Jak długo dochodza wasi faceci?

Ja potrzebuję jakichś siedmiu, czasem dziesięciu minut. Moja partnerka dochodzi już po trzech. Potem się robi mało sympatycznie, bo ona czeka aż skończę. Czy ja mam spóźniony wytrysk?

mało sympatycznie, czyli czujesz presję że już trzeba a jakoś nie można? no tak, skądś to znam ;)

No dokładnie.

@gospodarz_222, możesz rozwinąć myśl?

ja dochodzę w jakieś 5 min mój mąż potrzebuje 10 nie wyobrażam sobie pośpieszać go albo leżeć jak kłoda, ściskam mięśnie kegla, pieszczocham go,zajmuje się mężusiem żeby było mu bobrze. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której mój facet czuje że najchetniej zepchneła bym go z siebie

Jak sie postaram to potrafie spuscic sie 5 razy w 5 minut :D

3,5,7,10 minut?to chyba gimnazjum.Szkoda się za to zabierać!!jakaś to przyjemność pobyć w środeczku dłuzej..oraz duuuzo dłużej..

w jaki sposób rozwinąć? konkretnych czasów nie pamiętam ;) Zdarza się, że mówię że skończmy już na tym etapie bo mi chyba jeszcze długo zejdzie

Mój facet potrafi mnie, nazwę to piłować czasem 40 i 50 minut. Czasem mnie to nudzi ale co tam. Niech się zrelaksuje nieborak. Jak mam go dość ja go dosiadam, jakieś 5-8 minut i mam dobrze. Potem daje mu jeszcze skończyć ale wtedy wystarczy szepnąć mu parę świnstewek do uszka i kończy cały czerwony w dwie minuty.

Moj facet rabie mnie prawie zawsze okolo 25 min zanim sie sposci, ale czasami jak ma malo i stanie mu drugi raz przy mojej pomocy to wtedy jestem rznieta juz w obydwie dziurki na zmiane, narazie mi to bardzo odpowiada, dlugosc jego k/u/t/a/s/a mi odpowiada i nie sprawia mi bolu tylko przyjemnosc, oby tak dalej

40 min? Poważnie? I /p/i/p/k/a cię nie boli?

to zalezy, czasami wystarczy mu ok.6, 7 ruchów, a czasami z 35ruchów...:)

chcesz powiedzieć że spuszcza się po 10 sekundach

jas_xyz czasem boli, dlatego używam żelu albo szybciej go dosiadam.

tak, bywa i tak, ze spuszcza sie po 10 s.

Tutaj to chyba niektórzy przesadzają

moj maz jest w domu co 2 tyg bo jest ciagle w delegacji i za pierwszym razm konczy po 5 min Mamy zawsze przerwe a pozniej drugi raz i kochamy sie okolo 40 minut i to ostro:)

kontroluję swój wytrysk więc mogę ile chcę :)

o matko co za cieniasy po 5 min sie spuszczaja porazka

Moja prawie zawsze mi mówi, że mam już kończyć, bo zaczyna ją boleć. I wtedy musi się mną zająć w inny sposób. Ustami lub rękoma.

mój facet zależy od seksu jaki uprawiamy: - klasyczny około 25 minut - klasyczny z wibratorem - około 10 minut - analny z wibratorem - kończy po kilku pchnięciach :)