Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaMAkOłobrzeg

żółte,cuchnące gile u dziecka POMOCY

Polecane posty

Gość MaMAkOłobrzeg

Hej, mój syn ma cztery lata. W lutym miał zabieg wycięcia trzeciego migdała... Balam się, ale niestety wskazanie było-dusił się, bezdechy, choroby i męka. Do lata był spokoj, pięknie spał, nie chorował. Potem zaczęłam zauważać, że zaczyna mu furczec w nosku, a kataru nie miał. Potem zaczał mówić przez nos,jakby miał zapchany. Potem uderzył się w nos i się zaczeło... Ma ciagle na gardle wydzielinę. Spływa mu z nosa i tam zostaje. Byliśmy oczywiście u laryngologa, zrobił wymaz, wyszły gronki i paciorki, ale w ilościach fizjologicznych... ale przeleczono go antybiotykiem, potem drugim i nic. Zero poprawy. Chodzę po lekarzach, każdy rozkłada ręce. A trwa to już od lata ;/ w ubiegłym tygodniu dostał katar, żółty, gęsty, suchy kaszel.. Znowu lekarze, znowu syropy wykrztuśne, inhalacje. A dziś zauwazyłam, ze ten "gil" zaczął mu śmierdzieć! A co dziwne, ta wydzielina wychodzi mu tylko z jednej dziurki. Dodam, ze konsultowalismy się rownież z alergologiem. Miał robione cztery razy testy, które wykazały tylko uczulenie na kukurydzę i żyto . Mnie już ręce opadają, napawdę nie wiem, do kogo mam już iśc, zeby nam pomógł. Ostatnio mi jeden z lakarzy pwoiedzial-ze już widocznie tak ma i już. Taaaa żółte śmierdziące gile to standard.... W czwartek znowu mamy wizytę u laryngologa. Zobaczymy, co kolejny powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze to śmierdzące miernoty, g****o się znają na leczeniu!! Jest kilku fachowców w swoich dziedzinach, a reszta to nie wiem, na ściągach jechali, rodzice im załatwili te robote czy co? Albo medycyna współczesna jest tak kulawa, albo im się poprostu NIE CHCE zagłębić w temat i pomóc choremu. Sama mam kilka dolegliwości, które próbuję już na własną rękę leczyć, za kolejny, 10-ty antybiotyk albo skwitowanie, że "taka moja uroda" już dziękuję bardzo. Obstawiałabym, że twój syn ma problem z zatokami. Śmierdzące gile to prawdopodobnie ropa, bardzo dobrze, że to mu się oczyszcza, schodzi. Sama pamiętam jako dziecko raz w życiu miałam taki obrzydliwy, zielony i śmierdzący katar. Ale to raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMAkołobrzeg
Nie miał tak nikt z dzieckiem??? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ja już pieniędzy wydałam na lekarzy, leczenie... gdyby był efekt tylko. Wycięcie migdala też robiliśmy prywatnie ;/ Bo na nfz czekać mieliśmy poł roku. A dzieciak nam się dusił i głuchł... Paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź może jakiegoś sensownego lekarza. Mnie to wygląda. Na problemy. Z zatokami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było pdobnie, okzalo się ,ze to wydzielina z ropa leci, natychmiast dziecko dostalo preparaty by temu zapobiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaka przyczyna była tej ropy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam, ale mam stwierdzoną grzybicę właśnie po antybiotykach i stąd śmierdzący żółty katar.Może trzeba lekami przeciwgrzybicznymi przeleczyć, podpytaj lekarza jak będziecie na wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostawał jakiś czxas temu Fluconazole, czy jakoś tak.ogółem na grzybicę ;/ ręce mi opadają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli lek na grzybice nie pomógł????może trzeba posiew z zatok zrobić, bo ja też mam problem z zatokami i z tą wydzieliną o której piszesz też brałam masę antybiotyków, sterydów, leki na grzybicę i nie pomogło, dostałam szczepionkę donosową,ale mam wstrzymaną,bo jestem w 10 tc i nie mogę jej brać, za to biorę antybiotyk "Bioracef" na zapalenie dróg moczowych( przepisany przez ginekologa) i jak na razie wydzieliny z nosa nie ma, mam cicha nadzieję,że i na zatoki mi też pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może antybiotyk źle dobrany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ewidentnie wygląda na ropę, a z tym nie ma żartów, do lekarza z rana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plucz sola fizj i rob inhalacje i unikaj tego na co jest uczulony. I popros o wyMaz w kierunku grzybow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pediatry już nawet nie idę ;/ bo jeden z drugim ręce rozkładają. w czwartek mamy wizytę u laryngologa.... Kukurydzy i mąki żytniej nie dostaje od kiedy tylko mu wykryli uczulenie. Leki na grzybicę nie podziałały. Wiecie,już mam dość tych lekarzy, tego olewania człowieka. Wizyta u laryngologa na nfz? Zajrzał do buzi i paaach antybiotyk. Żadnych badan, wymazów. Wymaz poszłam zrobić prywatnie, bo pan z nfz powiedział, ze każdy ma bakterie w drogach oddechowych i badanie nie ma sensu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam wyżej,bo leczyłam się do października na zatoki, mi też żółta wydzielina zatruwa życie, miałam 3 razy płukaną zatokę, flukonazolum w tabletkach, mnóstwo antybiotyków i nic zero poprawy.Teraz biorę ten bioracef ,ale na drogi moczowe i nie czuję już tej wydzieliny, może antybiotyki miałam źle dobrane.Tyle co ja przeszłam, to tylko ja wiem, w 2011 miałam operację zatok i poprawy nie widzę, musisz uzbroić się w cierpliwość,bo to ciężkie w leczeniu.Wydaje mi się,że bez posiewów się nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myslicie, że jak miał zabieg w lutym na te migdałki, to mogli go zarazić jakąś bakteria i wyszło dopiero za kilka miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMAkołobrzeg
czyli mam wymusić posiew? a czy badanie endoskopowe jest miarodajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mi po operacji zatok zaczęły się problemy, może oni zarażają jakąś zjadliwą bakterią,którą ciężko wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to ropa, to nie rozumiesz powagi sytuacji. Zapalenie zatok (jeśli to to) to poważna choroba, ropa to pożywka dla bakterii i wirusów i to jeszcze w takim miejscu, jak głową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMakołobrzeg
właśnie ja już teraz myślę...po zabiegu siedziałam nad nim w nocy i patrzyłam, czy oddycha, bo tak cichutko spał ;) on odżył wtedy, znowu zrobił się wesołym dzieckiem, pełnym energii. bo się zwyczajnie wysypiał.. szczęście nie trwało długo.. ja wiem, ze dzieci chorują, dzieci tak mają. ale najbardziej w*****a mnie polska służba zdrowia! Mieszkam w dość małym mieście, gdzie tylko "specjaliści" przyjmują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMakołobrzeg
Rozumiem powagę sytuacji, bo robię, co mogę. Ale medycyny nie kończyłam, żeby sama go wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inhalacje woda siarkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ostatnio miałam katar którego nie mogłam wydmuchać i pomogły mi okłady z nagrzanej soli na czoło. Jak moja córka miała taki katar to lekarka zaleciła krople z antybiotykiem do nosa-dicortineff ( są to krople do uszu i oczu) pomogło od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy te krople w domu, ale nie chcę ich podawać bez konsultacji z lekarzem... jutro pójdę i się dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zapytaj, u nas pomogło ale to była jednorazowa sytuacja. ja jestem zdania ze zawsze jeśli się da oczywiście dać coś miejscowo np krople z antybiotykiem czy sterydem niż przyjmować antybiotyk przez 7-10 dni. może do jakiegoś jeszcze innego laryngologa pójdź prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz tak myślę, że wiadomo miejscowo działa lepiej. Kiedyś mieliśmy Bactroban, czy jakoś tak. Maść, ale jak to maść działa tylko u wejścia nosa. Dalej nie "pójdzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×