Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tesciowa woli drugą synową

Polecane posty

Gość gość
no, ale wyszłyśmy za naszych mężów a nie ich rodziny - na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co wiem swoje dzieci kocha się jedakowo. wnuki już nie wszystkie, a wy chcecie zeby pokochać obcego człowieka, synową. przecież to jest normalne, że nie można wszystkich polubić. można udawać, ale po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo śmieszne. taa, rodzice kochają wszystkie dzieci jednakowo. szkoda tylko, że nie wszyscy. a sympatia względem synowych/ zięciów czy wnuków zazwyczaj jest współmierna do uczuć, którymi obdarzane jest dane dziecko. taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś powiedz że żartujesz? nie wiem czy moje bratowe oprócz moich durnych braci jest ktoś jeszcze kto mógłby polubić.Dwie z koniczynką na metryce bez zasad i dobrych manier nie wspomnę że wścibskie i zazdrosne w dodatku kochające obmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia0607
Witam synowe;:) Zawsze mówiłam i mówię że teściowa to piąte koło u wozu:). zbędny balast:).Moje dziewczyny wiedzą że tak uważam. Ja jestem teściową,mam dwie synowe.Jedna mieszka w tej samej miejscowości co Ja a druga natomiast ponad sto km dalej. Obie traktuję jednakowo .,nie obgaduję bo w swoje gniazdo się nie sra przepraszam za słowo.Powiem szczerze że bardzo różnią się charakterami.Jedna jest spontaniczna,szczera ,ciepła i bardzo rodzinna.Można z nią rozmawiać godzinami i zawsze jest temat.Zaprasza mnie i sama jest częstym gościem u mnie .Natomiast druga jest powściągliwa,bardziej oziębła.Jest synową od prawie dwóch lat ale Ja jeszcze nie byłam do nich zaproszona.Jest u mnie okazjonalnie,Święta,imieniny itp.Jest w ciąży i kiedyś chciałam dotknąć brzuszka ,nie pozwoliła ,powiedziała ze nie lubi jak ktoś dotyka brzuszek.Nie ukrywam że zrobiło mi się smutno ale trudno nie to nie.Sprawiedliwie traktuję obydwie dziewczyny ,niekiedy jestem aż za dobra ,to słowa mojego syna.Ale trudno jest jak jest i cieszę się że moi synowie są szczęśliwi. Niekiedy łezka mi się zakręci jak pomyśle że jestem odstawiona na bardzo daleki tor ale nie narzucam się .Wiedzą że zawsze mogą na mnie polegać i jak potrzebują to zawsze służę pomocą. Myślę że nie jestem tą najgorszą teściową ale prawdę mówiąc dużo zależy od drugiej strony również czy stosunki będą poprawne w miarę czy też tak normalnie rodzinne ,ciepłe i przyjazne. Pozdrawiam synowe:) i nie przejmujcie się teściową ,to starsza już kobieta więc troszkę wyrozumiałości nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam dwie synowe. każda jest inna. z tą młodszą mniej się dogaduję, ale jest wspaniałą żoną. i chwałą jej za to. teściowa ma pomagać jak poproszą, samej nie wyskakiwać przed szereg. ja jestem babcią tacierzyńską , takiego słownictwa używa się w sądzie. jestem ławnikiem. mój wnuk powiedział, że woli mnie niż drugą babcię. moja synowej jest przykro, ale nic na to nie poradzi. bardzo się lubimy z drugą babcią. jest starsza o 10 lat ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna synowa
Od zawsze czułam że jestem gorszą synową teraz tylko się w tym utwierdziłam. Ta pierwsza(młodsza ode mnie-synek strasznie chciał na świat). nasze wesele było planowane musieliśmy przełożyć bo "imię"a raczej jego zdrobnienie jest w ciąży. Zaczęło się od takich drobnych spraw właśnie zdrobnienia imienia-swojej córki zdrabnia synowej nr1 zdrabnia mojego nie-potrafi opowiadając coś komuś te 3imiona wymienic za koleją zdrabniając 2 mojego nie! Przesadzam? Ja myślę że nie bo przez właśnie takie drobne, błahe sprawy wychodzi szydło z worka.Następna sprawa-rozmawiając z Pierwszą synową-bo rozmawiamy-(jeszcze:)) dowiaduję się co chwilę a to to jej kupiła a to tamto -o mnie nie pomyślała!Ja przecież nie potrzebuję. Następna sprawa kochana teściowa ma drzewka owocowe co jakiś czas trzeba tam zrobić coś kolo nich zerwać sprzedać itp.z tego jest kasa-teściowa jej nie bierze tylko dzieli na te osoby które przy tym w danym dniu pracują bo każdy ma swoją pracę to jest tylko dodatkowo i ostatnio taka sytuacja zaprosiła sobie synową nr 1 i córeczkę do mnie nie zadzwoniła ok godz 11(to był weekend i miałam wolne) czy mogłabym przyjechać no to ja rzucam wszystko co zaczęłam jadę tam bo myślę wpadnie grosz a tu się okazuje co- one są od rana tylko synowa nr1 musi powtarzam MUSI iść do fryzjera i zostałyby same za długo by im zeszło i tylko dlatego po mnie zadzwoniły. Jakbym wiedziała to specjalnie bym nie przyjechała! Muszę chyba z rad doświadczonych synowych skorzystać i olewać "mamusię" a nie wchodzic w tyłek bo chyba nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani mi mnie ani drugiej synowe tesciiwa nie lubi :D ale z wzajemnością! ! Jedziemy sie równo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Synowa
Widzę że wisi Ci to czy Cię lubi czy nie -mi jeszcze nie jest mi strasznie przykro jej się wydaje że traktuje nas równo bo to czesto powtarza i nam i obcym ludziom tak nie jest co rusz dowiaduję się że była u drugiej synowej albo ze była gdzies tam i coś jej kupiła. Do mnie jest zapraszana ale na palcach dwóch rąk wyliczę ile razy u nas była. Ty piszesz że jedziecie się równo -u nas jest sielanka tylko toksyczna bo ja te wszystkie żale duszę w sobie i nikomu o tym nie powiem koleżankom -nie bo się wstydzę mojej rodzinie tym bardziej. tylko tutaj mogę się wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna synowa
A wiecie że najgorsze jest to że ja moją teściową lubię. Uwielbiam z nią rozmawiać -dużo bardziej niż z jej córką z teściową mamy wspólne tematy często do mnie dzwoni jest miło sympatycznie i kulturalnie ale w rzeczywistości czuję inaczej...jest ktoś kto mnie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa też woli drugą synową. I jej dzieci. Mnie i moją córkę ciągle obraża, jątrzy, a tamtej mało w tłustą dupę nie wejdzie. Tamta ma 15 kg nadwagi i zawsze mówi jak ona pięknie wygląda, a do mnie potrafi powiedzieć przy całej rodzinie "jesteś sucha jak tyka pewnie masz anoreksję, płaska jak deska, nie wiem co mój syn w Tobie widzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×