Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

Napisałam maila do AA z prośbą o pomoc w mojej sytuacji, gdyby nie wy to pewnie nie wpadła bym na ten pomysł :)

Dobry wieczór w piatek :) Pitko dziękuję Ci bardzo za lektury :) widzę że dziewczyny dają radę " bez kombinacji" i robią coś dobrego dla siebie tzn w dobrym kierunku idą :) uważam, że bardzo dobrze się stało, że sonia tutaj trafiła i wyciągnęla pomocną dłon ,chwała jej za to :) ja po pracy byłam na cmentarzu i reszte dnia słodkie lenistwo,mąż pojechał nad jezioro więc nie muszę przy nim latać ;) tzn spokój z garami do niedzieli :)

Wiieczorna,nie bój żaby,nasi czyli AA są wszędzie.

Wieczorna sonia ma rację zobacz : http://www.aa.org.pl/mityngi/swiat/001/niemcy.htm

Dzięki Yolcia.Kochana jesteś.Kiedyś na mojej drodze Bóg postawił wspaniałych ludzi,którzy uratowali mnie przed śmiercią.Trochę trwało zanim się pozbierałam,ale jak już nabrałam sił do życia to codziennie rano budzę się z wdzięcznością i spłacam swój dług jak tylko potrafię.Chcę,żeby byli ze mnie dumni i Ci co żyją i Ci na wiecznym mitingu/bo tacy też są/.Nie ma dla mnie większej radości jak widzieć ludzi,którzy są mniej lub bardziej szczęśliwi.Wielkim darem dla mnie jest też poznać was wszystkich tutaj i pisać z wami.Dajecie mi dużo siły,dlatego,że czuję jacy pojedyńczo jesteście wspaniali.A tak to jest,że tylko wrażliwi duchowo ludzie się gubią w życiu.

Noo a ja wkońcu zaczynam Weekend,troche pracy koło domu jest ale może w Niedziele rower i parę kilosów sie uzbiera bo trochę nie jezdziłem z braku czasu

Wiieczorna bez problemu w Niemczech znajdziesz AA,poszukaj,zadzwoń,umów się,idź a później juz będzie coraz łatwiej.

Sonia Dzięki wielkie za bardzo miłe słowa z twojej strony ,ale tam bez przesady że my tacy wspaniali staramy się pomuc na tyle na ile wiemy w danym temacie.:):):)

Witam w przepiękny sobotni ranek :) tak spalam, aż się wyspalam, dopiero wstałam .Dziś dzień gospodarczy chałupa i ogródek i domowe spa :)(czyli maski,pedikiury,manikury itp itd ) A wieczorem będę kombinować jak zrobić na szydełku elegancką torebkę do noszenia psa :) pomysy mile widziane :) Młodym mamusiom życzę jak najwięcej dziecięcych śmiechów i spokoju ducha .Czuję jak sonia nad Wami czuwa ,nade mną też :) Deep widzę tak jak ja dziś gospodarczo ,a susana gdzie? nie wspomne o zapracowanej agatce .Miłego Dnia wszystkim :)

Witam w pochmurną brzydką Sobote Yolanta chociaż u ciebie ładna pogoda i oby ci sie utrzymała,u mnie leje ale nie żałuje co mam zrobić i tak zrobię. Wieczorna Samsonka jak wam od wczoraj mija Weekend jak samopoczucie Pogody Ducha wam życze i pozytywnych myśli

Deep aż niemozliwe, że u Ciebie leje ,u mnie cudownie :) mam w planach ogródek to chyba sie będę zbierać co by mnie nie zaatakował deszcz ...

Witajcie!U mnie gorąco a w domu masakra.Siedzę w bałaganie a kolega przed chwilą przywiózł mi skrzynkę śliwek,worek papryki i parę kilo ogórków.A miałam ciut odpocząć.Teraz ćwiczę pokorę.Samsonka i Wieczorna co tam u Was? Ja zabieram się do pracy.

Aha!Yolcia,ja też robię na szydełku ale amatorsko.Teraz jestem w trakcie robienia firanki i obrusa ale nie wiem co z tego wyjdzie.Zimą pewnie skończę dopiero bo teraz mam brak czasu.

Sonia ja też amatorsko tylko dla siebie cosik zawsze sobie wydziergam w zeszym roku zrobiłam sobie szalik, opaskę i rękawiczki a dla sisi dwa sweterki :) podrzuć mi troszke papryki bo zebrałam pomidorki z ogródka to by się leczko na zimę zrobilo :) wracam do buraków :)

Hej, u mnie dobrze ale tak jak pisałam wcześniej odkąd nie pije, jakoś wszystko źle mi idzie, nic mi się nie chce robić. Czytam te książkę, ale coś nie bardzo do mnie dociera. Zero radości i pozytywnego myślenia u mnie. Miłego weekendu Wszystkim.

Samsonka Spokojnie nic na siłę,(prawdopodobnie masz głód alko)to minie życie nie jest usłane różami ale może być dobre i przyjemne i najważniejsze rzeczywiste nie sztuczne. Takie stany to normalne jesteś teraz zagubiona,bo uczysz sie pomału małymi krokami żyć w trzeźwości i problemy życia codziennego wychodzą na wierzch gdzie dotąd były tłumione przez alkochol.Radość i pozytywne myślenie same przyjdą zaczniesz je z czasem zauważać ale te właśnie małe szczegóły w początkowej fazie trzeźwienia są najważniejsze.....np dziśaj masz gorszy dzień ale wiesz że nie wypijesz ,jesteś wściekła ale jutro już obudzisz sie wyspana bez bólu głowy w pełni sił to są te małe szczegóły ale jak ważne, a na większe przyjdzie czas

Wieczorna tu masz dużo adresów polsko języcznych wspólnot AA http://niepijemy.pl/forumdda/wspolnoty/grupy-aa-na-swiecie/142-polskojezyczne-mitingi-aa-niemcy http://www.aa.org.pl/mityngi/swiat/001/niemcy.htm

Kolejną bardzo ważną rzeczą w okresie trzeźwienia jest ''życie uczuciowe''wybrałem ten punkt bo mogło dzisiaj tobie Samsonka to wyjść. Chodzi o nic innego jak o rozpoznawanie swoich emocji, ich przeżywanie a nie tylko poczucie. Mam tu na myśli radzenie sobie ze smutkiem i bólem bez znieczulenia( alkoholu), przezwyciężanie lęku, odzyskiwanie radości życia, i spontaniczność , adekwatne okazywanie niezadowolenia i złości. Dziewczyny rada ode mnie taka trzeba otworzyć się na świat i na uczucia pozytywne jak i te negatywne , także na gniew, i strach, bo przecież są naturalne powody, żeby się złościć albo bać jak to w życiu ,dnia codziennego Z czasem to przyjdzie, jak znosić przykre uczucia bez alkoholu ale jeszcze raz czas,czas

Samsonka ja mam tak ze jak nie pije to jestem smutna i jak bym miała lekka depresję reszta jest ok właśnie wtedy wychodzi mi wszystko życie łatwiejsze.A jak pije to nie mam do niczego siły połowę mniej zrobię niż jak jestem trzeźwa brak mi energii i czuje się fatalnie przez cały dzień :( A może ty tak masz ze nic ci się nie chce bo to może być nie z alkoholem związane tylko z twoją sytuacja z mężem?

Samsonka ja mam tak ze jak nie pije to życie jest łatwiejsze i lepsze mam więcej siły i motywacji do wszystkiego i wszystko mi sie udaje ale czasem sie czuje smutna.Jak pije to się czuje źle negatywnie nic mi się nie chce połowę połowę tego zrobię niż jak jestem trzeźwo bo nie mam sił mam problemy z ciśnieniem i chce nie pić ale sama wiesz jak ciężko przestać. Ja myślę że ty tak masz teraz bo to jest związane z twoim związkiem z mężem wasza sytuacja

Hmmm gdzie są moje wpisy 2 juz dałam :(

Tak naprawdę to chyba nigdy nie miałam wsparcia od nikogo bliskiego, kiedy chciałam się wygadac np. Mężowi swojej mamie czy bratu bądź siostrze że jest mi źle, smutno itp. Zawsze dostawałam odpowiedź ze przesadzam, że życie jest właśnie takie smutne i je trzeba takim przyjąć. Gdzieś w głębi siebie wiedziałam że wcale tak nie jest, ale Oni wszyscy byli tak przekonywujacy że zaczęłam w to wierzyć i zaczęłam pić, a co tam skoro nic dobrego już mi się nie przytrafi i nie będę się już nigdy cieszyć, to co tam mogę się zachlac na śmierć, tak myślałam i piłam. Zawsze mogłam liczyć tylko na siebie bo wszyscy na których mi zależało i zależy, mieli i mają mnie gdzieś. Teraz to wiem. Zmęczylam się tym życiem i to bardzo. Nawet nie czuje już potrzeby przesiadywania i pisania na tym forum. Mogę tylko obiecać że przeczytam tę książkę do końca, bo mnie wciągła. A czy to coś pomoże, czas pokaże. Zatem .. Trzymajcie się i powodzenia każdemu z Was. Być może kiedyś, jeśli jeszcze będziecie, tutaj wrócę. Ps. I to nie jest uzalanie się nad sobą, napisałam poprostu co czuje Pozdrawiam Samsonka

To jest ten moment Samsonka,którego powinnaś się bać.Za żadne skarby stąd nie odchodź,to tylko głód alkoholowy daje takie objawy.Depresyjne również.Wszystko traci sens a życie wydaje się do niczego.W AA mamy na takie objawy telefony do przyjaciół i mitingi.Nikt nie obiecywał Ci,że w życiu będzie łatwo.Trzeżwienie to bardzo trudna rzecz. Na pewno Ci się wydaje/przy lekturze/,że nie rozumiesz i nie dasz rady.Przestań czytać i pytaj czego nie rozumiesz.Zdanie po zdaniu.Będę wieczorem to odpowiem.Mamy tyle czasu ile będziesz potrzebowała.

Właśnie to jest okres gdzie najwięcej masz z nami zostać,przyszedł kryzys,głód Samsonka poczytaj dokładnie co napisałem na poprzedniej stronie, daj sobie pomuc

Dzien dobry! U mnie dzisiaj caly dzien byla kuzynka z synkiem. Nakarmilam wszystkich, zrobilam olbrzymi gar lecza na zime, dodatkowy obiad dla dzieciorow i upieklam drozdzowe ze sliwkami. Pyszotki! I to jest wlasnie plus niepicia, odbudowuja sie wiezi, z czasem jak sie czlowiek odtruje to wraca poczucie kontroli nad zyciem i energia, nie ma sie zlego samopoczucia, wyrzutow sumienia, czlowiek zaczyna sie cieszyc drobnymi sprawami. Takze, trzymaj sie Samsonka i nie odchodz od nas, wlasnie teraz powinnas z nami byc.

http://www.mpolska24.pl/post/6737/holokaust-chrzescijan

jak piszecie i nie widać tekstu to przeważnie przewraca sie strona wystarczy zamiast jeszcze raz pisać w odpowiedzi dać " . " już o tym pisałam :) samsonka szkoda, że nas zostawiasz :( będę tęskniła za Tobą lasko :)

YOLANTA Samsonka jest i będzie wśród nas jutro na pewno będzie wiem o tym Jak wchodzimy ''później'' na forum to zawsze przewracacie stronę w dół tzn przykładowo jesteśmy już na 153 to klikamy na 152

Też mam taką nadzieję.To ostatni dzwonek aby wyjść z bagna bez większego szwanku. Obejrzałam ten link od gościa.Straszne,po prostu straszne.

Sonia też widziałem masakra