Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy istnieje jakiś punkt gdzie można oddać leki?

Polecane posty

Gość gość

aby komuś się jeszcze przydały? Wiem, że istnieje punkt gdzie można oddac leki bo nie jest zalecane ich wyrzucanie do koszta ( nie wiem czy dobrze sie orientuje - gdzieś coś takiego obiło mi się o uszy ) Mi chodzi o to: Z racji tego nielegalnego handlu lekami w sieci ( np sprzedam antykoncepcyjne tabletki itd..) zastanawiam się czy ktoś może oddać leki itp gdzieś, gdzie ktoś inny z uwzględnieniem daty ważności, ZA DARMO, pół darmo pod kontrolą farmaceuty np może z nich jeszcze skorzystać? Skorzystać w sytuacji, jeśli ktoś zakupił kilka opakowań i z przyczyn zdrowotnych nie może ich przyjąć, a były wyjątkowo drogie np leki na endometrozę. Wiele kobie/chorych musi sie zapożyczać na ich zakup a u innych gniją w szafce całkiem nieużywane, z aktualną datą ważności itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apteka, ale raczej to do biednych nie pójdzie tylko jak chleb do utylizacji. Dziękujmy PełO za to, ze nie możemy pomagać biedniejszym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W aptece nie.Pytałam kiedys,nie mogą przyjmowac nie ewidencjonowanych leków. Odesłano mnie do jakiejkolwiek fundacji lub tam,gdzie rozdają żywnosć ubogim,ale to jest nielegalne,bo obrót lekami niewiadomego pochodzenia jest ryzykowny.Mimo,ze leki fabrycznie zamknięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie z okularami-chciałam kiedys zostawić 3.sztuki.Trzeba by tylko drobną korektę rozstawu zrobić.Nie mozemy przyjąć,padło u optyka a okuraki były pierwszej klasy tylko juz dla mnie za słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej aptece przyjmują - ale nie w kazdej, akurat moja przyjmuje - i ida tylko do utylizacji; popytajcie w swoich - niektore biora te leki , inne nie; leki nie ida do ponownego obrotu (np do biednych) bo nie wiadomo, w jakich warunkach byly przechowywane ani czy ktos ich np nie podrobil, nie zatruł czymś, dlatego ida do utylizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem właśnie że oddawanie leków jest uznawane za handel i jakby ktoś to zawzięcie ścigał to wiele osób choćby z neta niezłe problemy by miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nie chodzi o utylizację. Warunki w jakich zostały trzymane - no już nie przesadzajmy. Skoro chciałam z nich skorzystać to chyba nie trzymałam ich w doniczce na słońcu 40 stopniowym. Równie dobrze mi mogłby zaszkodzić a miałam z nich przecież skorzystać. Kupując leki w aptece i korzystając z nich nie raz dłużej niż tydzień a kilka miesięcy musimy je gdzieś przechowywać i co ryzykujemy że sobie zaszkodzimy? To nie wiem po co nam je sprzedają? Podrobić? Każdy na kod kreskowy i numer. Po coś to jest. No tak lepiej żeby chory nie kupił leku za 1000 zeta i umarł i dostał za darmo i się zatruł. To tak jak lepiej nie dawać głodemu resztek z restauracji bo się zatruje, niech umrze z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mine pani w aptece mówiła,że u nich zlikwidowano zamknięty duzy pojemnik na przetrminowane czy aktualne leki,bo bardzo zaostrzono przepisy sanitarno-higieniczne-emidemiologiczne. Ktoś wyzej pisze o zagrożeniu użuwania leków,które mimo terminu przydatności nie wiadomo w jakich warunkach były przechowywane.Więc nie jest możliwy nimi obrót tylko utylizacja. A co do wyrzucania do kosza było takie pouczenie,by każda tabletkę "wyłuskać",nie wyrzucać w całości,bo ludzie uzaleznieni od leków potrafia się takimi "szprycowac".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'14 nie przesadzasz?alez oczywiscie,że przechowywanie leków to b.wazny czynnik. Duzo też jest podróbek chinskich.Nie chciałabym na jakiekolwiek schorzenie dostać za darmo leku z niewiadomego żródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma znaczenie owszem. ale ludzie którzy kupują lek, kupują go dla siebie, mają zamiar z niego skorzystać i tak jak ten biedny tak jak i oni mają równe sanse na zatrucie się lekiem! Wiec już nie dramatyzuj że sie wszyscy potrują. Równie dobrze potruć się może każdy kto kupi lek w aptece dla siebie. A jednak nam sprzedają. Przecież nikt też nie mówi o oddawaniu leków sprzed 10 lat a dopiero co kupionych. A lek ma numer seryjny itp wiec jak go możesz pomylić z podróbką chińską??? I też wyraźnie pisze, że chodzi mi o to aby odbywało się to pod kontrolą farmaceuty. Patrz post pierwszy: "gdzieś, gdzie ktoś inny z uwzględnieniem daty ważności, ZA DARMO, pół darmo pod kontrolą farmaceuty np może z nich jeszcze skorzystać?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaostrzenie przepisów sanitarnych to pic na wodę. Książeczkę dostajesz od ręki, w pracy nie przestrzega się higieny itp a oni o zaostrzeniu piszą. Żart majacy na celu znów wydrzeć pieniądze od Polaka. W Polsce żeby wypakować zapakowany towar na półkę trzeba mieć książeczkę. W Niemczech musisz mieć papier tylko jeśli dotykasz bezpośrednio niezapakowanego produktu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jest zakaz i farmaceuta nie jest organizacją charytatywna,by przyjmowac i rozdawac leki,takie przepisy.Czaisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym kto miałby i jak w aptece sprawdzić legalność pochodzenia leku lub np czy w danym opakowaniu jest właściwy lek?mimo kodów kreskowych podrób jest mnóstwo,dowod masz w necie,czego tam nie kupisz. Ogłoś,spróbuj a policje mozesz mieć na karku.i skarbówkę. Jesli chcesz oddać,popytaj wśród znajomych,moze komuś się przydadzą Twoje leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma tutaj do rzeczy organizacja charytatywna? NFZ też nie jest organzacją charytatywną, równie dobrze może ci odmówić darmowego leczenia bo nie mieścisz sie w aktualnych ich ramach finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak ty nie wiesz czym jest kod kreskowy i nr seryjny i jak działa to o czym my tutaj rozmawiamy??? Statystyczny kowalski po zakupieniu leku w necie nie jest w stanie spr prawdziwości kodu i nr seyjnego ale sytem.którym posługuja sie osoby do tego upoważnione - zajmujące sie legalnie sprzedarzą leków. TAK. Ogólnie rzecz ujmując istnieją apteki internetowe - legalnie. Tańsze. I również nie masz pewności. Mimo nielgalności procederu ogłoszenia - sprzedam lek nie budzą specjalnie ciekawości polskiej policji chyba że to handel na wysoką skalę właśnie z podróbkami w tle. Aha czyli znajomemu bez oceny specjalisty mogę wcisnąć lek ale już biednemu obcemu, który umrze lub bardzo podupadnie na zdrowiu bez niego już nie nawet jeśli odbywałoby się to pod kontrolą osoby, która się na tym zna. Wielu farmaceutów bez pracy chętnie zaaopiekowałoby się takim punktem. Dla bezpieczeństwa można by było dodać paragon, dowód zakupu. Wszystko jest do zorganizowania. Ale po co skoro lepiej doić kasę od naiwnych polaków którzy dają zarabiac koncernom farmaceutycznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam to za marnotrawstwo ! moje leki które mi nie odpowiadały oddawałam zawsze lekarzowi do którego chodzę a on je dawał pacjentom którzy do niego przychodzą szkoda aby się zmarnowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wypowiem się na temat. Moja znajoma ma endo. Dowiedziała się o tym zaraz po tym jak dostała sie na studia. Lekarka zaleciła ciąże. Jak najszybciej. Ale ja jak męża nie ma, pracy nie ma, studia dzienne pełną gębą. Lek około 300 zł na miesiąc, a trzeba brać 6 miesięcy. A potem antykoncepcja. No policzcie sobie. Do tego inne leki, wizyty. Zapozyczyła sie biedaczka w tym u mnie na 3 pierwsze dawki, potem miała sobie pracy poszukac jakiejś i kontynuować. kupiła aż 3 bo w aptece kupujac wiecej masz zniżkę. skąd mogła wiedzieć że jej organizm tego nie będzie tolerował? Zostały jej dwie dawki za 600 zł. Bezużyteczne. Kupione miesiąc wcześniej. Ile kobiet nie ma u kogo sie zapożyczyć? No ale co wie o tym ta którą stać. A inne choroby gdzie jeden lek na miesiąc to 500 zł, 1000 zł??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, osoba która chce oddać lek za darmo do jakiejś instytucji na pewno zawracałaby sobie głowę tym żeby go podrobić, podmienić, wstrzyknąć w środek wodę :D Dobre, dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi się o przepisach a nie o tym co kto o tym mysli .Resume:nie mozna oddac lekow np do apteki,by ta przekazała je innej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego decydujesz o czym można mówić w moim wątku? W moim wątku nie tylko pytam o to czy istnieje jakiś punkt i taka praktyka ale również zachęcam do dyskusji na ten temat. Chce wiedzieć co ktoś myśli na ten temat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ze w gabinecie lekarskim zdać a lekarz przekaże potrzebującym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×