Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kochanek nie powinien się zakochać...

Polecane posty

Gość gość
ale kiedy kochanka posuwa się do stwierdzeń typu "kocham" ,,,to trzeba pakować zabawki i się zwijać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prawdziwa kochanka, a szuka na haczyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta z 9:26 ee tam, ja powiedzialam, ze kocham ijednocześnie ze to koniec. I jestem konsekwentna, ucinam kontakt, nie dzownie, nie pisze. To on lata i Co ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze a co to znaczy właściwie to kocham powiedziane do kochanki? Ze chce się być z nią na wyłącznośc, że rzuca się żonę, chce się od niej tego samego i być z nią razem?Przyznaję że nie kumam, ale ja może jakiś bez głębszych uczuć jestem. Jak byłem młodszy i zakochany w żonie to te kochanie kojarzyło mi się głównie z zazdrością o żonę i trzymaniem jej za rękę, takim roztrzepaniem serca itd. A teraz pomiędzy nami jest przyjaźń i zaufanie w seksie no i w sumie tyle. Owszem, jak sobie pomyślę ze mógłbym ją stracić i mogłaby być z innym to jest to bardzo bolesne, no ale właśnie, to jak stracenie kogoś do kogo się miało ten wyłaczny dostęp. Myślę że każdy normalny mając kochankę wie że ona bzyka się z mężem i że się jest dla niej dodatkiem, nie ma tej wyłączności. Wiec pytam, jak wy rozumiecie to zakochanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrol
Jestem w dobrej sytuacji ,bo nie mam kochanka . Mam męża i on jest moim kochankiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś szukałam kochanka . Ale już nie szukam . Pewnie trochę z lenistwa odeszłam od moich poszukiwań. Zaś co się tyczy ostatniego pytania ..jak to jest z tym zakochaniem ?...to zależy na kogo trafiamy .Bo z chemią to różnie bywa ,niezależnie od lat . Ja jeszcze nie zakochałam się w drugim facecie .Może zakocham się ponownie w moim mężu ;):) Jeśli zakochanie jest podwójne czyli obie strony odczuwają to samo w tym samym czasie ,to wspaniale .Ale jeśli tylko jedna osoba kocha i cierpi i czuje ,że jest tylko do celów łóżkowych ,że się tak wyrażę ,to przykre .Ale z drugiej strony ..jesteśmy dorośli i dojrzali emocjonalnie ..więc .Temat jest trudny i nie do rozwiązania .....bo kobieta i mężczyzna tak samo cierpią i cieszą się ,mimo obrazu codziennego.I mężczyzna jest bardziej skryty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, bo mi się zawsze wydaje że to taki przywilej młodości, chodzenie za rękę, wzajemna zazdrość, chęć spędzania czasu tylko ze sobą. Miłe, ale trochę niedojrzałe może? No sam nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieć kochankę to jeden wielki bajzel, nie mogę się pogodzić z tym ze dałem się w to wielkie kłamliwe g****o wciągnąć, plama na życiorysie. Jak wrzód na d***e, chyba na jakaś hipnozę pójdę, żeby o tym zapomnieć, naprawdę. Jak mogłem zadać się z kimś kto bez żenady rozkłada nogi kiedy wyczuje problemy w małżeństwie, byłem taki sam niestety. Kto z kim przestaje taki sam się staje. Naprawdę teraz chyba będę killerem chętnych dup, którym nie przeszkadza dosłownie nic. Macie jakiś dobry sprawdzony adres na seans hipnozy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aja myślę iż posiadanie kochanka/kochanki wymaga cholernie mocnej psychiki.Oczywiście nie dotyczy to osób które poprzez zaangażowanie się w związek liczą na to iż znajdą nową , lepszą drogę w życiu :)czyli znalezienie nowej partnerki lub partnera. Pozostali lepiej aby nigdy nie zaczynali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta mocna psychika to chyba u tych, którzy maja tak rozpieprzone małżeństwa, i się qrwią. Pogratulować zdolności. Mocna psychika to umieć poradzić sobie ze swoim związkiem. Kochankę znaleźć spędzać z nią czas pieprząc się po katach bez zobowiązań to jest mocna psychika ? hahahaa przecież to samo dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm...tylko dlaczego co najmniej połowa ludzkości chce się znależć na tym dnie i nurzać się w bagnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, że może chce się poczuć kobietą przez chwilę, ktoś powie miłe słowa, przytuli, a później jest już za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona
Niełatwo jest wyrzucić do kosza wiele lat wspólnego życia. Czasem łatwiej znaleźć sobie kogoś na boku jeśli kuleje np. sfera erotyczna. Próby naprawienia nic nie dają,druga strona ignoruje problem.Poza tym jednym elementem wsplolmalzonek,jest ideałem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hah , co do tych ideałów to nie wiem czy znacie : W Nowym Jorku otwarto nowy sklep, gdzie kobiety mogą wybrać i kupić męża. Przy wejściu jest wywieszona instrukcja korzystania ze sklepu: • możesz wejść do sklepu tylko jeden raz, • jest 6 pięter, a cechy charakterystyczne mężczyzn zwiększają się z każdym piętrem, • możesz wybrać jakiegokolwiek mężczyznę na piętrze lub iść piętro wyżej, • jak wejdziesz wyżej nie możesz już się cofnąć. Pewna kobieta decyduje się wejść do sklepu żeby znaleźć tego jedynego. Na pierwszym pierze wywieszka mówi: Ci mężczyźni mają pracę. Kobieta decyduje się wejść wyżej. Na drugim piętrze jest napis: Ci mężczyźni mają pracę i kochają dzieci. Kobieta znów postanawia wyjść wyżej. Na trzecim piętrze jest napisane: Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci, i są bardzo przystojni. Wow, myśli kobieta, ale postanawia wejść wyżej. Na czwartym piętrze wywieszka mówi: Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci, są bardzo przystojni i pomagają w pracach domowych. Niesamowite, pomyślała kobieta, z ciężkim sercem odrzuca taką ofertę i postanawia wejść na wyższe piętro. Na piątym piętrze jest napis: Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci, są bardzo przystojni, pomagają w pracach domowych i są romantyczni. Kobietę kusi żeby zostać na tym piętrze, ale decyduje się wejść na ostatnie piętro. Szóste piętro: Jesteś na tym piętrze odwiedzającą numer 31 456 012, tutaj nie ma mężczyzn, to piętro istnieje tylko żeby pokazać że kobiecie nigdy nie dogodzisz. Dziękujemy za odwiedziny w naszym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 12:10 jestes śmieszny wiesz?rozłożyła nogi przed toba,a ty bidulku bezwolnie ja przeleciales???? Prawda jest taka,ze fujary w spodniach utrzymać nie umiales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak , troche prawdy w tym jest.....jak się chce mieć spokój to się ptaszka trzyma w klatce , a jak się chce poczuć adrenalinkę ....:) to sie ptaszka wypuszcza heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrol
Przecież kochanek jest nie tylko do łóżka ;)..a może się mylę .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie również nie tylko do łóżka. Mój jest sporo młodszy ode mnie .Wciąż mi powtarza, ze szaleje za mną i mnie uwielbia.To mi wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trafiłaś na prawdziwego mężczyznę:) Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkim4567
po pol roku zycia bez sexu poznalam kochanka przypadkiem w barze. Na drugi dzien zadzwonil , zaprosil na super koncert i byl bardzo troskliwy, nie ciagnal mnie do lozka. Teraz wiem co znaczy,,zaiskrzyc,, - jak stoje obok i stykamy sie ramionami to czyje prad , mrowienie z jego ciala. Najlepszy seks w moim zyciu, niesamowite dopasowanie. To dopiero poczatek, ale on mowi ze nie chce zeby to dlugo trwalo- mysle ze obawia sie ze ja sie zakocham. W czasie sexu namietnie i duzo caluje,ale poza lozkiem jakby trzymala dystans. Kiedy razem spimy przytula sie calym cialem.. Zastanawiam sie jak to poiagnac jak najdluzej. Najchetniej spotykalabym sie 2 razy na tydz ale nie wychodzi bo jest bardzo zajety. Moze jakies rady od doswiadczonych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest słabość, a nie mocna psychika. Znacznie łatwiej znaleźć kochankę niż rozwiązać problemy w swoim związku. Albo odbudować uczucie, czy któryś z panów to potrafi ??? Ciekawe czy chociaż jeden odpisze, nie sądzę tacy już wymarli. Pozostał podgatunek bohaterów w cudzym łóżku. Łatwiej tulić kochankę, która pcha się do łóżka sama, wiadomo. Ja kibicuję tym mężczyznom, którzy postanowili ratować małżeństwo to jest piękne. A te Cioty, które odchodzą do kochanek dla mnie to tchorzliwe gnoje. Jestem kobietą ale czuję się silniejsza niż te ścierwa męskie. Którzy przypisują sobie w tym wszystkim jakąś siłę charakteru. Ostatecznie rozumiem kiedy na prawdę mężczyzna się zakocha, no cóż na to nie ma rady, takim życzę szczęścia. Myślę że mężczyzna zaczyna się w tedy kiedy potrafi dotrzymać słowa danego kobiecie i potrafić zadbać o jej bezpieczeństwo uczuciowe. Zwolnić z danego słowa powinna móc jedynie kobieta. Nie chcę cię, nie potrzebuję, nie kocham. W tedy mężczyzna ma czyste konto i może zaczynać coś nowego. Nie ma nic łatwiejszego niż oszukać, zranić zakochaną osobę. Panowie jesteście tacy słabi. Jeszcze nie spotkałam tutaj żadnego faceta, który by napisał coś o udanym odbudowaniu związku. W realu owszem, jednego. Przerażająco mało. Zdradzaczy tłumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co tak się uru/chamiać, tych zdradzaczy to raczej nie ma takich tłumów, zresztą do zdrady trzeba dwojga. A dużo facetów pewnie codziennie pcha ten wózek codziennego scierania się i dogadywania się z drugą połówką, tylko nie gada o tym bo w sumie i nie ma o czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bla, bla, zadałam pytanie czy jest tu chociaż jeden mężczyzna, który potrafił odbudować swój związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale chodzi ci o zejscie po rozejściu, czy takie codzienne podtrzymywanie i rozniecanie ognia, bo to chyba tez ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o sytuację kiedy mężczyzna uważa, że jego uczucia wygasły do swojej partnerki, jednak postanowił to odbudować z pozytywnym skutkiem. Nie chodzi mi o zwykłą codzienność tylko poważny kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kochanek próbował. Jego zona po urodzeniu dziecka tak sie skupiła na dziecku,ze nic się dla niej innego nie liczyło i nie liczy.Wytrzymal prawie rok.Rozmawial,oferował swoja pomoc przy dziecku,ale nie...bo tylko ona jedna wie,jak sie dzieckiem zając. O seksie ..zapomnij,ten temat nie istnieje, ona nid chce nawet rozmawiać, o wizycie u seksuologa nie wspominajac. Nie ma wyjscia do restauracji,do kina..bo ona nie chce. Dodam,ze na codzien pomaga jej matka,która nie pracuje i mieszka praktycznie obok,Dziewczyna sama rozwalila swoje małżeństwo,zapominając ,ze ma jeszcze Meza.I to Meza ,który gotuje,pomaga ,nie zostawia wszystkich obowiązków na jej głowie. Dom wyliczany i zimno emocjonalne,tak to wygląda. Właściwie wyjście jest jedno..rozwód,ale on chce byz blisko syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom wylizany ..miało być ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nic. Z mojej strony to wszystko, nie doczekam się tutaj odpowiedzi od mężczyzn, którzy potrafią sobie radzić w trudnych sytuacjach. Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz gość, w sumie to może i ja miałem taką sytuację kryzysową, że było gorzej a jest teraz lepiej, dzięki wspólnej pracy tak to ujmijmy. Może inny w mojej sytuacji poszedłby do kochanki. I jest pewnie wielu facetów, mogłoby powiedzieć coś podobnego. Wydaje mi się że piszesz skrzywdzona i z pozycji "samiec, twój wróg". Wina jest zazwyczaj po obu stronach, nie ma raczej sytuacji czarno-białych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×