Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chamstwo matek chorych dzieci

Polecane posty

Gość gość

dziś byłam w autobusie rano świadkiem nieprzyjemnej sceny. siedziała starsza pani na miejscu dla inwalidów - miała na pewno ponad 70 lat, bo jak kanar sprawdzał bilety ona pokazała dowód. na jednym z przystanków wsiadła matka z chłopcem, na oko 8-9 letnim i z gębą do tej pani żeby miejsca ustąpiła dziecku. ta zdziwiona spokojnie pyta czemu ona ma stać a dziecko ma siedzieć, a matka na cały autobus, bo dziecko ma cukrzyce, jest chore i to miejsce mu się należy. starsza pani wstała, zwróciła jej uwagę, że mogłaby być grzeczniejsza, a ona znów z gębą, że to takie mohery pod kościołem są chamskie a nie ona, ona tylko się od nich uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nauczy chamstwa synalka oraz tego, że mu się wszystko należy. Wydaje mi się jednak, że niepotrzebnie generalizujesz, bo chamstwo nie jest zależne od tego czy ma sie zdrowe dziecko czy chore ale od charakteru i wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze starej bapce. pjontka cykrzyk !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co przesadzac,pewnie ktos ja w****il i wyzyla sie na tej biednej kobiecie.Chore dziecko jak i zdrowe potrafia dopiec.Mam dziecko z niedosluchem i tez mam czasami dosyc,ale panuje nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaMatka
Wiesz skoro byłas tego świadkiem, bo będąc grzeczną i kulturalną osobą powinnaś stanąć w obronie tej staruszki albo po prostu ustąpić jej miejsca...ale nie wiem czy to nie prowo....jakoś nie umie sobie wyobrazić takiej durnej matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cołko prowda
Autorko piszesz o matkach w liczbie mnogiej, bo widziałaś jedną taką sytuację no to teraz hulaj dusza! dosram wszystkim! Chamem może być każdy akurat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są miejsca dla chorych dzieci w autobusach? Wydawało mi się, że jest miejsce dla matki z dzieckiem. Takim, które można wziąć na kolana. Jest to miejsce oznaczone i ten kto tam siedzi powinien ustąpić. Pytanie, czy ta starsza pani siedziała na owym miejscu, czy innym. Riposta z moherami mi się podoba:) Tylko, czy adresat właściwy, to tego nie wiem:) "Moherowe" panie w kościele się nie pytają, czy dziecko się dobrze czuje, tylko z ławki wyrzucą. Nawet na kobietę w ciąży, która siedzi w ławce, potrafią łypać złym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry teraz doczytałam, że miejsce dla inwalidów. Niby racja i nie racja. Bo cukrzyca się do inwalidztwa nie zalicza. Jest to przewlekła choroba jak każda inna. Dopóki dziecko nie ma grupy inwalidzkiej, to matka nie miała prawa wyrzucać tej pani z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaMatka
No ale proszę Was! Skoro to była staruszka to dziecko choćby chore na cukrzyce nie potrafiło by ustać? Wiecie co... wszystko kwestią kultury. Ktoś wspomniał o kościele. Czy to kościół czy cokolwiek innego - jeżeli starsza osoba stoi a młodsza siedzi to chyba jasne jest że powinno się ustąpić miejsca! Czyż nie? Jeżeli są wolne a staruszka umyślała sobie wybrane, bo tak tez się zdarza, to grzecznie pokazuję że tam sa wolne miejsca i może sobie tam usiąść. Ale tak jak pisałam wcześniej - skoro autorkę to oburzyło ( mnie też by oburzyło) to mogła sama ustąpić i stanąć w obronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zwróciłam uwagi tej matce, bo stałam na drugim końcu autobusu i nie chciałam drzeć się jak głupia, starszej pani miejsca ustąpić nie mogłam - bo stałam. I nie była to pierwsza nieprzyjemna sytuacja jaką widziałam. jest u nas na osiedlu Pani która ma dziecko chore na dziecięce porażenie mózgowe i też niejednokrotnie bardzo brzydko się odnosi do ludzi. znam też matkę chłopca z autyzmem, która też reaguje silnymi atakami jak tylko coś w jej mniemaniu jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem wyrastają z tych dzieci dorośli o roszczeniowej postawie. U mnie w zakładzie zatrudnieni sa niepełnosprawni. Bez urazy,ale oni lepiej znają swoje prawa i przywileje niż obowiązki. Pracownicy z nich bardzo marni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem, że matki chorych dzieci często są roszczeniowe a zdarza się że są też chamskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kiedyś, kiedyś jeszcze chodziłam do kościoła, już nie chodzę ale w Boga wierzę. Wtedy byłam dziewczynką a później dziewczyną:P. Chorowałam na kręgosłup i stanie przez godzinę powodowało straszny ból (leczyłam się na kręgosłup:P) . Przychodziłam zawsze do kościoła pół godziny prędzej, żeby zająć sobie miejsce w ławce. Modliłam się i czekałam na msze. I zawsze ale to zawsze, jakaś babcia lub dziadek przychodził minutę przed mszą i polował na miejsce:P i ustawiał się w ławkach, gdzie widzieli dzieci więc zawsze przy mojej ławce stawali. Wzrok wszystkich z ławki kazał mi opuścić miejsce siedzące. Pamiętacie to z dzieciństwa:P Z innych powodów nie chodzę do kościoła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steferela
Pracowałam kiedyś w stowarzyszeniu pokroju np http://celestyn.pl/, spotyka się wtedy różne matki, niektóre są chamskie inne obwiniają innych za chorobę dziecka, a są też takie które nie potrafią pogodzić się z faktem, że dziecko jest chore. To zależy na jakiego człowieka się trafi, zawsze trzeba też pamiętać, że są to chore dzieci nad którymi te kobiety muszą czuwać całą dobę bez przerwy stąd też ich nerwy zapewne. Czyste zmęczenie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko z cukrzycą ma orzeczenie o niepelnosprawnosc.dostaje bezpłatne przejazdy i kartę upowazniajaca do korzystania z miejsc dla inwalidów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi się zrobiło gdy to przeczytałam:( matka może miała zły dzień albo jest sfrustrowana,ale kurde, bez przesady żeby wyżywać się na starszej kobiecie? i dlaczego starszych ludzi wyzywa się od moherów? coraz mniej szacunku w naszym społeczeństwie, strach pomyśleć jak będzie w przyszłości... smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie. niektóre matki są bezczelne a dzieci sie uczą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od kiedy to dizecko z cukrzyca nie moze stac w autobusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stalas na drugim koncu autobusu i widzialas ze pokazywala dowod kontrolerowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci na chore na cukrzycę mogą otrzymać orzeczenie o inwalidztwie. Cukrzyca to forma niepełnosprawności: http://cukrzycapolska.pl/zycie-z-cukrzyca/niepelnosprawnosc/ Dziecko chore na cukrzycę, któremu spadł cukier, jest słabe może zemdleć albo dostać konwulsji. Konwulsje nie są rzadkie w cukrzycy, wręcz przeciwnie. Ale forma wypowiedzi była niedopuszczalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×