Nie czuję przyjemności z seksu

Swoje życie seksualne zaczęłam ponad 3 miesiące temu. Wiadomo jak jest na początku, ciągle miałam ochotę, non stop myślałam o seksie. Martwił mnie brak orgazmu, ale liczyłam że z czasem się to zmieni. Ale się nie zmienia a ja jestem coraz bardziej sfrustrowana. Mój partner ma doświadczenie, bardzo łatwo jest go pobudzić i widzę jaką przyjemność mu sprawia seks. Też bym tak chciała. Za każdym razem jestem spięta bo liczę że może tym razem się uda. On nie wywiera na mnie presji, ale wiem że chciałby żeby i mi było tak dobrze jak jemu. A jedyne co czuję podczas stosunku to to jak się we mnie porusza. I tyle, zero przyjemności. Czy coś jest ze mną nie tak? Co mam zrobić żeby sobie pomóc?

nie wiem czy sie smiac czy plakac....

A co w tym śmiesznego?

Po co się spinać? Zluzuj się i mów twojemu facetowi co sprawia Ci przyjemność. Sam jestem facetem i oczekuję od swojej kobiety, by mi mówiła, co sprawia jej przyjemność. Tak samo jak ja mówię. Może ty po prostu nie jesteś dojrzała do seksu, co?

Dlaczego mam być niedojrzała? Staram się, ale nic z tego nie wychodzi. Sama potrafię osiągnąć orgazm, ale razem z nim choćbym nie wiem co robiła i się dotykała w trakcie nie jestem w stanie. Zaczynają mi przychodzić do głowy myśli, że może jestem jakaś oziębła i że powinnam się leczyć...

bo piszesz tak jakby to trwalo 30 lat a nie 3 miesiace.... masz jeszcze cale zycie przed soba..... jeszcze sie nauczysz... zmienisz faceta lub dwoch lub trzech.... w koncu znajdziesz takiego, ktory bedzie sie znal na rzeczy....

Miałam nadzieję że ktoś miał podobny problem i doradzi mi jak sobie z tym poradzić. Zmiana faceta nie wchodzi póki co w grę, bo mi z nim dobrze.

kobieta orgazmu sie musi nauczyc.zacznij od stymulacji lechtaczki podczas stosunku(czy co tam sama robisz zeby dojsc).reszta przyjdzie z czasem.