Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobrze gdzie nas nie ma

dlaczego w pracy zawsze się trafi jakąś ku......wa która niszczy nas psychicznie

Polecane posty

Gość dobrze gdzie nas nie ma

Ja tak mam w każdym razie . właśnie zmieniłam prace i poraź kolejny przerabiam motyw jakiejś suki która rznie nie wiadomo kogo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem ale tez tak miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to jest próba sił, charakterów które chcą dominować, ja już tyle przeszłam w swoim życiu zawodowym że mam grubą skórę i tez potrafię być suką ale tylko dla tych co mnie źle traktują mysląć że mają do czynienia z głupią idiotką, najlepszym sposobem na takie biurowe suki to być silniejszym od nich a jak to zrobić już wyjaśniam najczęsciej gdy ktoś chce mi wyskakuje z tonem nie znoszącym sprzeciwu to wyśmiewam i odchodzę, gdy koleżanka z którą rywalizuję w pracy próbuje mi wmówić że to ja zawaliłam po krótki śledztwie udowodniłam jej że to jednak on spartaczyła sprawę po czym otrzymuję przeprosiny ( nawet 2 razy mnie przepraszała nie przepadamy za sobą ), gdy ta sama osoba próbowała zwalić na mnie swoje obowiązki i mieszać mi w grfiku ostro zareagowałam była kłótnia, wyladowałyśmy u szefowej która rozsądziła sprawę od tej pory tolerujemy się jesteśmy dla siebie grzeczne ale ona wie że nie wejdzie mi na głowę, nie zwali na mnie swoich obowiązków, praca to taka cywilizacyjna dżungla trzeba umieć się w niej poruszać, rozgrywać ludzi ale też współpracować i odwdzięczać się tym którzy są dla nas koleżeńscy bo to procentuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze tam gdzie nas nie ma
Skończyłam dobre studia - pracuje w korporacje i naprawdę nie daje już rady....jestem chyba za słaba psychicznie. ...boże w poniedziałek znów tam idę i juz zbiera mi się na płacz. Moja przełożona i jedna z koleżanek to takie fałszywe suki ze masakra.....i tylko dojazd - ciągły dojazd. . Boże. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chociaz masz prace. Mnie wlasnie takie prace wykonczyly, zaliczylam depresje (po kilku utratach pracy) a psychiatra jedyne co mial do zaoferowania to leki. Zwolnienia nie dal, ale szpital i leki chcial dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy mialam już i depresję i mobbing łykałam antydepresanty przepisane przez psychiatrę chodziłam do psychologa, pracowałam na relacjami z innymi ludźmi i swoim nastawieniem i dzisiaj to procentuję buduje lepsze relacje z ludźmi zmieniłam nastawienie do swojej pracy i dzisiaj te suczyska które kiedyś traktowały mnie jak śmiecia dzisiaj mnie szanują a niektóre to już się przekonały że nie warto wchodzić mi w drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale co mozesz zrobic, jesli z zalozenia zatrudniaja cie tylko na 2mies., bo ta co rodzila juz kilka mies. jest nieobecna (i bedzie po zwolnieniu cie nieobecne)ale kierownik bierze cie do pracy, bo musi stworzyc choc na chwile pozory, zeby zachowac miejsce pracy dla tej dziewczyny (kolezanki kierowniczki)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby powyzej zmien lekarza psychiatra ma pomagac przy depresjii spowodowanej przez prace powinien dac ci odpoczac od niej , ja miałam klasyczna depresje i moja Pani doktor autentycznie mnie leczyła , antydepresanty i inne leki miałam zwolnienie prawie 6 miesiecy nawet byłam badana przez lekarza w zus (kontrola czy autentycznie byłam chora) to jest prawdziwy lekarz który pomaga równolegle psycholog po tym czasie byłam jak nowo narodzona --! Lekarz psychiatra musi byc bardzo dobry w swojej profesjii wyszukaj takiego polecanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na decyzje innych nie ma się wpływu wpływ ma sie tylko na siebie być sobą robić co do ciebie należy i jeszcze jedno bardzo ważne inni współpracownicy bardzo zwracają na to uwagę i może być to kapitał na przyszłość, wychodzić z inicjatywą, interesować się tym co się robi, proponować swoją pomoc, być sumiennym jeśli ludzi to zauważą to i szef zauważy bo pracownicy miedzy sobą przekazują opinie czy są z kogoś zadowoleni czy nie i mówią też o tym szefostwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojego lekarza interesowalo jedynie, zeby mnie nafaszerowac od razu lekami. Dziwi mnie, ze jak czlowiek traci prace to od razu kazdy lekarz chetnie pisze prochy i to tego rodzaju. Prawda jest taka, że gdyby nie moja rodzina bylabym dzis bezdomna , bo czlowiek nie jest zdolny do niczego po tych lekach, takich przezyciach i po tej "pomocy" lekarzy... Nie dziwie sie, ze tyle osob odbiera sobie w Polsce zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele razy miałam rózne sytuacje w zyciu , w pracy i zauwazyłam ze jesli ktos zrobi mi duzą krzywde, gdy ja ja płacze mecze sie i jest bardzo zle to przychodzi jakis moment ze cos sie zmienia i jest lepiej - natomiast kazdy kto mnie bardzo skrzywdził dostaje jakby pokarany przez los , zycie - kilka razy to widziałam w swoim zyciu - ja mysle ze zło wyrzadzone innej osobie powraca do takiego człowieka. Zawsze zyczyłam ludziom szczególnie złym zeby za kazda moja lze oni płakali po trzykros za kazdy mój ból ich bolało jeszcze bardziej są ludzie dobrzy , kochani mający empatie takim zycze tylko szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze tam gdzie nas nie ma
Powiem wam szczerze ze byłam szczesliwsza jak sprzedawała bułki w piekarni chociaż wiadomo - lamus ów i tam nie brakuje. ...nie wiem co robić - tez jestem bliska depresji. Jestem autentycznie załamana tym co się dzieje . w obecnej pracy wydawało mi się ze będzie ok, ale nie - jak zwykle jakąś k***a musi się trafić. ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o czym ty mówisz? :( przeciez teraz nowy w zespole to jest zlo konieczne One wiedzialy, ze tam nie zostane, kierowniczka byla na uslugach kolezanek. Na koniec uslyszalam, ze mnie nie polubily. Moja obecnosc wykorzystaly do zakablowania jedna na druga...poszlo na moje konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dokladnie gdzie i komu nakablowaly, ale podobno byla jakas kontrola i dlatego mnie stamtad usunieto. I to tez wiem z ktorejs reki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi mowiono wprost, ze trzymaja miejsce dla kolezanki i to w kilku miejscach. Na kazdym kroku podkreslaly panie swoja zazylosc z kolezanka (2prace).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie martw sie, szukaj zyczliwych ludzi poza praca, zeby miec jakis kontakt nie tylko z chamstwem. Najbardziej wredne sa tam, gdzie masz szanse byc rowna im. Najmilsi sa wspolpracownicy tam, gdzie ty jestem kandydatem na kozla ofiarnego, np. w ksiegowosci na stanowisku, na ktorym nikt nie chce pracowac. dobranoc : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry psychiatra dobiera odpowiednie leki , zmienia w razie potrzeby dobiera odpowiednie dawki do pacjenta to długi proces leczenia kontrole w razie potrzeby dodatkowe wizyty i taki lekarz leczy depresje, leki itd ja mialam cały czas zmieniane dawki z poczatku powoli rosnace i wcale nie czułam sie naćpana mogłam wrescie egzystowac i równoległe indywidualne sesje u psychologa potem powolo malejace dawki po takiej kuracji odzyskałam moje życie - miałam siłe by je zmienic -wyjechałam za granice sama w nieznane i dałam rade . Życze ci abys znalazła dobrych lekarzy a znowu bedziesz silna i dasz rade kazdej przeszkodzie ...i jeszcze jedno czasem warto nie trzymac sie kurczowo złej depresyjnej pracy , czasem warto spróbowac tu czy tam az wrescie znajdziesz swoje miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję : ) Ja się za każdym razem tych praca trzymałam kurczowo, bo nie chciałam, żeby wyszło, że mi nie zależy i jestem nygus :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo się dajesz. Z k****ami po koorewsku i z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się niedawno zwolniłam z pracy przez poyebaną atmosferę, fałszszsz, kopanie dołków, lizanie rowów i obgadywanie każda z każdą przeciw każdej :o Nastawianie jednych na drugich i przez szefa peezdę. Nie wytrzymałam psychicznie ze żmijami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie nigdy nie zwolnilam, ale jak mnie wyrzucili ktorys raz to potem nie bylam w stanie podjac jakiegokolwiek dzialania. Tak bylam zmaltretowana psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was dziewczyny, ja pracuję od września 2015, zmieniłam pracę bo chciałam na miejscu, popełniłam największy błąd w moim życiu, jestem wykończona tą pracą, niedosyć, że nikt mnie w obowiązki nie wprowadził to jeszcze mnie to wszystko nie interesuje, zastanawiam się czy się nie zwolnić, bo dusi mnie codziennie a też choruje na depresję od 4 lat i czuję sie coraz gorzej. Straszni są dzisiaj współpracownicy, ale jak oni mi tak ja im rzucę wypowiedzenie, tylko mi brak odwagi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×