Normalny, przystojny mąż. Szukam kochanki

tak uli, bo nie siedzę tutaj często ,po prostu nie mam czasu, wybacz praca i wszystko z tym powiązane

uli a co taka kobieta to nie tyczka i do tego chuda, jak szczapa.

Też bym takiej nie chciał spotkać na swojej drodze !

chciałbyś..zaręczam. :) no chyba, ze wy macie po 160cm wzrostu i kompleksy z tym związane...bo mi generalnie nie przeszkadza wzrost u ludzi...:)

Ja akurat mam więcej od Ciebie, ale taka wielka dzida, jak ty musi szukać dłużej drągala. Jesteś cienka nie tylko ... ale i w Twojej gadce.

Poziom waszych wypowiedzi jest zenujacy, Jesteście najlepszym przykładem na to ,jacy mezczyzni tu siedzą...prymitywni i chamscy. Szukanie tutaj kogoś mija sie z celem. No chyba,ze ten ktoś ma być z poziomu podłogi. To takich tu pełno.

uli, wskoczyłem na chwilkę zobaczyć jak Tobie idzie , no ale przykre to co poczytałem. Odezwij się, już uciekam .Pa

wow, juz pomijajac fakt,iz pan sie nazywa "normalnym", to ja sie dziwie kobietom, ktore chcialyby wchodzic w jakakolwiek\ intereakcje, tym bardziej intymna, z kims,kto otwarcie przyznaje,ze nie szanuje ani siebie,ani tym bardziej niby bliskiej niby mu osoby *(bo wypadaloby zonie dac ten sam wybor). Skoro nie liczy sie z uczuciami zony, to tym bardziej nie bedzie sie liczyl z uczuciami "kochanki". To jest akurat sprawa oczywista *(czyny, nie slowa,na to zwracac uwage trzeba). Przeciez mozna sobie znalezc pana , ktory zadba o przyjemnosc, a bedzie przy tym uczciwy przynajmniej. Uczciwy naprawde (a nie ze mowi jedno,a robi drugie, czy tez jest szczery wobec jednej,a druga oklamuje bez mrugniecia okiem)

A jak znaleźć takiego uczciwego pana?bardzo jestem ciekawa?

chociazby tak,ze nie zatrzymujesz sie z poszukiwaniami na panu ewidentnie nieuczciwym :) Wystarczy ludzi poznawac, rozmawiac, w koncu sie trafi :)

To jednak chyba nie jest takie proste.Przynajmniej w moim przypadku.

uli? zaglądasz jeszcze tutaj?

Dobry wieczór, zagląda tu ktoś jeszcze? zastanawiam się...gardan...czy znalazłeś tu kogoś w końcu?

Ja właściwie mógłbym się podpisać pod tekstem gordona, z dwoma różnicami, jestem z wawy, to raz, a dwa, nikogo bym nie oszukiwał, bo daliśmy sobie obustronną zgodę na tego typu urozmaicenie.