zrobilo mi sie przykro

Jestem studentka i dorabiam sobie opiekujac sie dziecmi. Dodatkowo z racji, ze jestem filologiem, pomagalam w jezyku obcym jednemu z dzieci, ktore pilnowalam. Chlopiec jest teraz w 5 klasie. Nigdy nie byl specjalnie za nauka i ma ogromne problemy ze skupieniem. W 4 klasie nie bylo problemow, ale odkad zmienila mu sie nauczycielka na ostrzejsza to przynosi same dopy :/ Ostatnio uczylam go na sprawdzian. I dostal znowu dopa...... NAuczycielka mowi, ze oon nie slucha na lekcji w sensie nie skupia sie i bardzo powoli robi zadania. Ja w to wierze bo widze jak to jest kiedy ja mu cos tlumacze. Zalamalam sie, ze to moja wina. ALe kiedy robi przy mnie cwiczenia to 80% jest w stanie zrobic sam dobrze. Przy kazdym przykladzie kaze mu wytlumaczyc czy rozumie dlaczego tak, a nie inaczej. Kiedy zostawiam mu cwiczenia na zadanie domowe, bezemnie tez robi bledy. To samo na sprawdzianie. Nie oczekiwalam celujacej oceny, ale myslalam, ze material mial opanowany. Teraz ma miec z kims innym angielski i jest mi przykro bo wkladalam w to duzo wysilku.

kurde kolejna sierota zyciowa ktorej jest przyyyyyyyyyyyyyykrooooooooooooooooo nawet nie czytam tego bohomazu, tytuł mi wystarczy

Co to są dopy???

oceny dopuszczajace

Dopuszczajace debilu i nie, nie jestrm autorka.