Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

uciekać???

Polecane posty

Gość gość

mój facet ma 30 lat. Jesteśmy razem 1,5 roku. Mieszka z mamą i siostrą w dwupokojowym mieszkaniu. W zasadzie to nie ma tam żadnej prywatności. Zawsze spotykamy się u mnie, bo ja mieszkam sama. Póki co, on nie myśli o wyprowadzce. Myśli natomiast o remoncie w tym mieszkaniu. Nie jest tak że mama robi za niego wszystko, ale na pewno jest mu z nią wygodnie. Rozmawiając z nim usłyszałam, że mieszkanie z rodzicami nie jest złe bo przychodzi się z pracy i przynajmniej ma się obiad gotowy. Zastanawiam się, czy jeśli do tej pory nie pomyślał o usamodzielnieniu się i wyprowadzeniu to czy kiedyś się tego doczekam. Po jakim czasie wy zamieszkaliście razem? Musiałyście namawiać swoich partnerów czy sprawa była dla was zupełnie oczywista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coooo? co to za faktłapa ci sie trafił? sorki ale jak facet woli mieszkac z mamusią to mu na to pozwól. Remont? zasmiałabym mu sie w twarz. Lepiej poszukaj sobie prawdziwego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy rozmawiałam z nim o tym remoncie powiedział, że obiecał mamie, a mieszkanie będzie kiedyś jego. Nie wiem już co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naszym przypadku wyszło naturalnie, jakoś tak podjęliśmy decyzję, że czas zamieszkać razem. Chcieliśmy mieć swoją prywatność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekac! chyba ze bawi ci zwiazek z kims mniej dojrzalym od siebie? bedziesz zawzse z nim miala jak z dzieckiem, nigdy jak z partnerem - watpie zebys tak chciala. osoba w srednim wieku (30 lat) probujaca zyc zyciem malolata (nastolatka) w tym samym pokoju to kalectwao zyciowe - sposobow na usamodzielnienie sie jest milion, ale tu chodzi o mentalnosc - jemu jest dobrzez w takiej sytuacji - jedyna opcje ktora moze rozwazy to zmiane na jeszcze lepsz sytuacje w postaci matkujacej mu partnerki,to jest wyuczona bezradnosc ktora on ci jasno komunikuje (ze jemu jest dobrze w takiej sytuacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
"gość wczoraj kiedy rozmawiałam z nim o tym remoncie powiedział, że obiecał mamie, a mieszkanie będzie kiedyś jego. Nie wiem już co mam robić." xxx ???? to znaczy ze on planuje sie usamodzielnic tylko w przypadku kiedy jego mama umrze tak? czyli do tego czasu bedzie jedynie czekal....?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z mężem zamieszkałam po 7 miesiącach znajomości, na początku mieszkaliśmy z miesiąc, dwa z jego rodzicami bo przyjechałam do jego miasta i musiałam znaleźć pracę, jak znalazłam pracę to się od razu wynajęliśmy mieszkanie. Mój mąż jest jedynakiem i tylko marzył aby się wydostać od zaborczej i rządzącej matki. Z Twoim facetem na pewno jest coś nie tak. Dodam, że wtedy mieliśmy po 20-21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie,normalny czlek szybko chce uciekac z domu i mieszkac sam. Przeciez to zawsze marzenie nastolatka wqrionego na zakazy,nakazy,sazady moralne. My z zona mielismy 22-23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze ten wiek 20-24 lat to jest wiek kiedy czlowiek powinien sie usamodzilnic - rozsadny i dojrzaly oczywiscie. Wszystko jedno czy zrobi to mjac 24 lata czy 21, rozumiem ze niektorzy zostaja ciut dluzej (do 25lat) ze wzgldeu na studia - ale dla mnie to jest maks, wszystkie osoby ktore dalej mieszkaja z rodzicami maja jakies problemy psychiczne;/ A te wymowki bo nie maja pieniedzy bo 'system" jasne a w innych krajach to takie 21-latki maja mnostwo pieniedzy co nie? waidomo ze zyje sie wtedy na troche innej stopie bo sie dopiero zaczyna swoje dosrle zycie, w tym i zycie zawodowe, i takie zwalanie na okolicznosci wlasnego starchu i wygody jest okropne;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początku myślałam, że faktycznie nie ma kasy, po za tym po co mieszkać tak samemu, tematu właściwie nie poruszałam. Ale z drugiej strony zaczęło mnie zastanawiać dlaczego tej kasy nie odkłada. I to powinien już być dla mnie sygnał ostrzegawczy. Teraz widzę, że on jest jakiś uzależniony od swojej rodziny i wydaje mi się, że mamie też jest z nim wygodnie, bo wszystko załatwi, wszędzie pojedzie, dołoży się z kasą, więc obie z siostrą chciałyby go w domu zatrzymać. Mama chyba podświadomie go tak wychowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Teraz widzę, że on jest jakiś uzależniony od swojej rodziny i wydaje mi się, że mamie też jest z nim wygodnie, bo wszystko załatwi, wszędzie pojedzie, dołoży się z kasą, więc obie z siostrą chciałyby go w domu zatrzymać. Mama chyba podświadomie go tak wychowała" xxx nie chce cie martwic ale kobiety samotnie wychowujace - zwlaszcza synow - robia sobie z nich partnerow (oczywiscie poza funkcja seksualna) wszystko jest jak w zwiazku wzajemnie o siebie dbaja, razem sobie gospodzarza itd. dlatego dla kobiety takiego syna nie ma bardzo jest tam miejsce - syn najczesciej tez czuje sie ok z taka sytuacja. Bez wzgledu na to czy matka zrobila to swiadomie czy nie - dorosla osoba musi w ktoryms moemncie wziac za sibie odpwoeidzialnosc jesli tego nie robi lub nie chce to ma problem...ze soba;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh ze też nie posłuchałam swojej kobiecej intuicji na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podpowiem ci co masz z nim zrobic. Ale akurat dzis czytalem z rana duzo artykulow apropo mieszkania 30 latkow z rodzicami:) powoli doganiamy wlochow ktorzy kolo 40 siedza u rodzicow:) jedni upatruja to w lenistwie, byciu mamisynkiem i wygodnictwie inni w sytuacji ekonomicznej i gospodarczej:) co gorszaodsetek tych ludzi wzrasta:) nie oceniaj go przez pryzmat tu piszacych. Usiadz pogadaj z nim jak to widzisz i zdecydyj co dalej szanujac jego podejscie. Powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmowa jasna sprawa, tylko wiesz jak to jest obiecanki cacanki. Skoro on zamiast odłożyć kasę na coś swojego robi remont mamie tzn że nie ma zamiaru się wyprowadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak rozamwiałaś z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×