Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy po takich informacjach zapaliłaby wam sie wam czerwona lampka?

Polecane posty

Gość gość

Trochę facet mnie przestraszył bo po pierwsze miał już 5 partnerek z czego 4 razy został porzucony przez te kobiety co według mnie wskazuje na to ze ma ciezki charakter a do tego ojciec jego odszedł jak był mały a dziś jak sie mijają na ulicy to udają ze nie znają. czy to nie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie przejezdzam na czerwonym jak nie musze nie jestem samobojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość b
Ciekawe czemu zostal porzucony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia, tego sie nie dowiesz ale moim zdaniem cos musi być na rzeczy. Nikt nie odejdzie ot tak od dobrego faceta nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś z nim jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedziesz 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz go poznać sama. Pewne informacje mogą skłonić Cię do większej czujności, ale nie ma też sensu od razu kogoś skreślać. Ja np. nigdy nie rzuciłam faceta - to ja zawsze byłam tą porzucaną i tak naprawdę nigdy nie wiedziałam czemu i nie uważam, żeby było ze mną coś nie tak ( mój mąż chyba też, skoro chciał się ze mną ożenić). Sądząc po ich zachowaniu typu: zrywanie przez gg, smsa czy nagłe zaprzestanie odzywania się, to uważam, że to jednak z nimi było coś nie tak :) oczywiście w przypadku Twojego faceta mogło być inaczej, i jak napisałam wyżej, musisz sprawę zbadać, bo życie pisze różne scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też zazwyczaj byłam "tą porzucaną". Z różnych powodów, niekiedy błahych. Rozumiem, że mnie ktoś nie kochał etc. Część z tych facetów zrzucała winę na mnie, że coś ja robię nie tak, przez to tylko obniżyła mi się samoocena. Rozmawiałam kiedyś o tym z moim facetem, z którym jestem już kilka pięknych lat. ;-). Stwierdził, że on też był tym rzucanym i że czasem tak jest, być może po to, żeby właściwe osoby mogły być ze sobą. ;-) To że został porzucony przez ojca i że nie odzywa się do niego na ulicy, to raczej nic złego. Ma poczucie krzywdy, ma do tego prawo. Nie wymagaj od niego, by się kłaniał w pas człowiekowi, który zranił jego, jego matkę, nie interesował się nimi. Ja bym takiego ojca też nie chciała znać. Warto dać szansę jeśli się kocha. I nie patrzeć wstecz. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie ciagle powtarzal schemat, albo jego porzucaja(tak jak jego ojciec)albo on bedzie porzucal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×