osoba ,która jeździ samochodem

dziękuję ci bardzo,że zwróciłeś/aś uwagę na to,że nie wstawiłam przecinku. "nie ,piszę o drodze poza miastem gdzie masz ograniczenie do 50/h"- zadowolony/a?

codziennie się nie wlekę za taką osobą ale już 2 razy się za nią wlekłam i nie miałam możliwości jej wyprzedzić . widać,że nigdy nie byliście w mojej sytuacji. jeśli tego nie rozumiecie sami spróbujcie choć 1km przejechać do 20/h tak bez powodu . na pewno mnie zrozumiecie i zmienicie zdanie.

gość dziś piszę prawdę , babka z pobliskiej miejscowości jeździ tylko i wyłącznie 20/h. gdybym kłamała nie miałabym powodu zakładać tego tematu xxx Jedna na tysiąc he he, a ty się pieklisz. I to jeszcze w terenie zabudowanym. Tak jak ty masz pretensje do niej o te 20km/h, tak ktoś inny może mieć do ciebie pretensje, że jak się boisz jeździć to nie powinnaś siadać za kierownicą, bo twoja niepewność w samochodzie może być zagrożeniem. Wystarczy, że ostrzej przyhamujesz gdzieś, gdzie ci się coś wydawało i nie popatrzysz w lusterko. To samo będą meić do ciebie pretensje kierowcy na autostradzie, gdzie jest 140/h a ty pojedziesz 80, bo się boisz.

gość dziś dziękuję ci bardzo,że zwróciłeś/aś uwagę na to,że nie wstawiłam przecinku. "nie ,piszę o drodze poza miastem gdzie masz ograniczenie do 50/h"- zadowolony/a? xxx Kpinę zostaw dla siebie. Napisałam ci wyraźnie, że ten jeden durny przecinek w tym przypadku, zmienia cały sens zdania. Konsekwencją może być złe zrozumienie i słusznie twojego zamysłu zawartego w zdaniu. Jeśli tego nie rozumiesz, tzn jesteś wtórną analfabetką.

gość dziś codziennie się nie wlekę za taką osobą ale już 2 razy się za nią wlekłam i nie miałam możliwości jej wyprzedzić . widać,że nigdy nie byliście w mojej sytuacji. jeśli tego nie rozumiecie sami spróbujcie choć 1km przejechać do 20/h tak bez powodu . na pewno mnie zrozumiecie i zmienicie zdanie. xx Ojej, tylko dwa razy???? No to rzeczywiście, powód do zdenerwowania ogromny!

gość dziś codziennie się nie wlekę za taką osobą ale już 2 razy się za nią wlekłam i nie miałam możliwości jej wyprzedzić . widać,że nigdy nie byliście w mojej sytuacji. jeśli tego nie rozumiecie sami spróbujcie choć 1km przejechać do 20/h tak bez powodu . na pewno mnie zrozumiecie i zmienicie zdanie. xxxx nerwice sie leczy :) przykro mi ale jak maluje rzesy w drodze do pracy nie moge jezdzic szybciej :D

nikt nie wie,że się boje. każdy normalny kierowca ,który jest po wypadku będzie się bał. nie będę się z wami wykłócać. nie ma sensu. dalej uważam,ze ktoś kto jeździ najwyżej 20/h bo się boi jechać np. 40/h nie powinien jeździć samochodem. dziękuję skończyłam. miłego dnia