Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Garret

pytanie do dziewczyn,dlaczego...

Polecane posty

Gość gość
ale jaki strach przed jakim odrzuceniem? Przecież chodzi tylko o poznanie kogoś, w tym nie ma nic strasznego jak jednak nie załapiecie na tych samych falach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2143
Kobieta ma dużo więcej do stracenia, bo jak poderwie ty pomyślisz, że ona łatwa wykorzystasz to w*****asz i puścisz kantem a tak jak będzie widziała, że się szczerze starasz to jest zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to bardziej dziewczynom współczuję niż zazdroszczę. Przez to idiotyczne wychowanie na księżniczki w Polsce tracą bardzo wiele, bo muszą zdać się tylko na tych facetów, które je podrywają, a nie tych, którzy im się naprawdę podobają. Pewnie każda laska ma w życiu choć jedną historię, że bardzo jej się podobał facet, ale nic nie zrobiła, bo wygodniej jest być biernym i miernym, niż cokolwiek zaryzykować. Potem sobie tłumaczą, że niby każdy facet jak zainteresowany to coś zrobi. Bo one wiedzą lepiej, jaki jest każdy facet na świecie i co myśli, jakie ma poglądy i podejście. Bo faceci to przecież maszyny nie ludzie. A może jak facet zna np. dwie fajne dziewczyny i obie mu się podobają, to zwiąże się z tą odważniejszą, którą stać na uśmiech, lekką prowokację w rozmowie albo zaproponowanie piwa? Oczywiście księżniczki wytłumaczą, że poszedł na łatwiznę, ale może ta dziewczyna wydała się takiemu facetowi fajniejsza, milsza, "do pogadania", bez gierek i tej całej księżniczkowatej sztuczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo od wiekow to mezczyzni sa biologicznie uwarunkowani do walki i powinni byc odwazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mezczyzna, ktory traktuje kobiete jak ksiezniczke musial byc wychowywany przez krolewne - apropo wypowiedzi faceta powyzej. kazdy mezczyzyna z klasa nie wpadlby na pomysl zeby domagac sie aby kobieta byla babochlopem i go podrywala. ja chce sie czuc kobieco przy moim facecie, a nie miec jakas metrociote, a wlasciwie obojniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natomiast oczywiscie sa kobiety babochlopy lub despertaki i taka wtedy moze zdecyduje sie na wybrakowany model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja mogłabym równie dobrze zdaćpytanie ' a dlaczego, żeby facet się zaangażował, to musi trafić na księżniczkę,która nigdy sama palcem nie kwinie, w wymagania ma nie z tej ziemi?' Naprawdę,pomyśl, zanim wytworzysz kolejną mądra teorię. Tak uwarunkowane są relacje damsko-męskie i już. Warte uwagi jest tylko to co trudno dostępne i intrygujące przy tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalistka od wszystkiego
Ależ autor zgrywa trudno dostępnego. Dziewczyna się uśmiecha, a on odwraca się plecami, obrażony na świat, że się nie oświadczyła. Tak trzymaj Garret!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A może jak facet zna np. dwie fajne dziewczyny i obie mu się podobają, to zwiąże się z tą odważniejszą, którą stać na uśmiech, lekką prowokację w rozmowie albo zaproponowanie piwa?" Sorry, ale jeśli facetowi podobają się na raz dwie kobiety i nie może się zdecydować, i na to z którą będzie wpływa tylko to, która zaprosi go pierwsza na piwo, to jak bym w zyciu nie chciała być z takim facetem!!! Kobiety lubią mężczyzn, którzy wiedzą czego chcą, to, że to facet zdobywa gwarantuje, że on chce tę kobietę, tę konkretną, że musi się trochę natrudzić, a nie że wyszło przez przypadek. Ja chcę faceta, który mnie chce, a nie bo tak wyszło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem na pytanie po kilku latach "dlaczego ze mną jesteś" facet odpowiada, bo tak wyszło bo ty pierwsza zaprosiłaś mnie na piwo, wiesz, była jeszcze taka Magda, która bardzo mi się podobała też, ale wybrałem ciebie bo ty mnie zaprosiłaś na piwo. Nie!! Żadna kobieta nie chciałaby czegoś takiego usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego kobiety mają okres? A dlaczego to faceci nie mogą urodzić? A dlaczego kobiety gdy chcą się tylko przespać się z kimś to są uważane za łatwe, a faceci gdy się prześpią to są kozacy, w najgorszym razie mówią o nich casanova, ale nie ma to tak negatywnego wydźwięku jak "łatwa"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, że tak zostaliśmy wychowani. Wpajano nam wartości tak ze sobą sprzeczne, że teraz każdy stosuje je wedle potrzeb i nadal uważa, że postępuje dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz takie doświadczenie, że się boisz, bo dostałeś kosza wiele razy. ok. A ja mam takie doświadczenie, że to jak ja inicjowałam znajomość w zdecydowany sposób i w końcu coś wychodziło z tego, to się okazywało, że facet jest ze mną w związku bo tak jakoś wyszło, w myśl zasady, że lepiej być w związku niż być samemu i będąc ze mną w związku podkochuje się w innej! Więc sorry nigdy więcej... wychodziło na to że ja się tak napatoczyłam, z braku laku :/ Z kolei jak facet się starał i on zdobywał to wiedziałam, że mu zależy, gdyż włożył w to jakiś wysiłek, miałam pewność, że spodobałam mu się, ale tak naprawdę. To jest odpowiedź na twoje pytania autorze - jeśli facet zdobywa i musiał włożyć w to jakiś wysiłek, to dla kobiety znak, że mu zależy na niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego jako kobieta gdy facet mi się podoba bardzo doceniam fakt, że to on wykazuje inicjatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"okazywało, że facet jest ze mną w związku bo tak jakoś wyszło, w myśl zasady, że lepiej być w związku niż być samemu i będąc ze mną w związku podkoch*je się w innej!" x Tak jest w większości związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlatego jako kobieta gdy facet mi się podoba bardzo doceniam fakt, że to on wykazuje inicjatywę." x A gdy ci się nie podoba to wtedy traktujesz to jak próbę gwałtu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 00:38 a co niby takiego tracimy? Po pierwsze, to nie mam problemu, żeby zacząć rozmowę z interesującym mnie facetem np na imprezie, po drugie, to praktycznie nigdy nie jest konieczne, bo tak naprawdę wystarczy wysłać facetowi jakieś sygnały, żeby do ciebie podszedł, czy tez okazać lekkie zainteresowanie, żeby ktoś już znajomy cię gdzieś zaprosił. Nie mam więc i nigdy nie miałam problemu, żeby umówić się z kimś kto mi się podoba czy też wysondować go na tyle, zeby przekonać się, że niestety, ale bez wzajemności. Ponadto startuje do mnie mnóstwo facetów, którzy mnie nie interesują, bez żadnej zachęty z mojej strony czy sladu zainteresowania i ich spławiam. Więc co mnie omija? Faceci pokroju autora? Bez zartów- przecież to ktoś na kogo bym nawet nie spojrzała i ktoś kto by mnie nigdy nie zainteresował, kogo bym zbyła w razie próby kontaktu z jego strony, nie mówiąc o ubieganiu się o taką osobę:D A jak dziewczyna jest zainteresowana nieśmiałym facetem, to tak go urabia, zachęca i osmiela, że w koncu facet wykona ten krok mysląc, że sam to zrobił. Wszystko sprowadza się do tego, że autorem nikt się nie interesuje, bo każda "księżniczka" wie jak zwabic księcia, ale za "żabami" przeciez nie będzie sie uganiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odniosę się to postu mówiącego o "traceniu okazji". Jeszcze nigdy nie podobał mi się facet który nawet ze mną nie chciał rozmawiać, więc to nie ja tracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garret
"Więc co mnie omija? Faceci pokroju autora? Bez żartów- przecież to ktoś na kogo bym nawet nie spojrzała i ktoś kto by mnie nigdy nie zainteresował..."---a właśnie takie kur*a kobiety jak ty staram się omijać szerokim łukiem....aroganckie,przemądrzałe bez cienia emaptii i zrozumienia,nawet twoja wypowiedz jest taka jakbyś ulepiona była ze złota a ja z g****a ,nie znoszę takich wywyższających się,przemądrzałych paryżanek,żałuje, że napisałem ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna na wygnaniu
Zgłoś go do usunięcia, złość piękności szkodzi:-) A poważnie, to na co liczyłeś? Że wszyscy zaczną Cię pocieszać i utwierdzać w przekonaniu, że dobrze robisz? Ile kobiet, tyle opinii. Ale minimum zainteresowania, choćby maleńki sygnał, który ośmielił by dziewczynę, byłby mile widziany. Wystarczy się uśmiechnąć- wiem, brzmi strasznie, ale uwierz, to nie boli;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze - fakt, tamta wypowiedź była wulgarna, ale czego się spodziewałeś? Owacji na stojąco za zwalenie swoich niepowodzeń na zachowanie innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stillfree
Cała afera skończy się tak, że poznasz jakąś kobietę pewnie przez przypadek, nie będąc do końca przekonanym, że jest to ta jedyna. Zakochasz się pewnie i z czasem stwierdzisz, że to chyba była jedna wielka pomyłka, jeśli nie największe nieporozumienie w twoim życiu. Interesującym faktem jest to, że takie podobne zachowanie można zauważyć u pewnych kobiet, ktore przez swoją niby nieśmiałość czekają na tego jedynego i jak już się ktoś nimi zainteresuje, okazuje się, że był to totalny niewypał. Moim zdaniem, dzieje się tak, że trafiamy na nieodpowiednie osoby, bo zadowalamy się tym, co nam w danym momencie wpadło w ręce, bo nie trzeba było się wysilać. Z drugiej strony, przez naszą bierność i brak inicjatywy zdajemy sobie doskonale sprawę, że nie kiwneliśmy palcem żeby poznać daną osobą, nawet jeśli o niej myślimy często i marzymy. Potem nachodzą nas takie myśli i refleksje, dlaczego nic nie zrobiłem(am) żeby zapoznać tego chłopaka albo kobietę. A bo on taki i siaki i owaki, a bo ona taka i siaka. Stereotypy i uprzedzenia swoje robią i chyba często wpływają na nasze życie. Nie znamy danej osoby, a już z góry zakładamy, że się nie uda i dalej brniemy w tym toku myślenia i na koniec dostajemy właśnie to, czego nie chcieliśmy, czego najmniej się spodziewaliśmy, bo słuchamy rad i poleceń koleżanek i kolegów, To nie jest typ dla ciebie, to nie jest laska dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×