Samotność jest straszna...

Everycloudhasasilverlining od toksycznych znajomości to z daleka się trzeba trzymać, uciąć szybkim cięciem... najszybszym jak się da

Joannan...powiem Ci że nie jest tak tragicznie, to juz trwa kilkanascie lat więc idzie sie przyzwyczaić ;)

No wiem, że można się przyzwyczaić A w wolne dni tez się już zrywasz rano z przyzwyczajenia? Ja jak kiedyś rano wstawałam to zawsze czekałam na sobotę, żeby odespać a tu lipa bo raniutko już rześka się budziłam :D

Dokładnie tak mam, w weekendy budze sie bez budzika o 5 :)

Drobna zmiana planów, sam uśmiech już istnieje toteż będę po uśmiechu 1234

No nic, to ja zmykam a Wam zycze miłych rozmów... Dobrej nocki :D

Też to ranne wstawanie przerabiałem :( Teraz na szczęście nie musze :)

Miłych snów Margaret Dobranoc

Dobrej nocy Margaret :-)

Test. :D.

Hej uśmiech :-) Test wypadł pomyślnie ;-)

Nie było mnie dłuższą chwilkę bo brałam prysznic. A teraz już w łóżku i chyba niedługo czas spać.

Ja też już tak czuję, że powoli zbliża się pora spania. Co prawda jeszcze jednym okiem sobie patrzę co tu ciekawego ;-)

możemy jeszcze popisać chwilkę

Ja już się pożegnam Miłej nocy i chyba do jutra :) Dobranoc

A co porabiacie jeszcze w tej chwili? Tylko na kafe czy macie jeszcze coś interesującego? Bo ja tak sobie czytam tematy na kafeterii i jestem w szoku, co tu niektórzy wypisują.

Dobranoc R :-)

Dobrej nocy R jak R

Dobranoc R :-) Skrobnij coś jutro ;-)

Wypadł pomyślnie...to miło :D.

Ja czasem jak zacznę czytać to jestem w szoku. Ile tu chamstwa, złości, zawiści... Zresztą ja w zeszłym roku pisałam tu z fajnymi ludźmi ale temat upatrzyło sobie kilku trolli i wszyscy jakoś się zmyli, a szkoda Teraz sporadycznie na maila ktoś się odezwie ale to już nie to co kiedyś.

Najgorsi są ci, którzy na poważny temat wtrącają te swoje zboczone nic nie warte teksty.

To jacyś frustraci. Albo tacy co ubliżają każdemu. Ja przyznaję, że jestem mało odporna na takie akcje.

Rozumiem.

A tak człowiek sobie pogada trochę wieczorem :-) Przynajmniej jakieś zajęcie jest :-)

Najlepiej ich po prostu zignorować i nie odpowiadać. Ja właściwie tutaj od paru dni zaglądam a Ty?

Powinnam zapytać "a Wy" ale myślałam, że same z Joanną zostałyśmy. Przepraszam uśmiech.

Ja w zeszłym roku pisałam tu regularnie z fajnymi ludźmi i jakoś po sylwestrze się rozmyło. Przez rok czasem zajrzałam i poczytałam coś, no i kilka dni temu jak byłam chora coś w tym temacie napisałam i jakoś tak sobie piszę do dziś ;-)

to mój post wyżej

Nic nie szkodzi, nic się nie stało.