Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę odejść od męża ale...

Polecane posty

Gość gość

Czy ktos miał taką sytuację, ze bardziej obawiał sie reakcji otoczenia na rozstanie niż reakcji partnera? U mnie rozchodzi sie o moja mamę. Nie myslcie że jestem z nią w toksycznej relacji. Zwyczajnie z mężem od dłuższego czasu nie układa nam się, parę razy była mowa o rozstaniu a gdyby nie ona to do tego rozstania by doszło. Była naszym 'psychologiem'. Aktualnie mieszkamy u niej bo z powodu problemów finansowych musielismy wyprowadzić sie z naszego lokum. Obawiam sie ze później będzie mi wiercic dziure w brzuchu. Kiedy mowie co czuje i rozstaniu slysze że przesadzam i mam myslec o dziecku a nie o sobie. Tak. Mamy syna półtora rocznego. Jak najbardziej chce zeby mial normalną rodzinę, ale nasza nigdy taka nie bedzie. Nigdy sie nie dogadamy. Wiecznie awantury, obojetnosc, przemoc psychiczna wobec mnie... Chce miec prawo do bycia szczęśliwą, do bycia sobą. Wole samotność od nieudanego związku. Nie muszę sie zmusszac do bycia z nim dla dziecka. Nie o to w zyciu chodzi. Biorac pod uwage to ze troche tu pomieszkam muszę zyc z nia w zgodzie. Jak pogadac zeby zrozumiala i zzaakceptowala moja decyzje? Zeby nie stala na sile murem za moim mężem? Moze wspolna wizyta w poradni? Moze ktos całkiem obcy pokaze jej inne swiatlo na ta sytuacje.. Głupio to brzmi ale jak juz pisałam bardziej obawiam sie jej reakcji niz męża. Wiem że decyzja należy do mnie ale nie chciałabym sluchac wywodów ze jestem niepowazna itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mieszkacie razem to mama nie widzi co sie dzieje miedzy wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie możesz się jakoś dogadać z mężem? przecież chyba widziałaś za kogo wychodzisz za mąż, a teraz co mąz już niedobry? a może to ty jesteś księzniczka i szukasz księcia, a mąz ci sie znudził? masz mieszkanie, masz dziecko, mąz na ciebie pracuje wieć szanuj to a nie marudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzi ale za wszelką cene chce to ratować. Przecież nic nie utrzyma się na siłę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ona ma akceptować? To twoje życie. Takie pieprzenie,nie myśl o sobie, tylko o dziecku jest chore, Dziecko odejdzie z domu,ty zostaniesz z obcym czlowiekiem, Może i dobrze chce twoja mamusia,ale w dziwny sposób to okazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze że moja mamusia się nie wtrąca i ma wyj****e na to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz nie pracuje. Nie jestem księżniczka. W sumie od slubu totalnie sie zmienił, ale moze nie znalam go na tyle co dzis. Jestesmy 2 lata po slubie i uwierzcie ze nawet jednegp tygodnia nie bylo bez klotni i jak normalna rodzinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest to dla mnie smieszne i niepowazne z twojej strony.Rozumiem , ze mozesz obawiac sie reakcji na zdeterminowane twoje dzialanie i podjeta ostateczna decyzje .Mysle , ze reakcja twojej mamy moze byc spowodowana strachem , czy sama poradzisz sobie z trudem zycia .Czy dasz samodzielnie rade nad opieka dziecka, praca .Czy te srodki +alimenty wystarcza , byscie zyli w jako takim komforcie .Podejrzewam , ze mama zdaje sobie sprawe, ze zostajac sama bedziesz korzystala ze wsparcia mamy , ze wielokrotnie bedziesz zmuszona prosic ja o pomoc .Nie wiem ile lat twoja mama ma , ale zwyczajnie moze nie miec sily i checi na decyzje stania i trwania u twego boku, bo problemow bedzie duzo . Rozwod jest poczatkiem dopiero problemow , nie znaczy jednak ze trzeba za wszelka cene trwac w chorym zwiazku. Porozmawiaj z mama i zapytaj o jej stosunek do twoich zdecydowanych dzialan .Nie sadze , zeby psycholog zalatwil sprawe u twojej mamy . Ona sama pewnie bedzie musiala zawalczyc o swoj spokoj i odwage w nowej sytuacji , w ktorej sie znajdziecie . Elena .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przed ślubem ile się znaliście? czemu on nie pracuje? to z czego żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ślubem 2 lata. Wiem malo. Z perspetywy czasu zdaje sobie sprawę że ślub był spowodowany ciąża i presja otoczenia, no bo jak to tak nieslubne dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mnie było tak ale z była teściową, widziała co się dziejze j były mąz znęca się nade mną psychicznie ale i nie raz fizycznie ale ona przychodziła rozmawiać i godzić nas i mówiła że jestesmy rodziną bla bla bla że mamy się trzymac razem itd... Potem jakby zapomniała że on taki jest i gdy ja kogoś poznała to sie zaczeła na mnie nagonka jaka to ja jestem psychiczna k***a ze się puszczam ( a nawet się nie spotykałam w takim sensie z tym kimś ) Jej synek to był taki biedny i poszkodowany, wszystko odwróciła kota ogonem zaczęła mi wmawiać że on się zachowuje tak przeze mnie bo jest zazdrosny (tylko że jego zachowanie było takie od dawna). Tak więc jedna wielka paranoja, dzisiaj jak sobie przypomnę to piekło to dziwię się że nie zwariowałam :) Ale przeszłam przez to dzielnie i nie żałuję. Musisz go nagrywać, wszystkie kłótnie, sama nie reaguj i nie krzycz bądź obojętna. A co do waszego dziecka, mój synek ma dzisiaj problemy przez to czego był wielokrotnie świadkiem, tak samo córka. Więc wybij jej z głowy taki argument bo to wcale nie jest dobro dziecka. Musisz zebrać wszystkie argumenty do kupy, puścić jej nagrania jak on się zachowuje, niech w nia to uderzy i powiedz do niej wykrzycz jej mamo!!! Ja nie wytrzymam tego i muszę ratować siebie i dziecko bo zwariuję!!! Potrząśnij ją on na pewno się sama boi co ludzie powiedzą nie chcę Cię martwić, ale może być tak, że ona stanie w jego obronie i jeszcze się okaże że to ty będziesz musiała się wyprowadzić. Będą chcieli Ci zabrać dziecko i zrobią z Ciebie wariatkę, ja przez tow wszystko przeszłam. To jest twoja matka ale widzę, że stoi za nim, a gdzie jest twój ojciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu nie pracuje?a długo już nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata to nie tak mało. Moi rodzice przed slubem widzieli sie kilka razy w zyciu i są zgodnym malzenstwem ponad 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czizas
0/10 za duzo kretyniskich watkow jednoczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Twoje życie i Ty musisz robić tak jak uważasz za słuszne ale zawsze zastanów się 5 razy zanim coś zrobisz,facet który ma dziecko i nie pracuję?chyba że chory .powiem tak ja nie byłabym z kimś kto wysysa ze mnie energię,ale wszytsko przeprowadzę spokojnie i będzie to przemyślane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pacuje bo nie ma pracy dla niego. Rzucil szkole średnią z powodu chceci samego utrzymania sie. Jego ojciec walil w kociołek a matka wyjechala za granice gdy mial 10 lat. Teraz nie chce robić szkoły zaocznie bo uwaza że mu sie to do niczego nie przyda, że ludzie po studiach nie maja pracy to po co mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście na utrzymaniu matki? on nie pracuje, a ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i niestety jak nie stać Cie na samodzielne życie to podlegasz innym brutalna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nic nie zrzucaj tylko zwczajbie mniej zryj... komuna by sie przydala na nowo jak sie oglada stare filmy i widac aktorki na golasa wszystkie maja takie seksowne zgrabne kobiece ciala a teraz tyle tucznikow chodzi po ulicach obrzydliwe to jest swiadczyt tylko o lenistwie ... pasie sie to cale towarzystwo po mc donaldach fuu k..a !:/ tluszcz sie wylewa z gaci ble ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez może iść nawet na produkcję, wiem że tam płacą grosze ale niech sie uczy języka i wyjedzcie za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do tej pory zajmowalam sie wychowywaniem syna. Od przyszlego tygodnia bede miala prace, rozkladanie towaru za 1000 zl miesiecznie, ucze sie zaoczznie, chce zdac mature i dalej sie rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może iśc do zawodówki i zrobic jakis konkretny fach, co za problem, albo jakies kursy szkolenia. Czy to leń na utrzymaniu twojej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ojciec zmarl gdy mialam 4 lata. Matka od 14 lat jest z nowym mezczyzna ale on jest taki ze nie chce sie wtracac i mieszac. N chwile obecna jestesmy na utrzymaniu mojej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to polepsz swoje warunki niech on się zajmuje dzieckiem gdy Ty zarabiasz uczysz ,przyda się na coś,a jak staniesz na nogi to go zostawisz,może on dojrzeje przez ten czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie dziwię Ci się że chcesz lenia i nieroba zostawić... Bydlak ma dziecko, ma żonę, a do roboty nawet na produkcję czy na budowę nie pójdzie, żeby sobie rączek nie pobrudzić, i nie ma wstydu za grosz bo zyje na utrzymaniu starej teściowej... To co on robi całe dnie? Siedzi przed kompem i ogląda po\rnosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie chce pracowac na produkcji bo on nie bedzie zapier. za 1500. Chciałby 3000 bo inaczej nie wyzyje. Rozpatrywal pomysl wyjazdu za granice ale sam. Bez nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noe zdziwilabym sie, pare raazy go przylapalam. Jezzzdzi do ojca i pomaga w remoncie, albo po miescie i szuka pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nie pracuje to zostaje tylko fundusz alimentacyjny ,czyli grosze . Twoje 1000 zl ( jak dobrze pojdzie i utrzymasz ta prace) to tragiczna sytuacja ekonomiczna . Czyli stad leki twojej matki .Dlugie lata musi pomagac ci . Ale moze przynajmniej jego nie trzeba bedzie utrzymywac -tu masz argument dla twojej mamy . Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale toksyczna akcja. Każdy kolejny post autorki jest coraz bardziej dobijający do dna.... Autorko, obudź się - jesteś dorosła, masz dziecko, po prostu powiedz mamie o swojej decyzji. Ona nie ma nic do gadania. Właściwie to powinna się ucieszyć, bo jej się polepszy - pozbędzie się jednego darmozjada z utrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet kompletne zero. Mój chłopak jakoś zapieprza na trzy zmiany na produkcji za 1500zł, kase odkłada, i planujemy za kilka miesięcy jechać do pracy do UK. A ten twój mąz to kompletne ZERO... czyli lepiej nic nie zarabiać i być na utrzymaniu teściowej niż iśc na produkcję za 1500zł? Ale sobie wzięłaś bydlaka i nygusa... Bydlę chcę 3000zł zarabiac... ludzie po 40latach pracy tyle nie mają w tym kraju a są po szkołach! masakra jaki obleśny typ. Jedyna cięzka praca jaką wykonuje to pewnie walenie konia przed pornusami. czemu go nie wypieprzysz z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×