Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pewnie głupie pytanie

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 7tc chodzę prywatnie do ginekologa, kazał mi zbadać mocz i krew i tu zaczyna sie problem. Ja prawie nigdy w życiu nie byłam u lekarza i nie wiem jak to działa... Mam iść do przychodni do lekarza ogólnego żeby mi dał skierowanie na badanie moczu i krwi czy iść do ginekologa w przychodni po skierowanie? a może od razu na badanie krwi i z moczem??? POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość156
znajdz u siebie w miescir laboratorium analityczne i tam oddaj krew i mocz :) nie musisz isc po zadne skierowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie chcę płacić, wystarczy że ginekolog słono kasuje :( a tych badać sporo jeszcze będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za prywatne badanie musisz płacić. Gdybyś miała lekarza na NFZ miałabyś skierowanie na bad do laboratorium bezpłatne. Lekarz pierwszego kontaktu może Ci raz wypisać skierowanie na bad ale co miesiąc na pewno nie, więc będziesz musiała robić płatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy dobrze rozumiem: Jak mam ginekologa prywatnego to lekarz w przychodni ogólny nie wypisuje skierowania na badanie krwi i moczu?? jestem skazana do końca ciąży płacić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha zrobiłaś sobie dziecko, a nie stać Cię na badania głupie? Mocz i morfologia to koszt 14 złotych, ale będziesz musiała robić inne, droższe badania. Jestes pewna, że stać Cię na utrzymanie dziecka :-o ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za badanie co miesiąc placę 200 zł oddawałam już prywatnie krew i to koszt 25 zł mocz nie wiem ile kosztuje... W ciąży tych badań jest cała masa!!! mam miesięcznie 400 zł wydawać?? Nie śpię na kasie, wolę na co inneo wydać.. takie to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka chodziła i prywatnie i na nfz do ginekologa. Na nfz darmowo robiła wszystkie badania dzięki temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na pewno 400 zł miesięcznie :D. Co miesiąc robi się mocz i morfologię, to nie są drogie badania. Oprócz tego grupa krwi, żółtaczka, hiv, cytomegalia, różyczka, cukier, krzywa cukrowa. Ja jeszcze robiłam wymaz z pochwy w kierunku bakterii, grzybów i jakiś szczepów paciorkowca ( to było akurat bardzo drogie badanie), krzepliwość i chyba tyle, już nie pamiętam dokladnie. Ale skoro nie stać Cię na prywatne badania to zapisz się do ginekologa na nfz. Tylko jak Ty potem utrzymasz dziecko, skoro już teraz problem z kasą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie jej spokoj, poszła do gin prywatnie bo z nfz traktuja kobiety jak psy. Takie dziwne ze moze nie mieć tylku pieniedzy na badania? same bogacze sie znalazły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwni z was ludzie, ja was pytam o poradę a czepiacie się bez powodu... zawiść niesamowita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie na badania wydałam 500 zł i to juz 90% wydatków. Teraz tylko krew i mocz raz na 2 meisiące a to max 30 zł. Na początku tylko wydaje się dużo bo trzeba kilka drogiach badań zrobić. Jak chcesz choć część mieć za darmo to musisz na nfz chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bardzo Ci zazdroszczę braku pieniędzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:56,no może w twojej wiosce tak traktują pacjentki ale ja chodziłam na nfz do pani doktor,która traktuje pacjentów tak samo ,bez wyjątku czy chodzą do niej na nfz czy prywatnie.Miałam okazje się o tym przekonać.Trzeba wybrać po prostu lekarz z powołania a nie takiego,który tylko patrzy jak napchać sobie portfel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jeszcze taka opcja - zapisujesz się do ginekologa na nfz, ten daje Tobie skierowania na badania, a prywatnie chodzisz tylko na usg. A co do komentarzy o braku pieniędzy to szkoda słów. Jak ktoś lubi płacić za to co może mieć za darmo to gratuluje gospodarności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma innej opcji badań za darmo jak tylko ginekolog na nfz. Ja chodziłam prywatnie i za wszystkie badania płaciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ginekolog do którego chodzisz prywatnie daje skierowanie na badania które również robisz odpłatnie, to jasne. Lekarz rodzinny może Ci dać skierowania na badania - morfologia i ogólne moczu, inne- jeśli są wskazania, jeśli wskazania są tylko ze względu na ciążę a nie problemy ze zdrowiem, raczej nie da. No i nawet te podstawowe da raz, a nie co miesiąc. Ginekolog na nfz da Ci skierowanie na badania za które nie będziesz płacić, ale jeśli są robione w tej samej przychodni, wyniki lądują w twojej karcie i u lekarza, Ty możesz sobie je skserować (i potem z tymi kserówkami będziesz do prywatnego chodzić?). Tak czy inaczej, żeby ginekolog na nfz dawał Ci skierowanie co miesiąc na badania, musi Cię też co miesiąc widzieć na wizycie, zbadać, skierować na usg, położna Ci musi mierzyć ciśnienie, zważyć- czyli normalna opieka nad ciężarną, przecież nie pójdziesz i nie powiesz że samo skierowanie na badania chcesz a potem tylko odbierzesz wyniki. Więc sama sobie odpowiedz czy jest sens chodzić regularnie na nfz, badać się, i tak stać w kolejkach, czekać na terminy a potem kserować kartę/wyniki tylko po to żeby później kolejny raz chodzić do lekarza, tym razem prywatnie, na taką samą wizytę i mu te same wyniki pokazać... Ja chodziłam obie ciąże na nfz, mimo że zagrożone i chciałam mieć dobrą opiekę- ale to nie zła opieka lekarska to zagrożenie powodowała, tylko moje własne problemy zdrowotne. Nie czułam się traktowana "jak pies", jak ktoś tu napisał, wprost przeciwnie, miałam fajnego lekarza, dostałam pierwszy termin praktycznie od razu, kolejne rozpisane co miesiąc ale nigdy mi się nie zdarzyło żeby lekarz mi odmówił przyjęcia poza ustalonym terminem, zresztą miałam nawet telefon do niego (jego komórkę, nie do przychodni). Przecież to taki sam lekarz, z takim samym wykształceniem i doświadczeniem. A że zdarzają się gburowaci- to fakt, bywa ale u mnie jednak to były wyjątki. Można sprawdzić wcześniej opinie, pogadać z innymi pacjentkami w poczekalni, ostatecznie spróbować do innego lekarza pójść. Więc raczej radzę po prostu spróbować opieki na nfz, a na prywatną opiekę przenieść się w razie potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co płacic jak należy się za darmo po to sie opłaca składki zeby chociaz badania były za free ja w ciąży chodziłam tez prywatnie na wizyty ale jak lekarz zlecał mi badania to sie z nim umawiałam na krótką wizyte w przychodni bo tam tez przyjmował i przychodziłam wtedy tylko po skierowanie i badania były za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie patrz na durne komentarze, ja obie ciąże chodziłam prywatnie i na nfz, ponieważ na nfz jak chodziłam to Pani ginekolog w trakcie całej ciąży badała mnie ginekologicznie może ze dwa razy a ma obowiązek na każdej wizycie! Wolałam nie ryzykować. Ze względu, że nie miałam kasy na badania w prywatnej klinice to ginekologowi prywatnemu powiedziałam ,że będę robić badania na nfz, czyli za darmo, masz do tego prawo płacąc składki! Chodziłam na nfz tylko po to aby mieć badania darmowe, bo one są drogie i się zbiera niezła sumka, a więc umów się jak najszybciej do jakiegoś ginekologa na nfz z zaznaczeniem, że to będzie prowadzenie ciąży i bez problemu dostaniesz skierowanie na większość badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a badania dostawałam przed wizytą u lekarza, bo są to Twoj***adania i nikt nie może Ci ich zabrać. Ewentualnie otrzymasz je po wizycie u gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×