiedziane ze w sytuacjach kryzysowych trzeba miec obiad? Ja w sytuacjach kryzysowych zapchala bym sie byle czym. I nie chodzi mi o fakt proszenia a pieniadze, bo gdyby przelew z zagranicy nie szedl kolo tygodnia to bym i dziewczynie wplacila. I niech robi z tymi pieniedzmi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jedna dziewczyna tutaj zaproponowala zrobienie zakupow. A autorka podziekowala. Jak ja bym miala podbramkowa sytuacje to bym skorzystala. Nie pojmuje czemu autorka nie podchwycila tematu. Tj podchwycila, chciala sie wprosic na obiad. Co innego zrobic komus zakupy, a co innego zaprosic obca osobe do domu na obiad. Bylabym pierwsza do pomocy gdybym widziala ze autorka naprawde chce ta pomoc przyjac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki obiad i jakie zakupy :) ona chciała wpłatę na konto. Do tego robi z siebie ofiarę. Wplacajcie wplacajcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po raz kolejny prostuję - nie odmówiłam zakupów. odmówiłam zakupów na śniadanie/kolację, bo to dla mnie zbyt wiele - poprosiłam o pomoc w zorganizowaniu obiadów na tydzień. to, co mam pomrożone starczy mi właśnie do wtorku-tak wynika z moich wyliczeń. napisałam wyraźnie, że po prostu od wtorku będę głodna. uwierz mi jedna z drugą, że na kanapkach jadę odkąd rozstałam się z ojcem mojego dziecka-nie mam uregulowanej prawnie sytuacji (jeszcze), więc z jego strony pomocy finansowej nie mam żadnej. Gdzie, w którym momencie była mowa o tym, że "nie, nie rób mi zakupów-daj mi kasę"?? Napisałam "nie, nie rób mi zakupów na każdy posiłek dnia-pomóż mi zorganizować obiad, najlepiej mnie na ten obiad po prostu zaproś do siebie". To chyba najlepiej świadczy o tym, że po prostu nie chcę wyłudzić pieniędzy na tusz do rzęs, tylko coś zjeść. Niektóre z was nie rozumieją prostych zdań. Umiem się odwdzięczyć. Priorytetem jest moja córka, w życiu nie podjadłabym jej nic. Czasami posmakuję jak ma lepszy sok czy jakąś wędlinę, ale nie zjadam nic, co jest przeznaczone dla niej. Czasami jest mi już niedobrze, bo moje odżywianie to jedna wielka kpina. Ale gdyby nie to, nie mogłabym dojechać do pracy, albo kupić jej czegoś bez czego nie mogłaby się obyć. Weźcie przestańcie już, naprawdę. Sama odkąd pamiętam rzadko odmawiam pomocy, chociaż wiadomo-nawet nie widzicie jak wyglądam, to czemu macie mi ufać i wierzyć w to co piszę? Pożyczałam pieniądze kolegom, koleżankom, jak to się mówi: "chcesz stracić przyjaciela-pożycz mu pieniądze". Ale nigdy nikomu nie byłam dłużna żadnej kwoty. Pomyślcie przez chwilę-zakładacie najgorszą wersję, a gdyby tak wyobrazić sobie, że jest tak jak napisałam? Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe! :( Nie od razu Rzym zbudowano, teraz mam pracę jaką znalazłam na szybko, szukam czegoś lepszego-póki nie ma innych perspektyw to robię co muszę. Kiedyś, jako zalogowana kafeterianka biłam się z myślami...odejść?zostać?tak mi jedna z drugą doradzały, takie wyrozumiałe były, a dziś jak przyznaję się że jednak nie jest tak lekko jak się niektórym wydaje to zostaję zmieszana z błotem. Nie głodzę dziecka, zakasałam rękawy i ogarniam swoje życie od podstaw i też źle. Pomocna-przelew doszedł, idę się teraz już położyć, ale jeśli tu nie zaglądasz to odezwę się na maila jutro:) Jutro idę po jajka, mąkę, ziemniaki i twaróg, to wersja pierogów ruskich na 2 dni, potem placki ziemniaczane, naleśniki z dżemem i wątróbka. Chyba nie wydam na to nawet więcej jak 30 złotych, to starczy mi jeszcze na jakiś owoc:) Dobranoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę. Może ktoś jeszcze zrobi przelew, albo zaprosi na obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co kolejny przelew? Przecież dostałaś już pieniądze, które potrzebowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojezulku, przecież to nie autorka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś totalnie bez honoru autorko :O prosisz o kasę bo nie masz ciepłych obiadów?!?!? chyba żartujesz jedz w takim razie to co masz! Proste. Ja też kiedyś miałam bardzo ciężko, jadłam sam chleb z margaryną i cukrem i jakoś nie prosiłam nikogo o pomoc :O masz co jeść a wymyślasz. Jesteś naciągaczką i tyle. Nie wierzę, że nie masz w domu ziemniaków, mąki, makaronu, ryżu. Nie wierzę, że nie masz znajomych, rodziny, w próżni jakiejś żyjesz? A obiadek ciepły to z jakiej restauracji sobie życzysz ? :O:O:O:O K*** przez 10 dni nie zjesz obiadu i coś się stanie???? brzydzę się takimi oszustami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola1234j
a ktura z was kobiet potrafiz zabic karpia na swieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×