Przygarnę kota

Posłużyłem się jedynie obiegową figurą literacką. Mógłbym napisać wprost, ale nie potrafię ze względu na wrodzoną powściągliwość pomimo niczym nieskrywanych i nieustających prowokacji i aluzji.

Czego powinnam szukać? Co wyjdzie mi na dobre? Nie doszukuj się prowokacji ani aluzji.

To nie wiesz, Chelenko, co normalnej kobiecie wychodzi na dobre?

Niby coś tam coś tam podejrzewam, co normalnej. Ale piszemy teraz o mnie. Wal prosto z mostu. Postanowiłam przecież za dużo nie myśleć. I w tym - nie domyślać się :)

Teraz pisać nie mogę, Chelenko, bo pora mi smażyć naleśniki. I w ogóle.

Nie pomagasz mi. A szkoda. Bo jakiś taki... respekt przed Tobą czuję. Pewnie bym posłuchała. No trudno.

Że czujesz respekt przed mężczyzną, to Ci się chwali. Kobieta powinna nieustannie czuć bojaźń bożą przed mężczyzną. To przyrodzony zatem całkowicie naturalny a co za tym idzie normalny stan, świadczący dobrze o kobiecie a jednocześnie będący jednym z gwarantów osobistego szczęścia i spełnienia kobiety. W kwestii zasadniczej - Ryfka przedwczoraj mi zakomunikowała, że w dalszym ciągu dysponuje swoim rozpasanym kotem, czyli takim, ja jakim się koleżanka rozgląda. Może więc ten kot Ryfki będzie jakimś rozwiązaniem sprawy?

Respekt czuję tylko przed Mężczyzną. Widocznie jesteś prawdziwy. Moje zezowate szczęście, że w tłumie przebierańców akurat Ty się takim jawisz. Ryfkowy kot się jeszcze nie znudził - tak Ryfką jak i Ryfce. Zresztą nawet jeśli kiedykolwiek im się dupnie, to Kot będzie tak wyeksploatowany, że nada się pewnie tylko na mopa.

desperatka

Och... i wariatka.