Nadpotliwość

Miał ktoś nadpotliwość całego ciała? Wyleczyliście się z tego? Ja głównie pocę się pod pachami, na dłoniach i stopach. Na te części ciała są specyfiki. Natomiast przy bieganiu, na dyskotece jak tańczę np to zalewam się cały potem. Macie jakieś rady na całe ciało żeby stosować? Tylko nie piszcie o preparatach typu Etiaxil, bo to tylko pod pachy i nie rozwiązuję mojego problemu.

Ja pocę się pod pachami, na plecach i pod piersiami (mam bardzo duże). Wszystkie perspiblocki i inne tego typu badziewia można wyrzucić do kosza. Ziółka zaparzane tak samo. Po prostu nauczyłam się to olewać, tudzież nie ubierać grubo. Jak idę na jakąś imprezę rodzinną, to np. zakładam ciuchy, po których tak nie widać. Albo idę w mróz krótkim rękawku pod kurtką, ostatnio tak zrobiłam, szłam szybko, nie spociłam się. Na miejscu nagrzane w kominku na fula, wszyscy w długich rękawach upoceni, a ja w krótkim rękawku suchutka jak Sahara.

Problem jest jeden. Mnie jest wiecznie zimno - ale upocona jestem zawsze. :(

Ale nie ma na to specjalnych specyfików? Nie można tak żyć. Cały czas się odizolować od ludzi, ze strachu, że się spoce. Na dyskotece to nawet nie tańczę, bo nie chcę się spocić i brzydko pachnieć. Nie jest prawdą, że wystarczy się umyć i pot nie będzie śmierdział. Piszą to ludzie, którzy się mało pocą. Ja się pocę dużo i wiem, że jeśli jesteś cały mokry od potu, to po prostu śmierdzisz. Ja mam już tego dość. Chcę żyć jak normalny człowiek. Jak gram w piłkę, to też cały mokry, od stóp do głowy. Raz mnie się ktoś spytał czy się zsikałem w majtki. To nie jest przyjemne. Nie potrafię się z tym pogodzić. Najgorsze jest to że ludzie którzy nie mają tego problemu, a jest ich znaczna większość, to nie rozumieja tego problemu. Mówią,że ktoś się nie myje itp. A to nie prawda!