Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po 7 latach trzeba wziąć rozwód, a nie się męczyć...taka prawda

Polecane posty

Gość gość

Te bzdury by kupic nowa seksowna bielizne, wybrac sie na wspolne wakacje etc to glupoty dla starych bab To tak jakbyscie gasnące ognisko probowali jeszcze rozpalic dmuchając w żar i dokładając patyczków, predzej czy pozniej zgasnie. To samo z malzenstwem. Człowiek nie jest przystosowany do zycia z jedną osobą wiele lat lub cale zycie, to nie jest normalne. Mowicie, ze są ludzie ktorzy zyją ze sobą 50 lat ale tam juz nie ma zadnej milosci, pozadania nic nie ma tylko przywiązanie, jak pies do czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda-żyję z mężem od ponad dwudziestu lat i jakoś jest i miłość i namiętność a nie rozdmuchiwanie żaru...po prostu idziesz po najmniejszej linii oporu-nie starasz się to g****o masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zostaje Ci tylko pogratulować, jesteś w 1% ludzi ktorzy sie dobrali jak dwie połówki jabłka :) reszta 99% nie ma tego szczęscia, mylą zauroczenie z miloscią... wystarczy poczytac na kafe...przed slubem kochany misio, a pare lat po slubie wychodzi z faceta zboczeniec, oszust, brudas, sknera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice są prawie 40 lat po ślubie i wciąz się kochają, szanują, duzo rozmawiają i to jest wlasnie PRAWDZIWA MILOSC. A ty debilu mylisz milosc z chucią. A prawdziwa milosc to jest wlasnie dopiero po wielu latach związku. ale co ty bydlaku wychowany na po\rnusach mozesz wiedziec o milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ja kocham w taki sposób że boli mnie serce jak widzę że kochana osoba starzeje się i na samą myśl że kiedyś go nie będzie ..chce być zawsze i wspierać i opiekować się i cieszyć się każdą chwilą (ponad 10 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cialo sie spaslo a co facet to bez winy jest? Dorobil sie brzucha i lysiny to co, mam go juz nie kochac? a jak bedzie stary i skruszony, zreumatyzowany to mam go wtedy zostawic? to znaczy ze ty nigdy tej osoby nie kochales/kochalas..........oj ludzie, to wy nie wierzycie w milosc, a ona na prawde istnieje. Zepsute rzeczy sie reperuje a nie wyrzuca na smietnik....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze. Milosc trzeba hodowac, pielegnowac... a z Ciebie dziwny Romantyk jest skoro nie dajesz milosci zadnej szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawowy błąd jest taki, że myślicie, że miłość SIĘ ZDARZA. Otóż NIE zdarza się, tylko się nad nią PRACUJE, by się URODZIŁA.... potem trzeba ją karmić i dbać jak o dziecko.... Skąd Wy bierzecie ten mit o tym, że miłość się zjawia znikąd?! Aż tak TV ma wpływ na ludzi? To w filmach nagle ludzi trafia piorun i miłość zjawia się sama a potem sama się karmi. Bzdura. No i mylenie zakochania, zauroczenia i chuci z miłością, przecież DOROŚLI ludzie nie powinni tego mylić! v Miłość nie powstaje z próżni i nie odchodzi sobie kiedy chce. Jeśli jest, to dlatego, że ludzie zadbali o to, by się urodziła, a jeśli wydaje im się że "odeszła" to dlatego, że przestali się starać. Ale normalnie nie odchodzi sobie sama tak po prostu, bez naszego udziału. Prawdziwa miłość nie umiera, nie kończy się, trwa dalej niż śmierć, tylko trzeba ją SZANOWAĆ, pielęgnować jak kwiat by nie więdła. v Miłość to nie jest przedmiot (hedonisty) którego się używa by dawał przyjemność, czasem kosztuje wysiłku, bywa że przez jakiś czas trzeba więcej dać z siebie niż wziąć, ale w efekcie MIŁOŚĆ ma nas ubogacać wewnętrznie, CZYNIĆ LEPSZYMI ludźmi, rozwijać emocjonalnie, fizycznie, intelektualnie i duchowo. v Przepis na miłość w uproszczeniu: szacunek, empatia, praca nad sobą, dużo rozmów, wymiany zdań, dzielenie się odczuciami i emocjami, cieszenie się z drobnych dobrych gestów (dawania i brania), perspektywa trwania miłości nawet po śmierci... Założę się, że jeśli ludzie bardziej by do siebie podchodzili z empatią i nastawieniem na dawanie, to nie byłaby ona takim rzadkim "zjawiskiem" tylko byłaby powszechniejsza jak kiedyś, gdy ludzie byli bardziej szarmanccy, szanowali się wzajemnie i nie byli tak psuci przez media promujące hedonizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W taki razie mam nienormalnych rodzicow, ktorzy sa ze soba 35 lat i swiata poza soba nie widza. Ja mam meza, jestesmy 6,5 roku po slubie i uwaga, UWAGA... jest w naszym zwiazku coraz lepiej i pod wzgledem uczuciowym i w lozku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy głupoty piszecie, prawdziwa miłosc sioe zdarza i to czesto, jak ludzie umieja sie dobierac, znam kilka takich cudownie zakochanych malzenstw od lat.... wielu, ja sama jestem tylko w 10- letnim zwiazku ale bardzo się kochamy. To nie czas , ani wiek powoduje rozpad zwiazków, tylko ludzie którzy nieodpowiednio sie dobrali lub nie dorosli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×