Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Dziękuję Wam za słowa otuchy. p.s. szybko nie bede robic zadnych frytek, wydaje mi sie ze ten piekarnik w ogole jest zepsuty :| bo raz sa surowe a raz wysuszone na wiór :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Śpij dobrze... Dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę się mylić i nie chciałabym nikogo sądzić pochopnie, ale wydaje mi się, że te frytki były tylko pretekstem, żeby wyjść z domu. Może pogadaj z nim, ale jutro, jak on będzie trzeźwy, a Ty odrobinę spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal go nie ma nie wiem co sie dzieje juz jestem na granicy wytrzymalosci... jak dzwonie wlacza sie poczta glosowa, nie wiem czy rozmawia przez telefon czy ma wylaczony, boje sie ze albo cos odp*****la albo cos sie stalo albo znowu wroci jutro... juz mam dosyc na prawde oczy cale mi spuchly a skurcze sie nasilaja z tych nerwow... a co jakbym zaczela rodzic teraz? Nie wiedzialby nawet o tym... ostatnio przerabialismy to samo, ile ja jeszcze mam znosic? Nie moge go tak po prostu zostawic... ale jesli sie to nie zmieni ja nie wiem co mam zrobic... tak bardzo juz bym cciala urodzic to dziecko i chcialabym zeby zrozumial ze rodzina jest wazniejsza od kumpli ktorzy nie beda zawsze w porownaniu do nas ... :( rani nasza coreczke jeszcze zanim sie urodzila... nie zasluzyla na takie traktowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Dziewczyny znowu dzis nie pisalalam, ale od rana robilam milion rzeczy i dopiero teraz koncze gotowac ! Prawie 4 rano, moj m na nocce to korzystam, bo by mi nie pozwolil gdyby tu byl. Monia... Tak bardzo Ci wspolczuje. Nie chce nawet zgadywac co czujesz... Widze, ze probujesz go tlumaczyc, ale on nie rozumie, ze przede wszystkim to Tobie jest ciezko ?? Fizycznie i psychicznie ?? Mam nadzieje, ze szybko wroci do Ciebie i bedziesz spokojniejsza, biedna nasza... Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocil przed 2ga, tak pijanego nigdy go nie widzialam... oczywiscie afera, caly dom pobudzony, zaczął wyzerac z lodówki... jakas porazka. Ja mu oczywiscie zycie zniszczylam, ja na pewno bedac z nim mysle o moim bylym i na pewno z nim mam dziecko itd. Masakra jakas prawie bym go wczoraj juz udusila ale powstrzymalam sie. Nie wiem co w niego wstapilo. A kiedy powiedzialam mu ze Ci koledzy maja zly wplyw na niego i predzej czy pozniej odejda a to my zostaniemy to rozpetalam pieklo doslownie. Dzisiaj rano ledwo do pracy wstal dalej obrazony jak mala dziewczynka. Wiecie co nikt minie wmowi ze to kobiety strzelaja fochy o nic bo to co on zrobil to jest po prostu smiechu warte. Chce zeby traktowac go powaznie jak doroslego faceta a zachowuje sie jak nastolatek ktory wlasnie otrzymal dowod osobisty i mysli ze jest panem swiata. ZWARIUJE NA SWIETA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
dzień dobry dziewczyny! wesołych, spokojnych, zdrowych świąt bożego narodzenia!!! żeby wszystkie dzidzie i oczywiście mamusie były zdrowe, żeby wszystko ułożyło się tak, jak byśmy tego chciały!!! mało cierpienia i dużo dużo szczęścia!!! życzą daria i asiulka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Cześć :) Wiesz... Monia, że z takim człowiekiem nie powinnaś być. Nie będzie lepiej. Wiem jak ciężko odejść. Współczuję Ci. Trzymaj się. Musisz być silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Aj tak ładnie napisałam z wielkich liter a tu mi kafe nie zrobiło :) Monia, ja widzę, że tu grubsza afera jest... Nie wiem co mogłabym napisać, musisz być silna i też mieć swoje zdanie. Musicie się wzajemnie szanować i dużo że sobą rozmawiać żeby później nie narastaly jakieś problemy... Trzymam kciuki za Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny :) Ja również składam Wam najserdeczniejsze życzenia. Zdrowych, radosnych, spokojnych świąt oraz udanych prezentów, a tym Mamusiom, ktore tylko czekają z niecierpliwoscią na swoje maleństwa życze szczesliwego rozwiązania,jak najmniej bólu, a jak najwięcej radości! :) Monia mam nadzieje,ze te święta będa dla Ciebie radosne i dogadacie sie z mężem. Uważaj na siebie i swoją dzidzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest juz ok, my mamy bardzo silne wredne i zlosliwe charaktery. Ja potrafie bardziej panowac nad slowami a on wie ze swoimi slowami moze zdzialac baaaaardzo duzo i wie ze ja to biore do siebie czesto bo nie wiem co jest prawda a co nie. Ja mam nadzieje ze zmieni sie wszystko kiedy zobaczy nasza corcie, ze wtedy dotrze do niego wszystko i bedzie cudnie :) ostatnio bylo bardzo zle, stwierdzil ze to koniec i ze sie zakochal ale wyjasnilam mu ze ma nie p******ic glupot, ja zaraz wroce do mojego atanu sprzed ciazy i ze normalne jest ze szuka nowosci w tej monotonii i nie zakochal sie tylko zafascynowal kims inym i po dluuuuuuugiej rozmowie fochach i krzykach przyznal mi racje i tak dobrze miedzy nami nie bylo nigdy, do wczorajszej klotni. Ale teraz juz jest wszystko s porzadku i mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej :) jeszcze raz was gorąco pozdrawiam muszę się szykować bo kazał mi na 11.30 być wyszykowana i nie wiem co kombinuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boze Boze Boze poszlam do toalety i jak po siusianiu sie podcieralam to mialam baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo duzo gestego sluzu w kolorze raczej bialawym i podcieralam sie hyba z 15 razy bo nie moglam sie dotrzec i bylo troche takiego gluta krwistego Boze Boze Boze, bede rodzic dzisiaj czy to tylko po wczorajszym badaniu ginekologicznym? :D chyba zemdleje z wrażenia haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Monia, czyżbyś miała dostać prezent pod choinkę? :) Laski, wszystkiego co najpiękniejsze. Tego co ważne i mniej ważne też. Dużo szczęścia, uśmiechu, samego słońca. I żeby nasze dzieci były dowodami na to, że cuda istnieją. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tak podekscytowana ze mi niedobrze jest hehehe :p chodze i się śmieje sama do siebie a pies patrzy jakbym zwariowala :d aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa glupia ja sie ciesze a pewnie nic z tego nie wyjdzie i sie okaże że to jednak po badaniu gin :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Monia to najprawdopodobniej czop!!!!!! I jeszcze z krwią... Będziesz rodzić niebawem :):) nie wydaje mi się, zeby to była sprawka badania... Raczej nie :) może będzie prezent pod choinkę :):) a mi już drugi dzień się oczyszcza organizm :) czy u Was też tak leje?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś pada, ale dużo mniej niż wczoraj. Dziewczyny, życzę Wam zdrowych, ciepłych i przede wszystkim spokojnych Świąt! :-D:-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Dziewczyny, życzę Wam wszystkiego co najlepsze, dużo spokoju, miłości, radości, szcześliwego rozwiązania i spełnienia wszystkich marzeń :-* Monia Monia Monia ! To z pewnością czop śluzowy, po badaniu może wystąpić jakieś tam plamienie, ale nie z taka ilością śluzu, czy będziesz dziś rodzić to niewiadomo, bo taki śluz może odchodzić nawet do 7 dni przed porodem, ale miejmy nadzieję, że będziesz miała żywe dzieciątko ! Ja znowu chora.. :-( do 4 rano gotowalam przy uchylonym oknie i chyba mnie owiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Niech ten świąteczny czas odmieni wszystkich nas. Niech pokój i spokój nam w sercach zawita. Niech pośpiech przy stole nie gości, niech tegoroczne święta będą pełne radości. Niech razem z opłatkiem uśmiechem się każdy podzieli, byśmy w ten czas świąteczny byli prawdziwie weseli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska1234
Smacznej kolacji wigilijnej dziewczyny;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, jak tam po Wigilii? My objedzeni, obdarowani, rozleniwieni... za rok o tej porze trzeba będzie już mieć oczy dookoła głowy, co by nam nasze cuda nie ściągnęły obrusa, nie przewróciły choinki, nie zjadły czegoś nieodpowiedniego. :) jakoś mnie ta perspektywa nie martwi. Tymczasem moja Córa, która póki co występuje tylko incognito, też dostała kilka prezentów. :) Daria, u mnie z tymi sprawami ok, przy czym w trakcie ciąży zauważyłam, że mój organizm "czyści" się tak raz na miesiąc. Magda len, jak zdrowie? Ja też lubię, jak w miejscu gdzie przebywam jest swobodny przepływ chłodnego powietrza. A potem cierpi głowa, czasem uszy... Monia, jutrzejszy świąteczny obiad z menu domowym czy szpitalnym? W składzie wiadomym czy powiększonym? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. My też jesteśmy objedzone strasznie, miałyśmy dwie wigilie jedna u tesciów, druga u rodziców, Moja mała też dostała pierwsze prezenty pod choinkę. Idziemy spać.Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak zwykle ostatnio spać nie mogę tak od jakiejś 6... Przyjemnego, świątecznego dnia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Czesc dziewczyny :) my też zajedzeni i trochę zmęczeni siedzeniem przy tym stole (mimo tego, że później już leżałam na kanapie bo brzuch dretwial) W ogole wydaje mi sie, że odszedł mi czop... Ale mogę się mylić. Jak Wy się macie? Jak Wasze zdrowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Ja już lepiej się czuje, choroba przechodzi. Jesli chodzi o ciąże to mam ostatnio coraz częściej skurcze przepowiadające, bardzo bolesne...zaczynam bać sie bólu porodowego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Edi u mnie też. Dopiero teraz zaczynam się tego bólu bać. Damy radę. Trzymajcie się wszystkie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem maksymalnie objedzona a i tak chodze i marudze ze cos bym zjadla. Z nudow jak zwykle :P tyle śluzu mi dzisiaj leci, że po kilka razy muszę wycierac po skorzystaniu z toalety. Troche mnie czysci, ale nke wiem czy to przez ogromna ilosc jedzenia ktora pochlaniam czy to przed porodem. Jestem tak zmeczona ze prawie caly czas spie od wczoraj. Na nic nie mam sily w ogole. I juz mam dosc i cve rodzic TERAZ. Rano znowu sie obudzilam z mega wielka plama od siary na jednej stronie koszulki... Mogłabym dzisiaj już rodzić na prawdę marzę o tym. Dziwnie mnie brzuch jakby pobolewa, nie umiem opisac tego uczucia takie jest dziwne. Mam mocno napiety brzuch moze od tego takie uczucie dziwne. Nie wygina ale pobolewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Czesc dziewczyny, my tez objedzone, obdarowane i odpoczywamy ;-) Morciek czuje sie dalej nieciekawie, ale staram sie juz o tym nie myslec. Edi mnie tez juz biora skurcze przepowiadajace, moze nie sa bardzo bardzo bolesne, ale do przyjemnych nie naleza.. Moja dzidzia jakby bardziej aktywna.. Monia jak atmosfera ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Oj jak ciężko :) każda najedzona, zmęczona :) ale pomyślcie jakie nasze Serduszka szczęśliwe, że tyle dobrego, innego jedzonka dostały :D do szpitala zostały nam 4 dni...jestem ciekawa czy nic się nie wydarzy :) jestem bardzo podekscytowana... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska1234
A mnie został tydzień... zaqczynam się trochę martwić jak to będzie, czy dam radę, czy z malutką będzie wszystko ok. jakoś nie mogę w to uwierzyć że za tydzień Nasz skarb będzie już z nami, tylko czy poradzę sobie ze wszystkim, z opieką... boję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Aśka! Ja mam to samo... Też sie boję... Ale wydaje mi sie, że każda mama o tym myśli, czy da radę...boimy sie nieznanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×