czy majac zaswiadczenie o tokofobii od psychiatry lekarz w szpitalu może odmówić

i nie sluchaj nawiedzonych debilek tu masz prawo wybrac sobie sposob w jaki cchesz urodzic jak nie to zaplac i nie rob cyrkow xxxxxxxxxxxxxxx doladnie ja bym nawet kredyt wziela

"Tokofobiia nie istnieje to wymysł głupich bab. "xxxMoże nie głupich, ale za bardzo rozpieszczonych przez wygodne życie i o słabym charakterze.  X Zgadzam się i to bardzo. Skoro już tak bardzo się boją to niech wybiorą się do prywatnej kliniki na cc na życzenie. Swoją drogą to takie żałosne pójście na łatwiznę. Moim zdaniem cc to nie poród, lecz zabieg ratujący życie, który w państwowych placówkach powinien być wykonywany tylko w przypadku zagrożenia życia i zdrowia.

moze i mam slaby charakter, generalnie jestem bardzo nerwową osobą, wręcz panikarą, mam też inne problemy o ktorych nie bede sie tu rozpisywac. Z tego wazgedu wole nie ryzykowac sn. To czyni mnie gorsza wg ciebie? Ok, tak naprawde zwisa mi to

nic nie wiesz o moim życiu wiec nie wypisuj bzdur ze bylo wygodne, bo uwierz ze nie chcialabys miec takiego dziecinstwa jak ja!!

Nikogo nie obchodzi jak urodzisz chodzi o to że jak chcesz mieć cc to rodź w prywatnej klinice i zapłać za swoje dziwactwa.

up

Wiekszosc szpitali wysmieje taki swistek. Lekarze nie traktuja tego powaznie.

Wiekszosc szpitali wysmieje taki swistek. Lekarze nie traktuja tego powaznie. xxx No i bardzo dobrze jak chce się mieć cc to niech się płaci

Usmialam sie z tego postu, ze tokofobii nie ma i kiedys kobiety rodziły jak 'trzeba' - po kilkoro dzieci zaciskajac zeby :-D a nie pomyslalas ignorantko, ze kiedys kiedys to kobieta nic do powiedzenia nie miala, o porodzie i ciazy, komplikacjach po niej sie nie gadalo, to byl temat Tabu? O antykoncepcji i swiadomym planowaniu rodziny nie wspominajac... A wy nie macie jakichs lekow w innych dziedzinach zycia? Ciekawe jakbym wam powiedziała, że nie ma czegos takiego jak strach przed dentysta i w ogole wymyslacie, bo ja sie dentysty nie boje i to wy macie fanaberie i wolicie hodowac bakterie?

W cywilizowanym swiecie porod to taka sama usluga medyczna jak usuniecie zeba - lekarz ma obowiazek spelnic zyczenia pacjentki (znieczulenie, cc, narkoza) - do ustalenia oczywiscie, co placi ubezpieczenie, co jako osobiste zyczenie musi byc oplacone przez samego pacjenta. Tak dlugo, jak w spoleczenstwie bedzie panowalo nastawienie pokory (lekarz to bog w bieli i ma zawsze racje, nie mozna niczego niegrzecznie wymagac, bo sie obrazi) nie ma szans na nastawienie : jestem klientem, place, a wiec wymagam. Wyjatkiem sa oczywiscie sytuacje, gdy dla ratowania zycia czy zdrowia nie ma czasu na rozmowy i ustalenia - ale wiekszosc uslug medycznych mozna zaplanowac i omowic.

Jak czegos nie znacie albo nie doswiadczylyscie, to nie znaczy, ze tego nie ma i 'glupia idiotka' sobie wymyslila.

jak się boisz porodu to nie zachodź w ciąże :P

mam nadzieje że będziesz musiała rodzić sn :P

mam nadzieje ze uda ci sie wszystko omowicz lekarzem:) nie chcesz naturalnie nie rodz i tyle i nie opowiasdaj tu gimbusom

Ja bym zaplacila za cesarke w klinice i mialabym wszystko gdzies. Przynajmniej pewnosc a i warunki godne.

ja mialam cc za damro, wskazan bezposrednich nie mialam chociaz ryyzko bylo jesli rodzilabym sn, ale musieliby mi wtedy szybko cc przeprowadzic. Balam sie ryzyka, poza tym strach o dziecko, no i nie chcialam byc nacinana, popekana. Powiedzialam lekarzowi, ze po co mnie meczyc i lepiej od razu zrobic cc:P Przyznal mi racje, wiec ja uwazam, ze grunt to dobry i madry lekarz prowadzacy:)

Tak naprawdę dziewczyny to ja się nie dziwię, ze się boicie porodu sn. Opinie o takim porodzie robia swoje, położne w Polsce sa beznadziejne, rutynowe nacinanie, brak ochrony krocza, nie chcą dać znieczulenia i w ogóle jak mozna rodzić w zimnej sali pełnej personelu? Przeciez porod to intymne wydarzenie a nie żadne show. A tutaj stado ludzi ma Ci się w krocze patrzeć, bez sensu. Wazne jest również nastawienie do porodu, poczucie bezpieczeństwa, ta unikalna mieszanka hormonów, aż dziwne że kobiety w szpitalach rodzą dzieci, w sumie to nie rodza, bo oficjalnie 30% to cc, reszta po oksytocynie i innych atrakcjach. Pierwszy pród to był niesamowity ból + lekkie peknięcie, w drugim dobrze sie nastawiłam i przyjechałam do porodu z 8cm, poród był super:) żadnych peknięć ani nacięć, nawet otarcia:)

coraz lepsze prowa na forum:D k****, następny wynalazek bezstresowego wychowania - nic nie muszę dałam dupska, ale rodzić to już nie. a w ogóle to się boję, bom pisda:O ale słabizna.

witam może troszeczkę nie w temacie, ale jednak troszkę na temat mam rozstępofobię, mam zaświadczenie:( czy w szpitalu uwzględnią to i zrobią tak, żebym nie miała potem rozstępów?:(

jak się boisz porodu to po co zachodziłaś w ciążę? jeśli to gwałt to przepraszam. jeśli to planowane, to to jest zachownie idiotki. "boję się utraty palca to go sobie odetnę, przecież mają obowiązek go przyszyć"

Te które z was nie miały ciężkiego porodu albo wcale nie rodziły to nie wiedzą co to trauma po porodzie, gdy czujesz się jak zgwałcona, gdy musisz korzystać z usług psychologa by dojść jakoś do siebie, nie mieć koszmarów i jakoś normalnie żyć. Tak może być i nikt kto przeszedł przez takie coś nie myśli o kolejnym porodzie sn. Ale czasami chciałby mieć drugie dziecko bo chce kochać i być kochanym. Więc nie pieprzcie że nie ma czegoś takiego jak tokofobia. Czy osoby z klaustrofobią ją sobie wymyślają?! no właśnie... Myślę że chęć nie przechodzenia przez poród sn spowoduje że kobieta naoszczędza na cc tak czy siak: czy to prywatnie czy po prostu da w łapę lekarzowi. I jeszcze coś: państwo polskie pieprzy o tym jak mało dzieci, że przyrost naturalny malutki ble ble ble ale nikt nie wychodzi na przeciw kobietom.

19.17 masz racje, ktos kto urodzil sn moze miec traume, ale jak ktos nie rodzil.. To tak jakby panicznie bac sie pajaka, ktorego sie nigdy nie widzialo...

moglabym rodzic w prywatnej klinice ale dojazd do niej zająłby mi klika godzin i jakos nie wyobrazam sobie wracac ze szpitala z maleńkim dzieckiem taki szmat drogi.

Jakbys miala prawdziwa fobie to bys nie zaszla w ciaze a jakbys zaszla to by byl dla ciebie koniec swiata i mialabys silna depresje ciazowa to podstawowe oznaki fobi przed ciaza i porodem. A Ty pewnie nie chcesz rodzic sn i wymyslilas sobie ze niby to masz. Wiem co mowie bo ja mam tokofobie i od razu musialabym przerwac ciaze mam problemy przy wspolzyciu generalnie seks mi sie kojarzy z zaplodnieniem i oprocz tabletek stosujemy tez prezerwatywy.

Zaplac lekarzowi np. ortopedzie za wskazania do cc skoro prywatna klinika za daleko. ja miala to szczescie ze chodzilam do ordynatora jako do gin prowadzacego i z nim uzgodnilam rodzaj porodu. Jak przyjechalam do szpitala to wszyscy wiedzieli co maja robic.

wydaje mi się, że każda kobieta przeżywa lęk przed porodem, wiec nie rozumiem tego pojęcia tokofobii. Znacie kogoś kto cieszył się z porodu? watpie, każda się boi. A poza tym jak boisz się porodu to po co zachodzisz w ciążę? adoptuj dziecko z domu dziecka, skoro sama nie cchesz rodzic, proste

Ortopedzie ????

"Nikogo nie obchodzi jak urodzisz chodzi o to że jak chcesz mieć cc to rodź w prywatnej klinice i zapłać za swoje dziwactwa. " xxx dokładnie. Cc ma za zadanie uratować życie matce i dziecku w stanie zagrożenia życia. Wyczerpanie przez szpital limitu na nieuzasadnione medycznymi argumentami operacje cc sprawi że lekarze będą siłą rzeczy zmuszać kobiety, które rzeczywiście potrzebują cesarki do naturalnego porodu. Moja ciocia jest położną i niestety takie są realia w Państwowym szpitalu. Chcesz cc bo się boisz - ok, ale zapłać za to ze swojej kieszeni, nie z kieszeni podatnika.

"nic nie wiesz o moim życiu wiec nie wypisuj bzdur ze bylo wygodne, bo uwierz ze nie chcialabys miec takiego dziecinstwa jak ja!! " to nie ma nic do rzeczy. Każdy, KAŻDY człowiek ma jakieś problemy, traumy i urazy. Gdyby każdy miał się tłumaczyć ciężkim dzieciństwem to 50% społeczeństwa byłaby niezdatna do normalnego funkcjonowania...trzeba się wziąć w garść i już. Jeśli się boisz, to idź, zapłać za cc i będzie po krzyku. Ale nie rób sobie wymówek - wtedy nigdy nie będziesz mogła zaakceptować swoich ułomności i z nimi się uporać. Usprawiedliwianie się ciężkim dzieciństwem jest w rzeczywistości strachem przed zostawieniem za sobą takich wydarzeń i wygodnictwem. Wiem - sama miałam bardzo ciężkie dzieciństwo. Zostawiłam to za sobą i żyję normalnie.

"lekarz ma obowiazek spelnic zyczenia pacjentki (znieczulenie, cc, narkoza) - do ustalenia oczywiscie, co placi ubezpieczenie, co jako osobiste zyczenie musi byc oplacone przez samego pacjenta (...) jestem klientem, place, a wiec wymagam. " i otóż to. Nikt Cię nie będzie oceniać, czy się boisz czy nie to tylko i wyłącznie Twoja sprawa, ale jeśli masz taką zachciankę - zapłać za nią.