Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tez nie dajecie prowadzic wozka innym osobom?

Polecane posty

Gość gość
ja wam powiem że u mnie też wojny o wózek były chciała siostra mama i kuzynki... Ja tam twarda byłam i nie dałam żadnej bo one tylko do wózka chętne były a gdy miały pomoc przy dziecku to nagle czasu nie miały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo teściowa mówiła , że urodzę niedorozwoja i półgłówka, więc nie chciałam jej narażać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może i ja się wypowiem. Mama dużo pracuje i rzadko wnuczkę widuje. Natomiast szanowna teściowa to codziennie tu przychodzi... Gdy szłam pierwszy raz na dwór to mi dosłownie wyrwała wózek. Ale długo se go nie poprowadziła, bo odp jej, że mogła grzecznie się spytać to bym jej go dała a nie że zabiera... Skończyło się na tym jednym wybryku na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam u rodziców i ciągle tu ciotki, kuzynki i sąsiadki u mamy siedzą i one to normalnie jakieś maniaczki wózkowe chyba są. W domu ciągle nawet pusty wózek muszą "prowadzić" są na nim uwieszone. A jak mała leży w wózku to już w ogole akuku dostają. Na spacer gdy wyjde to próbują zabierać mi wózek bo oczywiście "muszą" iść z nami. Nie daje żadnej. Kurczę miały lub będą miały swoje dzieci, mojemu niech dadzą spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko zginaj w domu raczkę wózka w dol wtedy przestaną nim po domu jeździć, ja tak robiłam polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko postu-dziwna jesteś. Jak możesz wymagać by ktos Tobie miał dać wózek? Przecież to dziecko tej osoby i stwierdzenie, że robi Ci jazdy jest conajmniej głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam że jestem jakaś inna hehe ale moje dziecko też czuje kto prowadzi bo szybko się wybudza jak ktoś inny prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym miała zajęte ręce to tak ale dziwne to jest dla mnie jak np ktoś mi psa trzyma albo pcha wózek, to nie zabawki by pobawić na chwilę ale też dziwni są ci którzy na chwilę podnoszą dziecko a potem wsadzaja dziecko do wózka a te raczy i jeszcze pytanie. .ctym co się stało, może głodna hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam uwielbiam mój wózek i nikomu prócz męża go nie daje :) moje to moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko. Ja jak widze ludzi pchajacych głęboki wozek to mam odruch wymiotny... synek ma 1,5 roku i od dłuższego czasu nie używam wózka. Nie widze w tym zadnej przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak uważam,dlaczego mam niby dawać,moje dziecko, a że razem z mężem uwielbiamy jezdzić wózkiem to tyle i nie ma to tamto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedługo rodze i koleżanki i kuzynki roztaczają wizje spacerków. Ale się zdziwia, gdy nie dam żadnej wózka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy wy te dzieci macie? Od wczoraj? Syn ma rok, wiec przy wózku spędziłam pół tysiąca godzin, jestem wdzięczna jak ktoś pcha wózek a ja idę swobodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwulatka i jakoś lubię prowadzić wózek. Nie sprawia mi to trudności, nie bolą mnie ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę sama prowadzić wózek, zdarzało się, że ktoś tam chciał wózek, ale nie dawałam nikomu prócz męża czy dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że zdania są podzielone...jestem mama dwójki, trzecie w drodze. Powiem, że przy pierwszym dziecku nikomu prócz męża nie dałam dotknąć wózka, przy drugim już niekiedy dałam, bo najezdzilam się dużo sama przy pierwszym dziecku...to było 11 i 7 lat temu i teraz tęskno mi za wózkiem i raczej znów nie będę skora dawać komuś wózek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawałam. W sumie to zauważyłam , że jak idzie młoda mama z babcia to babcie zawsze wózek pchają. :) p*****la taka a jakie babcie szczęśliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale trzeba miec ostre pieluszkowe zapalenie mozgu, zeby nie pozwalac komus z rodziny wozka poprowadzic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zauważyłam, że te babcie maniaczki wózkowe zawsze muszą pchać wózek. Mało swoich dzieci się nawozily?! Niech dadzą tej młodej matce nacieszyć się tym wózkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powod jest jeden: pierworodka. Przy drugim juz sie wybudzi z amoku i bedzie bardziej towarzyska, w senie bedzie sie chciala wyslozyc kimkolwiek, zeby sie troche odciazyc. Teraz to pierwsze dziecko jest dla niej nowoscia i chce sie nabawic tymi wszystkimi gadzetami, ktore nakupowala, w tym wlasnie wozkiem. Przejdzie jej. PS Nie rozumiem jak pchanie wozka polskich gabarytow na polskich drogach dluzej niz kilka minut moze byc dla kogokolwiek przyjemne? Toz to masochizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam bardzo lubię prowadzić wózek i nie męczy mnie to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy macie z tymi wózkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze w to co czytam Wy sobie zartujecie??? przeciez jak ide np z tesciowa i z dzieckiem w wózku na spacer tesciowa sie pyta czy moze prowadzić to czemu ja bym miała jej odmówić przecież to sama radość nie rozumiem problemu moja mama czasami do mnie przyjezdza żeby nacieszyc sie wnukiem a ja zajmuje się swoimi sprawami to logiczne że jak jest ciepło idzie na spacer z wózkiem no ja pierdziele ja nie widzę żadnego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaborcze matki polki.. A tesciowe to już w ogóle mogą zapomnieć o prowadzeniu wózka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
jak ktoś by prowadził delikatnie to dałabym ale moja znajoma z którą czesto spaceruję,pare razy wzieła wozek (jak np gadałam przez kom) i tak nerwowo i wrecz agresywnie jezdziła tym wozkiem, po krawężnikach zamiast łagodnie podjechac to ta na chama, przed swiatłami staje prawie na jezdni,wystarczy ze samochód choc odrobinę zboczyłby to juz by byal tragedia,tak wiec jak ja to zobaczyłam to natychmiastowo zabralam jej wozek i jak narazie nikomu nie daję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe wariatki jestescie. Wozka nie dają poprowadzić bo ich. Ojojoj paniusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urodzilam trzy tygodnie temu i jakos nie umiem dac koleżance wozka, raz dalam i piec minut raptem prowadzila, zabralam jej i wolalam sama prowadzic, musze sie tym nacieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem jakas zaborcza mamuska, ale jakos dziko sie czuje gdy ktos wiezie moje dziecko, mala ma miesiac i jakos wole sama pchac wozek, no na zmiane z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście walniete..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mialabym nie dac wozka poprowadzic babci, dziadkowi czy cioci dziecka?:D dosc sie nachodze z nim sama, a dla nich to taka przyjemnosc ze nie mialabym serca odmowic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×