skad zamilowanie hh29 do tematów o sprzataczkach

Macie jakieś teorie ? Skąd nienawisc do ludzi gorzej zarabiających? Ze wsi ? "sloikow" ? - kochanka męża jest sprzataczka - ojciec jej opuscil rodzinę dla kochanki ze wsi, sprzataczki - jest mitomanka i pracuje jako babcia klozetowa - jest nieślubnym dzieckiem, owocem zdrady

Raczej nie stać ja na sprzaczke i dlatego tak bardzo drażni ja ten temat .

Sama nie wiem ale czytając jej wypowiedzi na takich tematach brakuje tylko coli i popcornu:)darmowa komedia jest gwarantowana z jej udziałem :) wczoraj rozbroiła mnie tekstem na pożegnanie :) manicure i pedicure zrobiony , nie wiem co chciała tym pokazac ale wydaje mi się ze swoja wyższość tylko w czym?w sumie to fajnie zyc za kasę męża który ma dość zony nieroba :) Ps hh29 a tobie wydaje sie ze Ty nie jesteś kafe-debilką?

A ja nie wiem, skąd w was potrzeba gloryfikacji sprzątaczek. jesteście sprzątaczkami lub wasze mamy były, że macie taką potrzebę dowartościowania się? Nic tylko pisanie, jak to sprzątaczki świetnie zarabiają i jaka to elita kulturalna i intelektualna. :o

sama jest sprzataczka ups! pardon oficjanie nazywa sie to "konserwator powierzchni plaskich"

Myślałam , że się posikam, gdy napisała o Goethem :D

Sorry ja nigdzie nigdy nie napisałam ze sprzątaczka to super praca czy kobiety w tym zawodzie należą do elity intelektualnej.Po prostu uważam ze należy im się szacunek i wyśmiewanie sie z tej grupy społecznej to głupota i brak taktu i szacunku.

Kłapie dziobem w każdym z takich tematów i nie wiadomo co chce osiągnąć. A jak ktoś przyłapie ja na kłamstwie to ucieka tak jak tu http://f.kafeteria.pl/temat/ciaza-a-ubezpieczenie-w-niemczech-p_6075653

Ja tam nie widzę specjalnie gloryfikacji sprzątaczek, z jakimś pojedynczym wyjątkiem może. Za to widzę próby udowodnienia kto jest lepszy od kogo i dlaczego, oraz wprowadzanie jakiejś prymitywnej, udziwnionej teorii klasowej rodem z XIX wieku - niziny społeczne i takie tam pierdółki.

Hh29 nie mogę się doczekać kiedy wypłynął twoje dane

Znajdźcie już wreszcie inne słowo, a nie tylko "mitomanka" i "mitomanka". Niedawno ktoś tak napisał, kwoki podłapały i teraz jedna przez drugą rozpisują się o mitomanii. Wszędzie mitomanki i mitomania. A tak naprawdę, tylko wtórny analfabetyzm.