Skąd się bierze ta cholerna pustka?

Dlaczego wszyscy inni się tak ekscytują a mnie nic nie rusza? Ciągle albo czuję pustkę albo panikuje z jakiegoś powodu. Nic pomiędzy. Znowu wpadłam w jakąś chorą pułapkę, chore myślenie które polega na tym, że muszę się sama karać za głupotę, że wszyscy mnie nienawidzą i tak dalej. Tak bardzo bym chciała mieć kogoś ale nie mam nic nikomu do zaoferowania oprócz siebie - a to za mało. Nie chce nikogo rozczarować, nie chce pokazać tej pustki w środku a jestem tak cholernie samotna, że nie wiem. Już jestem zmęczona strasznie tym wszystkim

daj foto krocza :-)

Ależ to że masz siebie do zaoferowania to bardzo dużo :) Może przez ten brak kogoś oceniasz świat jako czarny i biały a tak naprawdę on jest szary. A to że się popełnia błędy we związkach to normalne :)

"Chore myślenie które polega na tym, że muszę się sama karać za głupotę, że wszyscy mnie nienawidzą i tak dalej." To chyba są urojenia. Ja też czuję się bardzo samotna i tak samo jak Ty mam wrażenie że nie mam ludziom nic do zaoferowania. Jestem nudna. Brakuje mi tematów do rozmów.

na pewno ci nie brakuje tematów tylko musisz trafić na odpowiedniego ;)

Też jestem nudna. Też nie mam tematów do rozmowy. Najgorsze jest to, że z jednej strony jestem strasznie samotna a z drugiej sama się wycofuje, odcinam od innych. Cholernie męczące. Powinnam być społeczna i tak dalej a ja tylko uciekam. Jestem idiotką. Ciągle robię jakieś głupoty, ciągle jestem nieodpowiedzialna.. Wszyscy są jacyś ogarnięci, wiedzą wszystko, są obowiązkowi a ja co? Jakbym była wyzuta ze wszystkiego. Mało co mnie obchodzi. Jestem zmęczona.

to znajdź sobie mężczyznę a nie na kafe siedzsz

Wspaniała myśl.

A tymczasem daj foto krocza

to jest indywidualna forma pewnego stopnia depresji i nazywajcie to jak chcecie .