Czy jest tu jakiś normalny mężczyzna?

Gromowładna pod słowem pokręconych rozumiałem że takich zboczonych troszeczkę ;) ale to prawda, poza tym jestem raczej normalny

Doktor Proktor dziś Gdyby nie to ostatnie zdanie Doktorku, byłabym się w Tobie zakochała:)

Nie radzę W każdym razie, na skonsumowanie ewentualnej miłości nie masz co liczyć :P

Jesteś pewny Doktorku...? Poczekam, jestem cierpliwa...

Gospodarzu troszkę zboczeni są fajni ;) zwłaszcza dla kobiet też troszkę zboczonych. Doktorze mi też to ostatnie zdanie się nie podoba co chcesz od kota?? ja mam dwa i psa i mężczyznę też mam.

Doktorku, mógłbyś edytować to ostatnie zdanie? Bardzo Cię proszę.

Gromowładna, no to pocieszasz mnie, że nie mam się czego wstydzić no właśnie, grunt to się zejść z taką kobietą która jest podobna zapatrywaniami

:D

normalnosć to podstawa bycia efektywnym szpiegiem:)

tak sobie o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że to promowanie normalności jest nienormalne:) W zasadzie to droga do zagłady. nie mówie o statystykach, rozkładzie normalnym i innych p************h debilizmach tylko o różnorodności. przyjmując stylistykę paradoksu, która zdaje sie być podstawa tego wykalkulowanego pojęcia promowanego zdaje się przez tych którym różnorodność zawadza w ich planach a może nawet przeszkadza w interesach, można powiedzieć, że różnorodność czyli nienormalnosć to klucz do przetrwania i życia jako takiego.czyli, że jest normalna. nienormalność - odczuwana subiektywnie przez obserwatora różnorodność to zwykła głupota (z racji na rzeczoną subiektywnośc) ew wizja skrajnie styranizowanego świata.

a już twierdzenie, że normalność jest wyjatkowa zakrawa na próbe spowodowania zwarcia w centralnym układzie nerwowym bo to sie kurwa nie trzyma kupy w żadnym kontekście

Blebleble. Normalność to pojęcie umowne Game. Chodzi w nim raczej o nie bycie kompletnym psycholem czy jakimś zjebem. A różnorodność jest jak najbardziej normalna i pożądana.

gameover dziś

nie masz pojęcia o co w tym chodzi gromowładna

Chyba zbytnio komplikujesz sprawy, które tego nie wymagają ;)

"umowne" ALe kto z kim sie umówił, zawarł umowę tudzież omówił to na tyle dokładnie (nie - kompetentnie, bo to też pojęcie umowne) aby wyciągac z tego wnioski dla wszystkich i wszystkiego w dodatku nie filozoficzne tylko ostateczne?

mylisz sie. ja je dekomplikuje.

powiem ci do czego służy to szastanie tym pojęciem na lewo i prawo. Mianowicie chodzi o to żeby straciło swoje pierwotne znaczenie zachowując jednocześnie skojarzenia jakie wywołuje i swoje konotacje ze zdrowym rozsądkiem ( pozorne jak sie okazuje) krótko mówiąc chodzi o zrobienie z tego słowa pojęcia prawnego, specjalistycznego, będącego używanym przez normalizatorów normaniaków i normokratów.

w każdym języku zachodzą takie procesy. ten jest albo działaniem celowym albo efektem innych celowych manipulacji. ide bo sie zawiesze zara:P

Nikt nie wyciąga ostatecznych wniosków. Co do umowności - jest ona pobieżna, normalność jest tu rozpatrywana ogólnie, bez wchodzenia w szczegóły. Ty ją komplikujesz stawiając znak = między normalnością a brakiem różnorodności. jeśli wejdziemy w szczegóły i zaczniemy dzielić każdy włos na czworo okaże się, ze jest tak jak napisał Doktor - nie ma ludzi normalnych, bo każdy jest inny.

Masz rację Gromi.

wg ciebie normy europejskie są pobieżne? a maja charakter prawnych restrykcji. czyli krótko mówiąc norma już nie wynika ze statystyki tylko z narzucania jej siłą. Idąc dalej tym tropem. skoro normalność jest ok a trzeba ją narzucać siłą to przemoc też jest dobra. Widać to na przykładach casus beli ostatnich wojen. Wszystkie ofiary przekroczyły jakieś tam normy wyssane z palca i dlatego musiałay zostać unicestwione. Oczywiście to tylko papka dla jełopów. Podświadomy przekaz jest taki, że nie byli noirmalni

o matulu.. matulu.. co tu sie wyprawia normalnie nienormalnego ;) nic a nic z tego nie rozumiem. chyba jestem nienormalna i dlatego .... skonczylam z kotem .. uuuuuuuu... mimo wszystko... dziekuje dottore

i gwarantuję ci, że z takim podejściem, gdybys miała to szczęście iżyła w czasach faszyzmu w niemczech, byłabys wzorową faszystką i być może własnoręcznie, o ile masz żyłkę działaczki i aktywistki społecznej, usmiercałabyś ludzi. Co więcej robiłabyś to z poczuciem dumy i przekonaniem, że postępujesz słuszne

a ja za dużo gadam jak zwykle;)

:D:D:D

Uuuu, sposób oceniania innych i łatwość z jaką wyciągasz wnioski na czyjś temat przypomina mi tu jednego pana. Nikt tu słowem nie wspomniał o normach europejskich. Reszty Twoich stwierdzeń nie skomentuję, są dość śmieszne (no i jednak skomentowałam :D). Tak czy siak nie wiem czemu, ale nawet podoba mi się taka dyskusja ;)

Nie ma więcej normalnych facetów? Zapraszamy odważnych;)

nie licz na to.. po tym co tu przeczytali odstapila ich odwaga ;) .. teraz randkuje z moim kotem

frida ja mam trzy kocury... czy tez sie zaliczam do tych dziwnych? :P :D