Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Susan07

Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

Polecane posty

o agatka :) ale się za Toba stęskniłam ... bravo ! bravo ! widzę ,że się ładnie ogarnęłaś ,postaram się komentować ale nie wiem jak będzie ze mną jutro ,czy mnie przyjmą do szpitala czy znowu nie będzie miejsca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka1214
A wiesz ile mozesz być w tym szpitalu jak to ma wyglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YOLANTA555
agatko ,szczerze? to -nie wiem nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka1214
To pisz do nas będziesz miała dostęp do internetu? Ja na jutro plan Śniadanie jajecznica z 3 jajek z papryka serem kozim i wędlina z kurczaka wiem że ten ser dziwnie może wyglądać ale ja lubię takie jedzonko;) 2 śniadanie sok i winogron Obiad kurczak z jogurtem i cebula taka poprawka z burakami na maśle klarowanym Kolacja makaron że szpinakiem vege jakiś w biedronce kupiłam z pesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow agatka ,jedzonko mniam :) przecież pojawiasz sie raz na 2 tygodnie i to po wywołaniu,, to co ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka1214
Hehe staram się chociaż czasami grzesze ale to wiesz z czym majonez no i feta z którą miałam problem też jem ale ta prawdziwa nie sama sól muszę wam powiedzieć że ostatnio bardzo dobre danie robiłam i proste pomidory z puszki wrzucam na patelnie do tego czosnek cebula papryka i przyprawy duszę to żeby wszystko było miękkie na to wbijam 3 jajka i przykrywam przykrywką żeby się ściely pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Sorki Yolcia.Nie mogłam wcześniej. Ja myślę,że to nie o grupkę Świadków Jehowy chodzi.Bardziej chyba o pojmowanie istoty boskości,o uważanie człowieka za równego Bogu/NWO/.Jezus ostrzega przed zwiedzeniem w samym Kościele i chodzi o zwiedzenie duchowe.Jehowi są zbyt prostolinijni a szatan jest tak inteligentny i przebiegły,że nie sposób sobie wyobrazić. Na dzień dzisiejszy to nie wiem czy wiem za mało,czy za dużo.Jedno czuję na pewno,że cały proces zaczął się dawno a teraz przybrał na sile.I to jest coś przerażającego.Więcej nie mogę pisać bo mi komputer znowu przestanie działać. O dietach i zdrowym odżywianiu przez jakiś czas nie będę pisać,bo w domu mam przygotowania do zawodów. To jutro Yolcia jestem duchem z Tobą.Tym razem Ci potowarzyszę a ciągnąć nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wczesnie rano! Agatka, fajnie, ze sie odezwalas i gratuluje wynikow! Jola, bede o Tobie dzisiaj myslec, mam nadzieje, ze Cie przyjma, i ze wszystko dobrze pojdzie. U nas w domu nadal naukowo, ciagle sie ucze z synem, juz nam sie czasem w glowach miesza od tej nauki, hihi. On to wszystko przyjmuje z usmiechem, bo teraz zyje tylko tym, ze w ten weekend bedzie mial impreze urodzinowa :) Ja postanowilam nauczyc sie w tym roku szkolnym nowych rzeczy, wiec jak z nim koncze to siadam i wkuwam francuski. Takze mamy w domu szkole! Milego dnia wszystkim zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tych wszystkich waszych duchowych rozterek, to sie nie bojcie. Prawda i tak jest przed nami ukryta, o czym pisze kazdy medrzec. Zycie powinno byc proste, nalezy dazyc do piekna, prawdy i dobra, a reszta sie nie przejmowac. Jesli chcemy, by nasze slowa mialy moc sprawcza, mowmy zawsze sobie i innym prawde, jesli chcemy byc sprawcami pokoju, praktykujmy milosierdzie i pokoj wewnetrzny. Wtedy nawet w srodku bitwy bedziemy bezpieczni. Ot, takie to niby wszystko "proste" ;) Jako ciekawostke Wam powiem, ze kiedy studiowalam filozofie to specjalizowalam sie wlasnie w filozofii religii nawet prace magisterska z tego pisalam. Moim mistrzem jest sw. Jan od Krzyza, do ktorego lektury wszystkich Was zachecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Dzięki Susan!Spokoju mi trzeba i żeby nic paranormalnego mi się nie działo.Modlitwa pomogła i się uspokoiło,ale wystraszona byłam i jestem do dziś.Stąd moje zainteresowanie a teraz odwrót od tematu bo sytuacja została opanowana. Ja dzisiaj na ogród.Muszę opanować liście i obcinać maliny.W kolejce czeka jeszcze 200 m bzu,ale może mąż pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, nie bylo miejsca dla mnie w szpitalu ...no cóż widocznie tak miało tak być ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Yolcia!To widocznie nic grożnego skoro tak Tobą pomiatają.Cóż,mnie to cieszy! A ja obcięłam połowę malin i kawałek bzu.Zimno dzisiaj i mgła gęsta oklejała mnie z każdej strony.Kolega na rehabilitacji,ruchowo lepiej,z pamięcią niestety niewiele.Pocieszające jest to,że zapomniał o swoim paleniu papierochów/a palił trzy paki/. Deep,a co tam u Twojego kolegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam Sonia u kolegi ok na razie wszystko pod kontrolą dwa mitingi ma zaliczone ,jutro spotkanie z terapeutą. Może za wcześnie o tym mówić,ale już zauważa pozytywne strony abstynęcji czyli jest pełny euforii ,nie wiem czy sie cieszyć czy nie,bo moim zdaniem to dużo,dużo za wcześnie na takie analizy,dlatego pozwolę sobie mu przedstawić Biochemie Mózgu i Fazy Trzeźwienia. Jeżeli wieczorna i samsonka nas czytają mogę w skrócie opisać każdą z faz dla trzeźwiących,jest to na tyle ważne i potrzebne aby trzeźwiący miał świadomość w której fazie się znajduje by w razie głodu mógł zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonia chyba wiesz dobrze że kolega przeżywa ''miesiąc miodowy'' teraz,zazwyczaj trwa od 16 do 45 dni,a później wchodzi w faze muru czyli najgorszy okres,myślę że jak ją przetrwa to będzie duży sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YOLA nie przejmuj się uważam tak jak Sonia że ci nic poważnego nie dolega tak to by cie z miejsca przyjęli jak by coś poważnego było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w deszczowy czwartek :) ja wczoraj wsadziłam cebulki tulipanów i poszłam spać o 18 a wstałam 5.25 i jestem skołowana jakaś ale w pracy. Teraz jestem umówiona na telefon, czyli każdy dzwonek to nadzieja na szpital :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. soniu Twój kolega po udarze to ma jeszcze czas do powrotu pamięci ,organizm miejmy nadzieję najpierw naprawia inne szkody,a co do fajek u mojej mamy było tak samo, ale jak wróciła jej pamięc to paliła nadal ,dopiero po trzecim udarze rzuciła.A powiedz mi czy on Was poznaje??? czy jest aż tak zle,że nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deep to dobrze, że kolega zrozumiał, że nie tędy droga i walczy :) ale swoja droga to napisz te fazy bo ja jestem łakoma wiedzy , a nóż komuś się kiedyś przyda taki wpis .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Teraz kojarzy,ale tylko tych co poznał po udarze i z opowiadań.Na temat alkoholizmu po prostu się zdziwił.Lekarz mówił,że bardzo rozległy udar był a przy tym pomoc nadeszła po ok 12 godz.Teraz pracuje ze specjalistami i będzie miał zaraz następną rehabilitację neurologiczną. Bardzo dobrze Deep!Wiedza jest mu bardzo potrzebna.Dołącz jeszcze coś w zakresie zapobiegania nawrotom.Wiem,że jeszcze się w początkowej fazie nie mówi o nawrotach,ale tam są informacje jak nie sięgać po alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc tak po części przedstawie Fazy Trzeźwienia. Wyróżniamy ; Faze odwrotu (0-15 dni) jest to pierwsza,początkowa faza,doznajemy wtedy szeregu bardzo nieprzyjemnych objawów, takich jak: zespół abstynencyjny (zwany błędnie kacem), depresja, huśtawka nastrojów, zaburzenia snu i inne kłopoty zdrowotne. Faza Miesiąca Miodowego(16-45) odczuwamy wtedy ulgę po minionych mękach, jest dobrze, tryskamy energią i optymizmem, częste są stany euforyczne. Zwykle wtedy nadmiernie angażujemy się w pracę, nabieramy zbyt dużej pewności siebie, ale także popadamy w nudę. Faza Muru (46-120) najgorsza faza,bardzo zgubna w tym czasie dopada nas depresja, apatia, spadek energii. Nie potrafimy zorganizować sobie życia, często mamy kłopoty rodzinne, czujemy się samotni, nastrój nam się obniża. Ten najtrudniejszy okres trzeźwienia, w której bardzo często dochodzi do powrotu do picia Faza Przystosowania (121-180) Mamy wtedy trudności w kontaktach międzyludzkich, odczuwamy brak satysfakcji zawodowej, brak celów. Trzeźwe życie zaczyna wydawać się nam nudne. Faza Rozwiązań (180-360) Jest to rodzaj jakby zamykania roku trzeźwienia,człowiek zaczyna powracać do normalności,jednak odczuwamy dalej emocjonalny dyskomfort – przetrawiamy poczucie winy, doznajemy stanów depresyjnych, wpadamy w złość. Oczywiście u każdego inaczej przebiegają czasowo te fazy więc jest to przybliżenie tylko,ale mniej więcej tak to wygląna,sami widźcie że jest to niestety bardzo długi proces pracy nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że jeżeli dobrze przygotuje się pacjenta w początkowej fazie to nie będzie on przypisywać zmian nastroju wyłącznie procesowi trzeźwienia i wszystkie fazy będą na pewno łagodniejsze nie będą aż tak bardzo odczuwalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Wiesz Deep,jak ja zaczynałam to nie znaliśmy żadnych faz oprócz jednej.Kiedyś mi się kumpel z 30 letnim niepiciem zapytał kiedy to tak zdurniałam jak o tym mówiłam i jakim cudem do tej pory bez tej osobliwej wiedzy pomogłam tylu ludziom przestać pić. Ale do rzeczy.Wiedza wiedzą a najważniejszą osobą dla kolegi jesteś Ty.Masz w sobie wszystko TO czym człowiek może się podzielić i spowodować u drugiej osoby przebudzenie duchowe.On nawet nie wie jaki z niego szczęściarz.A ja duchowo Cię wspieram i podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deep dziękuję ,no niby to rozumię ale chyba trzeba przez to przejsc żeby to pojąć. Ja tak nie miałam ,żadnych euforii ani depresji ,ale fakt miałam poty i koszmarne sny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka1214
Hej ja też tak myślę Yola że jest wszystko w porządku silna jesteś. A czytałam pisaliśmy o stanach depresesyjnych nie wiem jak to napisać ale też mam problem za bardzo się martwię chłopaka proszę o simsy jak dojedzie do pracy do domu jak się nie odezwie to się już martwię tak samo chce sam jechać 400 km a ja już to przeżywam i mu nie pozwalam wydaje mi się że może mieć to związek ze stratą najbliższej mi osoby Taty porostu boję się straty nigdy o tym nikomu nie mówiłam ale może pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Agatka ja też to mam.Teraz w niewielkim stopniu bo sobie radzę.To są projekcje umysłu.Musisz na początek rozdzielić to na co masz wpływ od tego na co nie masz.Potem pogodzić się z tym,że na niektóre rzeczy nie masz wpływu,że będą się działy albo nie mimo Twojego strachu.Albo scenariusz zdarzeń będzie całkiem inny niż u Ciebie.U mnie pomaga Modlitwa o pogodę ducha. Poza tym oddałam się w opiekę Bogu /i robię to cały czas bo zapominam i sama chcę kierować własnym życiem a nic oprócz strachu z tego kierownia nie ma/.Życie niestety nie jest łatwe i czasami boli,ode mnie zależy tylko to czy się z tym pogodzę.Jeśli się pogodzę to nie marnuję czasu i swojego zdrowia/nerwów/na walkę z wiatrakami tylko pożytkuję czas na swój rozwój.Tutaj na pewno wszyscy pomogą,sama jestem ciekawa czy ja dobrze myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×