Jak żyć będąć brzydką kobietą ? Naprawdę jestem mało atrakcyjna

nie ma we mnie nic atrakcyjnego - niski wzrost, kifoza kręgoslupa czyli jestem ciagle zgarbiona, male cycki, brak talii osy, plaski tyłek, krotkie nogi - włosy gęste ale sztywne jak druty, przetluszczają mi sie caly czas - lewa powieka opada mi bardziej niz prawa, oko wyglada na mniejsze, nosze okulary - male usta - wysokie czoło - paskudne zęby, krzywe i zazółcone - podwojny podrobek mimo ze jestem chuda - brzydki nos, szeroki kulfon :( - zmarszczki pod oczami od mrużenia oczu, przez lata nie nosilam okularow a powinnam, probowalam wielu kremow, witaminy c, retinolu i nic, nadam mam zmarchy (25 lat) Komu ja sie moge spodobac ? :(

Zadbaj o siebie zacznij od zębów wybielanie i aparat ortodontyczny. Podbródek moźna zlikwidować chirurgicznie. Zrób coś z włosami jak zrobisz trwała będą się przetłuszczały i będą się lepiej układać. W zasadzie wszystko moźna poprawić lub na stale zlikwidować np. zmarszczki , opadającą powieka wysokie czoło (grzywka) tylko trzeba naprawde się postarać.

jak masz pieniadze to idz do stylisty z prawdziwego zdarzenia, do dentysty i do chirurga... nie warto wmawiac sobie i sluchac bzdur, ze najwazniejsze jest wnętrze, warto sie zmienic poki jestes mloda aparat + paski wybielające z allegro + operacja nosa + soczewki albo laserowa korekta wzroku + podbrodek + zmarszczki + stylista i nowy look, jakies 20-30tys zł mozesz tez isc do psychiatry i brac leki :P

- na talię, tyłek i kręgosłup są ćwiczenia - poczytaj o tym co możesz zrobić z włosami, jest wiele blogów na ten temat - są specjalne kremy z kwasem hialuronowym powiększające usta, wystarczy popatrzeć w drogerii, możesz też powiększyć usta specjalnymi ćwiczeniami lub makijażem - zrób sobie grzywkę do przodu lub na bok, albo może fryzjerka zaproponuje Ci jeszcze coś innego, są różne opcje - wystarczy kupić pastę wybielającą do zębów lub wybielić u dentysty, to nie jest wcale drogie, na groupon lub klub zniżek znajdziesz kupony za ok. 200 zł. Nawet jeżeli w tej chwili Cię nie stać to w kilka miesięcy chyba da radę tyle odłożyć? Pomyśl też o aparacie. - to żaden problem, bo na to też są ćwiczenia, poszukaj w necie. Są też specjalne maseczki ujędrniające podbródek. - zmniejsz go makijażem, poszukaj w necie urządzenia: klips na nos - a smarujesz krem pod oczy czy wklepujesz? Jeżeli smarujesz to robisz błąd. Należy delikatnie wklepywać, najlepiej palcem serdecznym. W sklepach są specjalne płatki pod oczy z kwasem hialuronowym. Nie musisz trzymać się cyferek podanych na opakowaniach. Jeżeli nic na Twój wiek nie działa, to weź kosmetyk np. 30+, 35+, na pewno znajdziesz też przydatne rady w necie lub u kosmetyczki. Pamiętaj też o piciu wody, zdrowej diecie, ochronie przeciwsłonecznej

Co do powiek, są na to ćwiczenia (tylko uważaj, by przy nich nie marszczyć czoła) i polecam też tasiemki do powiek, wklepuj także krem w powieki. Możesz też zainteresować się operacją plastyczną lub zabiegami w salonie medycyny estetycznej.

Mi się wydaję, że powinnaś zmienić się pierw od środka musisz zaakceptować samą siebie co jest czasem najtrudniejsze. I szczerze Ci powiem że wady widać jak się o nich mówi. Mam piękną koleżankę śliczna mądra poznając ją bliżej stwierdzam że jest na maxa zakompleksiona mówi o swoich wadach non stop i teraz szczerze widzę te wady chociaż mi tam nie przeszzkadzają ale je widzę tylko dlatego że mi o nich powiedziała

jesteś kobietą więc nie musisz być atrakcyjna by być w związku

może psycholog w pierwszej kolejności musisz zaakceptować siebie i poproś jakąś koleżankę która zna się na modzie, makijażu by ci doradziła zmianę stylu,poszła z tobą na ubraniowe zakupy, nauczyła robić makijaż na youtubie pełno jest filmików z dziewczynami które pokazują jak się malować, dbać o siebie i jak się ubierać- polecam maxineczka, radzka, katosu, to dużo daje, na medycynę estetyczną i chirurgię plastyczną trzeba dużo kasy a na to młode osoby rzadko kiedy mogą sobie pozwolić chyba że mają bogatych rodziców, czasami wystarczy coś zamaskować i coś wydobyć a to dużo daje grunt to polubić siebie a to trudne jednak

ja tez się sobie nie podobam ale muszę zaakpcetować swój wygląd mam cienkie włosy, duży noś, żółtą kość zębów, biust ale za to mam skłonności do tycia, jestem niska, wiadomo chciałabym lepiej wyglądać ale nie mam na to tyle kasy, na moje warunki finansowe i tak dużo z sobą zrobiłam wyprostowałam zęby aparatem ortodontycznym, kładę maseczeki na twarz, z youtube nauczyłam się malować, pozbyłam się blizn po trądziku byłam na zabiegach peelingu kwasami, ze znajomą chodziłam na zakupy ciuchowe i układałyśmy mi stylizacje, narazie nie mam kasy i do tego zaczełam chorować więc trudno mi schudnąć ale chodzę na bieżnię, siłownie, jogę, staram się dbać o siebie na miarę swoich możliwości finansowych a i tak często mi ręce opadają bo chciałabym lepiej wyglądać

Nie jest zle. Zrob korygujący makijaż,w necie pełno znajdziesz, do tego wlosy - ciesz sie naprawdę,uzywaj tylko kosmetykow i beda jak marzenie,moze pofarbuj,poradz sie kogos zeby wydobyl z Ciebie piekno, kazdy ma pewien typ urody i trzeba tylko go podszlifowac,ujawnic,na czolo moze byc grzywka w zaleznosci od kształtu twarzy, zeby mozesz wybielic, na podbrodek rob cwiczenia odchylaj glowe do tylu i do przodu glupio to wyglada ale dziala,seria 50 raz dziennie, 2 dni w tygodniu zrob wolne,zmarszczki w tym wieku swiadcza o odwodnieniu czyli sport i duzo plynow, zamartwiasz sie na wlasne zyczenie a po co

Głupie te wasze porady. Ja też nie jestem atrakcyjna W OGÓLE zero zalet jeśli chodzi o wygląd. Myślicie że każdy ma ot tak 20-30 tysięcy na operację? Śmieszne. A makijaże? Co mi to da mam charakteryzować się na kogoś kim nie jestem? Makijaż kiedyś trzeba zmyć, włosy związać w kucyk a piękne ubrania zamienić na piżamę. Wtedy znów jest się sobą. Natury nie oszukasz jeśli nie jesteś naturalnie ładna to nie będziesz ładna nawet pod toną makijażu bo nie będziesz wtedy sobą. Ja jestem bardzo brzydka i pogodziłam się z tym. Nie mam przez to faceta bo żaden nawet nie zwróci na mnie uwagi no i trudno. Nie będę szukać nikogo na siłę. Po prostu pogodziłam się z tym że świat pięknych ludzi nie jest moim światem. Oczywiście jeśli ktoś próbuje coś z tym zrobić kombinuje z operacjami i makijażami to spoko. Ma do tego prawo, nawet to rozumiem.

Ach i pytasz autorko jak żyć będąc brzydką kobietą? Odpowiedź jest prosta. Żyć. Po prostu żyć normalnie, robić swoje i trwać pomimo wszystkiego. Pozdrawiam i życzę Ci żebyś była szczęśliwa. PS. Nie porównuj się do innych, nie myśl że jesteś gorsza od innych tylko dlatego że jesteś brzydsza od kogoś tam. Nie unieszczęśliwiaj się tym.

Autorko nie ma ludzi bezgranicznie pieknych, nawet ci urokliwi maja wady, po prostu ich nie eksponuja i sie nimi nie chwala. Piekno jest tez subiektywne - co Tobie sie podoba, innym nie bedzie pasowalo, i na odwrot. Jezeli Twoje niskie poczucie wlasnej wartosci bardzo uprzykrza Ci zycie, to lepiej zastanowic sie nad rozmowa z psychologiem. Powiem Ci ze mam taka kolezanke ktora jest gruba, niska i ogolnie bardzo przecietna a mysli o sobie jak o jakiejs bogini. Na jej instagramie kroluja same 'selfie' i opowiesci o tym jak to mezczyzni zaczepiaja ja na ulicach. Jak nie moze dostac stroju kapielowego z sieciowki ktory by na nia pasowal, to nie mysli ze jest za gruba, tylko ze sklep jest do bani. Jak widac 'punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia'.

Mi, autorko xd

up

Przede wszystkim musisz zaakceptować siebie, swoje wady i zalety i nabierzesz pewności siebie, każdy ma w sobie coś dobrego , musisz to tylko znaleźć, umów sie do terapeuty , on pomoze ci popracowac nad sobą , ja mogę polecić Inez Mayer z Psychomedic.pl, bardzo dobry psycholog, nie martw się i pracuj nad sobą

Musisz uwierzyć w siebie, sam wygląd nie da ci sukcesu. Wiem po swoim przykładzie. Sama jestem wysoką, zgrabną, naturalna blondynką, podobno jestem ładna, a mam kompleksy niestety. CZuje, że to co mam w środku blokuje mnie przed nawiązywaniem kontaktów z ludźmi. Myślę, że problem ma swoje źródło wewnątrz nas. Powodzenia PS nie ma brzydkich kobiet, sa tylko niezadbane

Ciagle ulepszać swój wygląd żeby było lepiej,a nie marudzic

a nawet 20- 30 tys na operacje da się zdobyc jeśli sie NAPRAWDE CHCE. Pewnie ,że to duże pieniądze, ale ludzie czasem muszą uzbierać np kilkaset tysięcy na operację taka ratującą zycie i to szybko i dają rade, biorą kredyty, ktoś wyjeżdza z rodziny pracować za granicę, sprzedają coś...