Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawidzę swiąt i tego całego zamieszania

Polecane posty

Gość gość

z nimi zwiazanego. Podpisuję się pod slowami Marii Czubaszek o tym, że nie lubi tej całej szopki i że nie jest rodzinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ona jest dziewicą a Ty kotku nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie lubię świąt ale dlatego ze u mnie w rodzinie zawsze jest wojna do kogo się wszyscy zwalą na święta co dla mnie jest czystym idiotyzmem, wolałabym spędzić święta z rodzicami i rodzeństwem niż stadem wrzeszczących wujków i ciotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mogłabym nawet samotnie- dosłownie. a tak co roku się męczę- rodzice, teściowie, ciotki, bleeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAK po swojemu? zostwawić męża w domu i wyjechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwielbiam swieta bozego narodzenia, cale to zamieszanie z prezentami, gotowaniem i wszelkimi przeygotowaniami... te swieta sa takie jekies bajkowe. za to nie szczegolnie lubie wielkamoc./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mam powiedzieć dorosłym synom żeby nie przyjeżdżali? ich żony nowoczesne i leniwe, nie przygotują niczego, wolą zwalić się do teściowej, która obsłuży i zadba o wszystko a ja marzę o chocby jednych świętach, spokojnych, bez tego zamieszania, wspólnie z mężem i pieskiem, spacery , posiadówki przed kominkiem i słodkie lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze w tym roku świąt nie będzie :) ale będą mieli miny hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę tego powiedzieć, bo widzimy się bardzo rzadko, z jednym z synów tylko 2-3 razy w roku mieszkają dość daleko od nas obawiam się, że źle to by odebrali, jakby odtrącenie i moje wygodnictwo to są moje dzieci ale czasami trudno mi spełniać ich oczekiwania, dopóki jestem zdrowa i sprawna będę organizować i zapraszać mając jednocześnie nadzieję, że kiedyś się domyślą i zaproszą nas do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem z własnego doświadczenia, że raczej się nie domyślą. Trzeba jasno sprawę przedstawić. Chociaż dziwi mnie to, że nie chcesz spędzić świąt z własnymi synami, tym bardziej, ze rzadko się widujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie cierpie swiat i co roku spedzam je po swojemu ale w tym roku sie chyba zwyczajnie wyspie :D przepracowana jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja je chyba lubię. Właśnie przez to, że mogę się wyspać, pooglądać zaległe filmy, spacery, wypad na narty. Dużo wolnych od pracy dni. Ale jakbym miała spędzać święta przy stole z jakimiś ciotkami bliższymi i dalszymi itd( i jeszcze obsługiwać to całe towarzystwo) to chyba bym je znienawidziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jw mam tak samo. Uwielbiam swieta w swoim malym gronie, na luzie a nie zapierdzielac garach i przy stole zeby napasac cale towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×