Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

każdej nocy mi o sobie przypomina POMOCY

Polecane posty

Gość gość
tutaj autorka, wcześniejszy post nie był mój. Jestem osobą dorosłą, i gwarantuję, że dojrzałą- tylko każdy taki sen mnie budzi, wstają z nerwami, oblana potem. Mam po prostu tego dość, jestem poza domem praktycznie cały dzień, nauka + inne obowiązki. Chodzę od jakiegoś czasu jak nieprzytomna, ostatnio prawie wypadek spowodowałam... Piję melisę przed snem. Czytam, relaksuję się jak mogę. Zero efektów. Właśnie dlatego tutaj piszę, naprawdę tak ciężko to zrozumieć, kiedy nie mogę spać spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość 2014.11.16 Ciągle o nim myślisz i dlatego on ci się śni. Może być też tak, że to on myśli i stąd ten sen. Zależy od poziomu Twojej wrażliwości, intuicji, rodzaju relacji was łączących itp." O właśnie, to samo miałam napisać. Tak podobno mają bliźniacze płomienie, czyli ktoś, kto jest kimś bardzo dobrze dla nas pasującym. Ty go kochasz i masz z nim stale problem, to tym bardziej wskazuje, że to może chodzić o to. Wtedy mogą śnić się takie sny i typowe jest podobno, że się po nich budzisz zdenerwowana. Bo takie osoby najpierw się bardzo ranią, a są razem szczęśliwi dopiero po iluś latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nienormalny_ 2014.11.19 Sen nic nie oznacza, nie siejcie zabobonów". Mylisz się. Tylko może nie każdy posiada taką zdolność. Ja miewam sny takie, które przewidują coś przykrego, co się zdarzy, jakąś katastrofę czy kiedyś pożegnał się w ten sposób ze mną ktoś mi bardzo bliski, kto odszedł we śnie...Właśnie wtedy, kiedy mi się przyśnił. Śnią mi się też osoby, których dawno nie widziałam, a zaraz potem je spotykam. Tak jest tylko raz na jakiś dłuższy czas, ale mam takie sny i bardzo ich nie lubię. lepiej by było, gdyby wyśniły się miłe wydarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mają ci, którzy trafili na bliźniaczy płomień. Ja też tak mam. Śni mi się on i zawsze wtedy się budzę. I to też trwa parę lat. Trzeba to przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka :) nie sądziłam, że jeszcze ten temat powróci na str. pierwszą. Przeglądam kafe od czasu do czasu i dlatego się natknęłam. Na razie jest spokój. W nocy oczywiście ale odpukać. A co do tej teorii to do nas nie pasuje bo ja z nim nigdy nie będę, zresztą on jest chyba w szczęśliwym związku i na pewno nie tęskni za mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego nie wiesz napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że sny biorą się stąd że ty próbujesz jak najmniej o nim myśleć w ciągu dnia. wraca to do ciebie w podświadomości podczas snu i gotowe. jak sama mówisz po wygadaniu się na forum sny ustały, a to dlatego że dopuściłaś te myśli do świadomości. jeśli jeszcze raz będziesz miała ten problem to moja rada jest taka pogadaj z kimś o tym pomyśl o nim, przypomnij sobie świadomie kilka sytuacji z nim związanych tych dobrych i tych złych, wtedy nie będzie cię męczyć w nocy :) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma z kim pogadać niestety... a o unikaniu rozmyślań w dzień też nie można tak powiedzieć. Różnie bywa, czasem mi się to przypomina ale nie próbowałam nigdy uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś A co do tej teorii to do nas nie pasuje bo ja z nim nigdy nie będę, zresztą on jest chyba w szczęśliwym związku i na pewno nie tęskni za mną". Tego nie wiemy, bo zbyt mał napisałaś. Ale piszę z własnego doświadczenia, bo właśnie to samo przechodzę. I u mnie tak samo to wygląda. Jeśli to bliźniaczy płomień, to taka osoba rani najbardziej. Ale nie dlatego, że zrobiła naprawdę coś złego czy okropnego, tylko dlatego, że my to odbieramy wyjątkowo boleśnie. Bo kochamy tą osobę jak nikogo innego. I od początku czuliśmy, że to ta osoba i tak, jakbyśmy się znali całe życie. Potem jest faza ranienia się, bo zanim takie osoby będą mogły być razem, muszą coś w sobie zmienić. Zastanów się, czy pod jego wpływem dokonała się w Tobie jakaś naprawdę duża zmiana. Najłatwiej o to dzięki temu, że rani nas ktoś, kto ma dzięki silnemu uczuciu tak duży wpływ na nas. Często jest tak, że ranimy się nawzajem, bo on też zmienia się na lepsze pod naszym wpływem. Takie sny podobno oznaczają, że ta osoba właśnie o nas myśli, a mam poważne podstawy i wiadomości z pewnego źródła, by być prawie pewną, że to prawda, bo ostatni rok, gdy mi się często śnił, myślał o mnie bardzo często. Tym bardziej, że znacznie częsciej mi się przytrafiały podczas wieczornej drzemki. To są właśnie takie sny, że wybudzasz się zdenerwowana, czego nie ma z nikim innym, kogo się kochało. Bo takie osoby wyczuwają swoje emocje i myśli, myślą podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dodałam tego, że chodzi o taką zmianę, że Twój światopogląd w jakiejś ważnej sprawie wywrócił się do góry nogami. A nie o zmianę typu "mężczyźni są tacy i owacy, trzeba na nich uważać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno się zmieniłam. Widzę to po sobie, że inaczej reaguję na pewne rzeczy. Poza tym trochę bardzie jestem nerwowa niestety- dużo przez niego wtedy płakałam, poza tym miałam ogromny żal o to co się stało bo ucierpiałam niewinnie a jeszcze dużo sobie wyobrażałam. Fakt, nie wiem na pewno jak mu się wiedzie. Ale nie łudzę się, że o mnie myśli. Nie wiem czy kiedyś to tutaj pisałam ale zanim miałam te ''napady'' snów z nim w roli głównej to wcześniej też mi się śnił ale raz na jakiś czas. Jeden szczególnie zapamiętałam bo był b. dziwny i dziwnie się czułam. Śniłam, ze to ja jestem w jego śnie, że płaczę i pytam czemu tak postępował. Też się obudziłam i wtedy już w ogóle dziwnie się czułam. Nie umiem nawet tego opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam teraz czasu dokładniej wyjaśniać, ale ja jestem pewna, że on o mnie myślał bardzo często większość zeszłego roku, kiedy te sny się wyraźnie nasiliły. A kontaktu nie mamy prawie 2 lata i nigdy wcześniej nie miałam takich snów z nikim innym. Wrzuć na google hasło twin flame stages, to będziesz mogła powiedzieć, czy tak było u Was. Jeśli tak, to jeśli oboje zmienicie w sobie ważne cechy, to możecie znowu być razem, tym razem szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mówię kolejny raz, że nie chodzi o tak błahe zmiany, że stałaś się tylko bardziej nerwowa. Chodzi o ogromną zmianę w Twoim myśleniu, obalenie czegoś, w co wierzyłaś wiele lat lub czego Cię uczono w domu albo zmianę jakiegoś Twojego zachowania o 180 stopni. Błahostki nie znaczą nic i nie mają związku z takim związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak Autorko? Przeczytałaś to? To tak jak u Was? Bo u nas dokładnie właśnie tak było. I przez ten rok, kiedy o mnie często myślał, takie sny mnie męczyły, a teraz jest ich dużo mniej. Coś w tym musi być. Tak samo od czasu, gdy go poznałam, wiele w życiu mi się zawaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
+Dzień dobry. Ponoć sny się spełniają i przepowiadają nadchodzące wydarzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to męczy, kiedyś miałem okropne sny o niej, potem piękne, a teraz istny koszmar. Choć już coraz rzadziej, na szczęście. Może to dobrze bo łatwiej zapomnieć, widzę ją teraz jako koszmarną osobę i chyba taka jest prawda. Te sny pokazały mi prawdę, nie jest fajnie budzić się z kołaczącym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś +Dzień dobry. Ponoć sny się spełniają i przepowiadają nadchodzące wydarzenia". Nie wszystkie sny i nie u każdego, potrzebny jest pewien rodzaj wrażliwości. Są też osoby, które albo prawie w ogóle snów nie mają, albo ich nie pamiętają. Ja tutaj już pisałam, że miewałam prorocze sny, które zapowiadały spotkanie na jawie kogoś albo niestety tragiczne wydarzenia. I nic miłego w tych ostatnich nie ma. "gość dziś Też mnie to męczy, kiedyś miałem okropne sny o niej, potem piękne, a teraz istny koszmar". Ale my tutaj mówimy o czymś nieco innym. Nie chodzi o to, jaki to sen o kimś ukochanym. Może być przyjamny albo koszmar. Chodzi o efekt, że zwykle się wtedy budzimy zdenerwowani i nie możemy potem usnąć, nawet jeśli sen był sympatyczny albo nawet obojętny z punktu widzenia emocji. Takie coś mam tylko z tym mężczyzną, którego kocham prawdziwie. Nigdy z żadnym innym tak nie było, chociaż czasem się śnili, bo to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo się dziwię, że ktoś też tak ma. Myślałam, że tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze to nie wchodziłam na te ''płomienie'' jeszcze. Trochę mam braki w czasie i muszę to odłożyć. Chociaż powiem, że nie nie bardzo w to wierzę.. przede wszystkim macie rację- nie wiem czy jest w szczęśliwym związku ale w nim jest. Nie ma więc powodów myśleć o mnie. Sumienie sobie uspokoił po tym jak mnie przeprosił. Nigdy chyba nawet do mnie nic nie czuł. Fakt, ja go kochałam. Mój problem i błąd. Nie wiedziałam, że może być dla mnie tak okrutny. Myślałam, że jest dobrym człowiekiem a przed wszystkim sam powtarzał, że chce mojego szczęścia również i że mnie nie skrzywdzi. Teraz chciałabym tylko zapomnieć. W snach też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśli o tobie równie może też śnić o tobie przywołuje cie myślami to taka telepatia. Wiem to z własnego doświadczenia. Poczytaj książki na ten temat. To jest prawdziwe. Dla tego ci się sni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znów ja, od tych blźniaczych płomieni. Gość z 21.23 ma rację, coś takiego istnieje realnie. Jedni nazwą to samą telepatią, która jest faktem, inni bliżniaczym płomieniem, ale to wciąż są realnie istniejące zjawiska. Nikt nie kwestionuje tego, że są bliźniacze dusze, nawet jeśli nie wierzy w stojącą za tym filozofię. Tam samo jak każdy racjonalnie myślący człowiek powie Tobie, że istnieje prawdziwa miłość, czyli ta najlepsza dla nas bliźniacza dusza, która potrafi kochać nas bezwarunkowo, a my ją. A bliźniaczy płomień to inna nazwa na to samo, podparta wierzeniami. Można w nie wierzyć albo nie, ale u nas dokładnie wszystko było tak, jak wszędzie to opisują i dokladnie w tej samej kolejności. Jak tego nie nazwiesz i czy będziesz w to wierzyć, czy będziesz stać twardo nogami na ziemi, telepatia między bliskimi osobami, bratnie dusze i prawdziwa miłość istnieją i to Ci powie nawet największy racjonalista. Tylko będzie je inaczej tłumaczył, ale wciąż będzie mówił o tym samym. Te sny z wybudzaniem są stąd, że te osoby o nas myślą. I bardzo możliwe, że oni mają tak samo, tylko o tym nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może, sama nie wiem co myśleć. Żałuję tylko, że nigdy nie powiem mu pewnych rzeczy. Uprzedzając- nie odważę się pisać do niego, a nawet jakby to chyba bym się wstydziła. Raz próbowałam mu powiedzieć o swoich uczuciach do niego ale skończyło się nieprzyjemnie.. w końcu tylko zaczęłam myśl a on tak jakby nie brał na poważnie (mniejsza o to, ciężko się to wspomina).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - No to widzisz, coś w tym jest. U nas tak wyszło, że ja też próbowałam dać mu do zrozumienia, że coś więcej dla mnie znaczy i to też się dla mnie źle skończyło. I też mi ciężko, że on nie wie o moich uczuciach. Teraz już przestał o mnie myśleć, nawet ani razu mi się nie przyśnił. Mam go z głowy. Ale jak już znam to wszystko, tylko na jakiś czas. Za pewien czas znowu się jakoś sam przypomni, ale nie odezwie. Norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może spróbujcie zapomnieć i przestańcie wymyślać jakieś bliźniacze płomienie? Gdybyście byli sobie pisani to bylibyście razem, a nie jesteście. Wierzycie bo chcecie wierzyć. Ciężko się jest pogodzić z porażka, a utrata kochanego partnera jest porażka, wiec ja przeżywacie. Zapomnijcie i nie wracajcie do tego, szkoda życia na szukanie płomieni i użalanie się nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Ale może spróbujcie zapomnieć i przestańcie wymyślać jakieś bliźniacze płomienie?" Nie chcesz, to nie wierz. Nie znasz naszej całej znajomości, tego jak bardzo jesteśmy podobni i jakie mamy wspólne doświadczenia życiowe i tego, jak dziwnie się układa wszystko między nami. Wiem, że zawsze się znajdą osoby, które pewnych rzeczy nie potrafią zrozumieć. Ale telepatia jest faktem. Całe życie jest między mną a pewnymi bliskimi mi osobami. Autorko, mówiłam, że przestał mi się śnić? Tak było do dzisiaj. :-D I znowu od razu się obudziłam zdenerwowana, chociaż sen był piękny. Czy to się kiedyś skończy? Bo ja już mam dość. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha, ha, Autorko, przeszło z Ciebie na mnie! :-) Po przerwie znowu mi się śni, w dodatku coraz więcej. I znowu się wybudzam. Tylko przy nim tak mam na tyle lat wielu innych osób i mężczyzn. Coś w tym jest, bo to nietypowe. Zastanawiam się, kiedy się wreszcie wyśpię. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za noc, w taką noc Dam Ci czarodziejską moc No a teraz oczka zmruż Noc zapada, ciemno już Wszyscy śpią, więc śpij i Ty A ja Ci dam kolorowe sny.:-X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - przyda się, oj przyda ta kołysanka. A raczej "niewybudzanka". :-D Kiedy on przestanie mi się śnić, a ja przestanę się budzić? To naprawdę denerwujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Twoje sny zawitam dziś jak pluszowy miś. Łapką dotknę jedną z gwiazd, aby się zatrzymał czas i wyszeptam Tobie znów: kolorowych, słodkich snów :-X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×