Znowu się upił..

nie mam już siły :( i nie piszcie mi "morałów ", że mam go zostawić, bo mam 52 lata i nie mam gdzie iść

a jak często pije ?

to jakie inne wyjscie z tej sytuacji widzisz?

nie wiem, dlatego napisałam

Współczuję. Próbowałaś z nim rozmawiać i tłumaczyć, że robi źle?

19.27 tak miej więcej raz w tygodniu, zaczyna w piątek..

Tak, próbowałam, obiecuje i dupa z tego

a po co tu piszesz? Skoro nic z tym nie chcesz zrobić to cierp. Brutalne ale czego oczekujesz?

To będziesz się tak męczyć ?

Może powinnaś spróbować namówić go na leczenie?

Nie wiem czego oczekuję, pewnie tego, że będzie mi lżej jak się gdzieś wygadam, z rodziny mam tylko syna, ale ma swoją rodzinę i swoje problemy

19.33, próbowałam, ale twierdzi, że nie ma problemu z alkoholem

następna p/o/je/ba/na

19.38 podejrzewam, że jesteś młodą osobą Nie jestem p******a, tylko stara, bez wyjścia

masz dwa wyjścia-znosić to albo odejść . "Nie mam gdzie" to typowa odpowiedź współuzależnionej ofiary . Bezradność i niechęć do zmiany sytuacji. Może ty się zgłoś na terapię?

żuć dziada

masz dwa wyjścia-znosić to albo odejść . "Nie mam gdzie" to typowa odpowiedź współuzależnionej ofiary . Bezradność i niechęć do zmiany sytuacji. Może ty się zgłoś na terapię? x W ciągu tygodnia jest prawie ideałem, tylko te weekendy :( A co mi da ta terapia ?

g***o da

Proszę dzieci o nie wypowiadanie się w temacie

to i ja chyba sie upije

właśnie! chlaj razem z nim i wtedy się dogacie

Niestety, nie da się tu "wyżalić", bo zaraz jakieś podszywy, a zalogować się nie umiem :(

* dogadacie - miało być

Niestety, nie da się tu "wyżalić", bo zaraz jakieś podszywy, a zalogować się nie umiem xxx nic nie umiesz odejść nie umiesz dogadać się nie umiesz zalogować się nie umiesz tylko jęczeć umiesz

terapia da ci wiarę w siebie i jesli nawet nie chcesz zostawić dziada to będziesz miała w sobie siłe, która pozwoli ci żyć własnym zyciem. A kto wie?Może z czasem dojrzejesz do wyzwolenia się z tego uwierającego związku. Wiem co piszę, jestem po terapii :)

19.55 a czy Ty też jesteś po pięćdziesiątce ? i udało się ?

daj foto pochwy

mam 54 lata i 10 lat temu się rozwiodłam z pijakiem i wyrzuciłam go z domu. Patrzę na moje poprzednie życie z perspektywy i się dziwię że tak długo tkwiłam w syfie

gość dziś Niestety, nie da się tu "wyżalić", bo zaraz jakieś podszywy, a zalogować się nie umiem xxx nic nie umiesz odejść nie umiesz dogadać się nie umiesz zalogować się nie umiesz tylko jęczeć umiesz x Dziecko, napisałam Ci ile mam lat, jak byłam młoda, to nie było internetu

gość dziś mam 54 lata i 10 lat temu się rozwiodłam z pijakiem i wyrzuciłam go z domu. Patrzę na moje poprzednie życie z perspektywy i się dziwię że tak długo tkwiłam w syfie x no tak, tylko to jest jego mieszkanie, dostał od babci jeszcze przed ślubem