Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie po rozwodzie 2x2 , po rozstaniu, po zdradzie itd

Polecane posty

Gość gość

W związku z tym,że ktoś notorycznie niszczy ten wątek i nie rozumiem dlaczego, to powstaje kolejny. Tym razem nie zakłada go Zuzka. To kontynuacja wątku założonego przez Nikozję. I gościu od razu uprzedzę ataki. Jestem po rozwodzie. Chociaż co to ma za znaczenie, skoro w cz 1 pisały dziewczyny, które jeszcze nie były i jakoś ci to nie przeszkadzało? Teraz jak widać tak. No to powtarzam. Jestem po rozwodzie, ale zapraszam również porzucone, zdradzone, oszukane, okłamane, sponiewierane itd. Zuzkę też zapraszam i wiele innych kobiet. Żeby gościu się nie czepiał, to temat wątku został rozszerzony :) Gości żyjących w nowych związkach, szczęśliwych i nie mających nic do zaoferowania kobietom które cierpią, albo takim którzy takich kobiet nie rozumieją odsyłam do setek innych wątków na tym forum. Żeby był spokój i rozmowa, a nie stek wyzwisk. Przecież każdy na tym forum może znaleźć swoje miejsce gdzie będzie się czuł dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy 2x2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2x2 to był element tytułu wątku "życie po rozwodzie"jako kontynuacji, bo poprzedni kilkuletni został skasowany gdzie wiele kobiet w najtrudniejszych momentach swojego życia znalazło wsparcie. Ten z końcówką 2x2 też został skasowany. I kolejny również. Dlaczego? Tego nie wie nikt. Komuś bardzo na tym zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow,i na początku warunki stawiane kto może a kto nie pisać na ogólnodostępnym wątku!! znow prawo zawłaszczania. I kolejne podejrzenia.Uff,jak tu pisać jak kalkowa sytuacja z poprzedniej części już w tym samym tonie się zaczyna? I co Wy tyle lat tu robicie?,to chore.Temat Nikozji był z bodaj 2005/6 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie sobie spokoj z tymi wątkami :-) Bierzcie sie do roboty bo święta idą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie święta pod kontrolą. Wszystko zgodnie z harmonogramem. Proponuję tobie gościu i temu od "prawda"wziąć się do roboty. I nie zamierzam z tobą jałowych dyskusji prowadzić. Masz coś do powiedzenia w temacie? To proszę bardzo. Nie masz, to daj spokój. Bo jesteś na baczność. Ledwo założony wątek, a ty już riposta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem na baczność,bo jam nie żołnierz a ty nie dowódca hihi. Na razie to ty autorko pisz coś na temat,daj przykład założycielko a nie wymagasz od innych gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 17,54 pozdrawiam.Ja tez nie rozumiem ludzi,którzy niszczą po kolei wszystkie wątki.Nie mam pojęcia jaki mają w tym cel?Zauważ od razu odezwał się zgryźliwy i krzykliwy gość.Czy ten ktoś nie ma nic innego do roboty jak tylko niszczenie wszystko co może przynieść ulgę i pocieszenie?Skąd się tacy ludzie biorą?Dla mnie jedynym wytłumaczeniem jest tylko to,że muszą im za to płacić,przecież z czegoś muszą żyć a siedząc i śledząc każdy wpis nie pracują.Przykre jet to,że tyle jadu,złośliwości i zła jest na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17'44 na topiku bis,który któraś z Was wczoraj załozyła ktoś dosadnie pyta "O co Wam chodzi glupie baby?"..daje do myślenia i tu podobnie(cyt.tamtego gościa):znów nie na temat tylko insynuacje,podejrzenia,bezpodstawne stwierdzenia a slowa,jakby Wam ktoś coś ukradł wartościowego,naprawdę.Nie dziwota,że tematy są likwidowane jako np.nietematyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tobie gościu decydować o czym mamy pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty gościu decydujesz jaki temat zlikwidować? Jakoś innych wątków nikt nie likwiduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasowane sa i inne watki,dużo.A wpis jest z wczoraj kogoś,nie mój z ostrzezeniem,że..vide wyzej..nie na temat,itd.Nie dorabiaj gościu teorii,pisze parę osób.Przeciez to widać i czuć!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty gościu piszesz na temat?Ja na razie to tylko straszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem 10.46 Sam pisze nie na temat ale larum robi. I to tak od kilku wątków. Szczeka, ujada że nie na temat. To napisz coś na temat ŻYCIE PO ROZWODZIE było bardzo na temat, ale tacy ludzie jak ty uniemożliwiali pisanie, bo od razu skakano do gardła piszącym. Proszę do gardeł nie skakać, to MOŻE się zacznie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pytania "o co wam baby chodzi?" ODPOWIADAM By móc swobodnie pisać, by nikt nie kasował wątków, a jeżeli już to proszę uzasadnić. I bez farmazonów, że nie na temat, bo to śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O d/u/p/ę te topiki potłuc:( G****o g*******e,masło maślane i nic z tego nie wynika:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Czasem zdrada może być najlepszą rzeczą,jaka kiedykolwiek cię spotkała. To że serce może naprawdę zaboleć,najlepiej wie osoba,którą zdradzono. Prawdziwy zawód miłosny-taki,który sprawia,że czujesz,jakby wypompowano z ciebie powietrze a jedyne co jest w stanie zrobić twoje ciało,to zwinięcie się w kłębek,na podłodze-zmienia ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2. Z czasem rana goi się,jak złamana kośćale blizna nigdy nie znika. Przypominamy sobie o bólu za każdym razem,gdy pomyślimy o zdrajcach,którzy nas zdradzili.Rany mogą się zagoić,ale my nigdy nie zapomnimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'18 i pozniej, skąd?czyje to cytaty?gdzie podobne mozna poczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj,prawda! Tak właśnie jest. Gościu z 13,52 zgadzam się z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nic tego nie wynika to zabieraj się stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napinaj się tak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie popisuj gościu,naprawdę nie ma czym ŻENADA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczczcz
znowu durnota drązy temat , znowu trzeba go bedzie usunać masz zryty łeb babo po co ciagle piszesz o tym samym ? nie rozumiesz ze jestes idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulak
wow, ale zamieszanie na tym forum. Spokojnie ludziska... dajcie się wygadać potrzebującym. Ja tez uważam, ze ten temat jest bardzo potrzebny, choćby dla mnie. Czasem dochodzisz w życiu do takiego momentu, że nic nie wiesz i niczego nie jest się pewnym. Ja poproszę o kilka słów na temat mojego poczucia winy, które trwa juz rok po rozwodzie. Jakaś masakra.... małżeństwo trwało 9 lat. mamy synka 6letniego. Rozstaliśmy się z niby błahego powodu - po prostu przestaliśmy się zauważać i być dla siebie ważnym. ciagłe sprzeczki, robienie sobie na złość, ja miałam dość juz od dłuższego czasu. poznalam fajnego gościa w pracy - super nam się rozmawiało. Mąż zaczął obwiniać mnie że mam romans i że mam odejść z pracy, aby ratować małżeństwo. Ja uznałam ze rozwód będzie lepszym rozwiązaniem. jest mi strasznie źle. wciąż mam poczucie winy, ze może powinniśmy się bardziej starać, ze ja powinnam się bardziej starać, ze wyrządziłam krzywdę synowi tym rozwodem. Maż mieszka już z inna kobieta, ja też kogoś mam, ale coraz częściej myśle, żeby może postarać się wrócić do męża. Może uda się to małżeństwo jeszcze wskrzesić. Jest sens? jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz wrocic do mężą? a co? z kolesiem z pracy jednak nie wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×