Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mam rozmawiać z moją mamą?!

Polecane posty

Gość gość
Gość z 13:18- nigdy w życiu nawet na myśl by mi nie przyszło aby mieć dziecko żeby Babcia się nim zajmowała, najwidoczniej nie rozumiesz do końca o co się rozchodzi. A moją mamę zawsze zapraszam, na obiad itp, częściej też ją odwiedzałam to fakt ale teraz-gdy mogę w każdej chwili urodzić i jestem na zwolnieniu lekarskim leżącym nie mam nawet jak jej odwiedzać, zresztą ja bedę robiła wszystko od siebie a moja mama nic ? :( nawet nie odwiedzi mojej corki bo tu o mnie nie chodzi.. boli mnie fakt iż moja teśc iowa nie mieszka w miejscowości, w której my a przyjeżdza do wnuczki 2 razy w tygodniu, kiedy pytałam mojej mamy czy też przyjdzie powiedziała, że bedzie tłok..a dzis jak jej wszystko przez telefon powiedziałam to stwierdziła, że nie ma czasu i nie chce przychodzić popołudniami.. więc powiedziałam tak: TO WCALE juz nie przyjdziesz? odpowiedziała: moze w przyszłym tygodniu.. to mnie raczej nie bedzie bo bede w szpitalu, wiec nie bardzo potrafie ja zrozumiec, ciagle ma wymowki jak dziecko z podstawowki nie bo to, nie bo tamto.. dzis powiedzialam, ze nie bede jej mowila co tam jak tam: bo nie zycze sobie aby wszyscy wszystko wiedzieli bo to moja pr=ywatna sprawa i jak chce zobaczyc co tam jak tam to niech przyjdzie bo poki co ma jedna wnuczke(odparla ze juz niedlugo) to powiedzialam na koniec ze nikt jej nie bedzie zmuszal do przychodzenia i do drugiej wnuczki bo ja sie prosic nie bede,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tyle, chodz juz się nagadalam- szukasz problemu tam, gdzie go nie ma. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choć*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama mieszka blok przed moim blokiem, nie pracuje i nigdy mnie nie odwiedza i nie dzwoni. Jeszcze 2-3 lata temu było mi przykro. Teraz mam to gdzieś. Gdyby nie to, że zabieram dzieciaki i sama do niej idę, to nie miałybyśmy żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie chyba bedzie tak samo.. ale teraz jest mi przykro bo to moja matka i chciałabym aby było inaczej. Chyba już tego nie zmienie, bo na siłe nic nie zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jest ktoś blisko,a jednak tak daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej się z tym pogodzić niż wiecznie to roztrzasac. Po co? Nie masz na to wpływu. Oczywiście było mi bardzo przykro i nie raz nie dwa chciało mi się płakać z tego powodu ale wkońcu to zaakceptowalam. Moja teściowa jest bardziej zainteresowana kontaktem ze mną i moimi dziećmi niż moja matka (a teściowa mieszka w innym mieście). Zazdroszczę mojej szwagierce takiej matki, bo mają super kontakt ze sobą. Rodziców się nie wybiera, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
monia, nie ten temat:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, moja mam nie żyje a tato to nawet nie zadzwoni chyba, że coś się zapytać, nie odwiedza mnie nawet jak żyłam jeszcze z mężem ani teraz gdy jestem po rozwodzie i mieszkam z dziećmi sama. Ale jak trzeba to się zajmie nimi, zawsze mogę je do niego zaprowadzić. Ten typ po prostu tak ma to są inni dziadkowie i babcie niż nasi :) Ja tam się nie przejmuję jestem dorosła mam swoje życie on ma swoje w sumie to ciekawe jaką ja będę babcią :) Ja się tym nie przejmuję mam dużo swoich zajęć i nie odczuwam nawet tego. Ja też jestem takim typem nie utrzymuję ścisłych kontaktów z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×