Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sztormona

Dlaczego on tak robi?

Polecane posty

Gość gość
tylko lubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Tak z tymi butami to byłaś szybka :D No dobrze przepadam za pasztetem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szybka to byłam w wyscigu na15 km.a z tymi ??:-)ok taki zart to nie były buty ...bo takie dlugie.ale mowiłam ze to nie było specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Jakie 15km ? Mówiłaś, że uprawiałaś inną dyscyplinę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe wy tu macie ubaw,a tu ludzie dramaty przezywają, no jak to tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Niech sobie żartują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo uprawiałam,odobidcie wystartowałam e xawofach crossowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze mam nowy tel.sorry ..miało byc "osobiscie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Coś kręcisz, to nie ta dyscyplina. Miały być rzuty partyzanckie srulkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to moja dyscyplina ata w ktorej opartyzantce mowa. to bardzo prosze nie smiej sie z tych srubek bo to smieszne nie bylo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Czemu nie śmieszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba wiadomo czemu..bolało masakrycznie..obie łodygi w jednej. ...dwa razy spawane,1 .5r w odkładke.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
A to można było się winem znieczulić, najlepiej takim własnej roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pedze wina..zresztą...jestem niepelnoletni/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to serio nie było smieszne ..szwy puscily ..lozko krew zalala...6 m..o dwie łodygi wiecej.edukacja w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Ciekawy przypadek, szwy od rzutów srulkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich rzutow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Idę w kimę i tobie też radzę, skoro już słabo czytasz ;-) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakos musieli te dwie łodygi zesrubowac no nie ?tymbardzyj ze taledna trachla nizej a druga ciut wyzej.co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie pis,emy o moich ranach..mje nigdy sie nie zagoja chyba:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykonczy mnie ta klawiatura.dobranoc.v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciłam. Z wczoraj, od tej bratniej duszy. I widzę, że mimo moich długich tyrad i usiłowań kopnięcia Panów V1 i Cierpiącego Gościa w t.y.ł.e.k na mobilizację, im się nadal nie chce chcieć. Wolą tak nadal pisać i narzekać, chociaż sytuację mają dużo łatwiejszą niż ja miałam, bo są mężczyznami i mieli dużo czasu na przemyślenia. V1 - może coś w tych sms-ach Jej się nie spodobało, może gdy napisałeś coś o podtekście erotycznym, to ją zawstydziło albo pomysłała, że może nie interesuje Ciebie Jej osobowość? Trudno zgadywać, bo nie znamy ich treści. Nie musisz tego kontynuować przy ludziach w retauracji, tylko np. możecie iść na spacer i wtedy o tym porozmawiać. Tylko kiwnij wreszcie tym palcem. Cierpiący - doskonale wiem, o czym piszesz z poczuciem, że to bratnia dusza i że to ktoś nam przeznaczony. Jeden raz w życiu coś takiego mi się przytrafiło, jakaś intuicja. Ale potem okazało się, że prawdą jest tylko pierwsze, bo on się z tej znajomości wycofał, a długo potem jeszcze mnie zranił. Więc nie bierz tak bardzo do siebie przeczuć, chociaż z powodu zakochania wydają się nam one prawdziwe, tylko rozumem oceniaj Jej zachowanie i stosunek do Ciebie. Miłość musi być, ale kiedy ktoś się kieruje tylko nią, to może na tym źle niestety wyjść. Na Twoim miejscu spróbowałabym jeszcze raz się do tej kobiety odezwać, skoro Ona milczy. Ale tylko raz. Bo jeśli dalej tego nie pociągnie, to znaczy, że Jej na tej znajomości wcale nie zależy, że jest z Tobą z braku innych możliwości, by nie być samej. Taki obraz mi się wyłania po Twoich dalszych opisach, jak się Tobie wymykała przy łapaniu Jej za rękę czy przytulaniu. Kiedy ktoś się nam podoba, to tak nie robimy, a nie mówię o łatwych kobietach - tylko zafascynowanych. " sztormona wczoraj gość cierpiący powiem Ci tak życie mamy tylko jedno i nie warto się zastanawiać jakby gdyby także trzeba próbować. Ja dochodzę do wniosku po tym co tu przeczytałam, że facet powinien zrobić pierwszy kroki jeśli mu na prawdę zależy nie ma przeszkody której by nie pokonał". Tak, im dłużej żyję i im więcej mam doświadczenia życiowego, tym bardziej podzielam ten pogląd. I z własnego doświadczenia wiem, że nawet jeśli się boimy i jesteśmy nieufni po zranieniach, to jeśli jakieś przeczucie mówi nam, że ta osoba to ktoś wyjątkowy, że coś może nas z nią łączyć (nie potrafię tego wyjaśnić, to się czuje, może tylko jeden raz w życiu, nie wiem), to jesteśmy w stanie ten strach pokonać. A skoro ktoś nie potrafi, to tak naprawdę wcale mu nie zależy aż tak bardzo. Ja pewnie tym straciłam w oczach tego dla mnie wyjątkowego mężczyzny, że sama go zagadałam. To było niezgodne z moim poglądem w sprawach podrywu. Ale ja w tej sytuacji nie miałam innego wyjścia, bo inaczej w ogóle bym go nie poznała. Wolałam zaryzykować i najwyżej go stracić niż nie zaryzykować w ogóle i żałować tego, zastanawiając się, co by się stało, gdybyśmy się w ogóle nie poznali. A tak chociaż poznałam kogoś kto do mnie pasuje i z kim można było świetnie się zrozumieć. To naprawdę niepowtarzalne doświadczenie. Nie wyszło to nie wyszło. Na siłę nikogo trzymać nie będę. Ale przynajmniej wiem, że zrobiłam wszystko, co mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość cierpiacy
V1 gada z toba jak musi??? Czyli co...na stopie zawodowej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość cierpiacy
Do gosc 01.25...wiem o co ci chodzi...ale powtarzam nie bede naciskal...wiem ze w koncu sie spotkamy I porozmawiamy...I to jest faktycznje ktos wyjatkowy bo faktycznie czuje cos czego nje rozumiem...zawsze bylem przekonany ze takie rzeczy nje istnieja ze aby wiedziec co druga osoba chce to trzeba ja dobrze poznac...a teraz wiem ze to nie prawda...to sie poprostu czuje I bez mrugniecia okiem sie wie co ona chce powiedziec czy zrobic...zreszta ona tez mowila mi ze tez tak ma do mnie...a wiec jezeli tak jest to napewno ona czeka tez na okazje zeby sie gdzies przypadkowo spotkac I pogadac...nie moge niestety zrobic nic...a jak nie wyjdzie to trudno...chociaz szczerze czuje ze jednak w koncu bedziemy razem...tylko pomalutku...bez pospiechu...tak czy siak dziekuje ci za rady I ze chcesz pomoc:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podasz pierwsza literkę imienia albo chociaż jakąś ksywę...może to ja.?coś czuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość cierpiacy
Podaj dwie ostatnie litery miejscowosci w ktorej mieszkasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha, ha, i znowu się czaicie. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu Cierpiący, żeby się nie okazało, że przeczucie jest fałszywe. Czułam dokładnie wszystko tak, jak to opisałeś, słowo w słowo. Doskonale rozumiem, o czym piszesz. Że to właśnie ten. I co? I nic. A mam swoje lata i niejeden raz byłam zakochana. A tylko ten jeden raz coś takiego poczułam. Rzeczywistość, a raczej on, wyprowadziła mnie z błędu. Widzisz, nawet spać przez niego nie mogę, bo o tym co mnie zraniło dowiedziałam się dopiero niedawno i jeszcze boli. Kieruj się bardziej rozumem. A jeśli się Wam uda, to tylko lepiej, ale nie wierz ślepo w intuicję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
do gość cierpiacy - no coś w ten deseń. Dziś jej nie widziałem. Nie mam pretensji do niej, a wręcz jestem zły na siebie, że nie potrafię się przełamać, by porozmawiać o konkretach. Mogła by dać jakiś wyraźny znak, ze che to wyjaśnić raz na zawsze. Przecież nie gryzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
V,daj jakiś znak o kogo chodzi ..może ona nie ma pewności ze akurat ją masz na myśli...więcej kobiet rozmawia z tobą na stopie zawodowej ,nie tylko ona jedna.Może się boi że ją wyśmiejesz,lub coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×