Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy posyłacie dzieci do szkoły w czasie przerwy swiątecznej?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie...w związku z listem minister edukacji do rodziców, w którym zaznaczyła,że mamy do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż całe dzieciństwo spędzał w żłobkach przedszkolach świetlicach. .. itp. Dla mnie to byłoby nie do pomyślenia. Każdy czas dziecka w domu z rodzicami, dziadkami lub ciotkami jest lepszy według mnie dla moich dzieci. W szkole nauka. Święta ferie wakacje dla rodziny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra matka..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ktos pracuje i nie ma z kim dziecka zostawic? Ja tak mam, w ferie syn bedzie chodzil do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie posyłam bo nie pracuję i dzieci nie muszą w związku z tym siedzieć na świetlicy. Ale gdybym pracowała to pewnie bym musiała, skąd wziąć urlop na dwutygodniową przerwę świąteczną, potem ferie, potem wielkanoc, weekend majowy i pewnie jeszcze po drodze kilka razy szkołę zamkną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Nie każda matka siedzi na bezrobociu, nie każda ma sztab babć i ciotek, nie każdą stać na to, żeby w tym czasie opłacić nianię. Zas/r/anym obowiązkiem oświatowych placówek publicznych jest zapewnienie opieki nad dziećmi. W przedszkolach ZAWSZE są dyżury świąteczne, jak nie w jednym, to w innym w rejonie. Nie widzę powodu, dla którego w podstawówce (bo przecież tylko o tym mowa) miało być inaczej. Rozpanoszyły się te nauczycielskie święte krowy, ciągle im za mało pieniędzy i za dużo roboty :o Niech się przekwalifikują w takim razie jak się nic nie podoba. Ja swojego dziecka nie oddaję, bo pracuję w domu i w niczym mi ono tutaj nie przeszkadza kiedy ma np. 2tygodniowe ferie zimowe (III kl. podstawówki). Ale doskonale rozumiem np swoją sąsiadkę, która ma dwoje dzieci w tym samym wieku, pracuje na 1.5 etatu i choćby skały s/rały, nie roztroi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie posyłam, staję na głowie żeby zapewnić dzieciom opiekę - dzieci mają dwoje rodziców, babcie... uważam, że dziecko potrzebuje przerwy od nauki i tego rytmu, dobrze że są przerwy. A co do listu pani minister to jestem zniesmaczona ;-( nauczyciele zawsze mieli dyżury i mają, kto na prawdę nie ma opieki dla dziecka korzystał i korzysta z pomocy dyżuru szkolnego, ale mam wrażenie że z roku na rok to rodzice są coraz mniej zainteresowani zapewnieniem opieki własnym dzieciom i najchętniej zostawialiby je w szkole czy przedszkolu na okrągło, w niedziele, święta, wolne... a teraz minister podaje telefon gdzie niezadowolony rodzic może się poskarżyć na nauczyciela ;-( bardzo to niesmaczne ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani z 21:11 "nauczycielskie krowy..." ;-( brzmi niefajnie z ust matki dziecka w wieku szkolnym... Zapewniam Panią, że w szkołach były i są dyżury w każdy wolny od zajęć dydaktycznych dzień. Jestem nauczycielem i sama osobiście takie dyżury pełnię, przeważnie przychodzi kilkoro dzieci i jest kilku nauczycieli. Nawet jeżeli nikt się nie zgłosiłby to i tak nauczyciele są na wypadek gdyby ktoś przyprowadził niespodziewanie. Proszę nie pisać, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasie ordered swiatecznej na szczescie nie musze zostawiać dziecka w szkole. Ale juz ponad dwa miesiące wakacji to niestety tak. Dwa tygodnie dziecko jedzie na wycieczkę. Dwa tygodnie ja i maz mamy urlopu. Kolejne tygodnie niestety ale musimy dziecko wysłać na jakiekolwiek zajęcia międzyszkolne ponieważ nie mamy nikogo kto mógłby nam pomoc w opiece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:23, mam 3 nauczycieli w domu, więc wiem jak to wygląda, nie musisz mnie pouczać. piszę "nauczycielskie krowy", bo już wam się coś znowu nie podoba, bo już kręcicie nosem. Czy się to komuś podoba czy nie, w każdej firmie, a tym bardziej w placówce publicznej tak jest: jest robota do zrobienia, trzeba ją zrobić, nie podoba się - to wypad z baru, na twoje miejsce jest stu innych chętnych. Ale nieeeee, nauczyciele ze związkowcami na czele będą teraz walczyć o swoje. "święte krowy" to te, które opisuję. Na całe szczęście jest też masa fajnych nauczycieli, którzy nie robią nikomu łaski z tytuł wykonywanego z POWOŁANIA zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taak jasne... mieszkam na wiosce i nigdy zadnego dyżuru tu nie było. nawet przedszkole publiczne (połączone ze szkołą, tzn w jednym budynku) jest czynne do 13-tej i nikogo nie interesuje że rodzice pracują. a dyżur w ferie czy w czasie przerwy świątecznej.... takie terminy znam tylko z TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też uważam ze nauczyciele żyją jak pączki w masle w naszym kraju... a najbardziej mnie wkurza żę ciągle im źle, jak narzekają jak to muszą na wycieczki z naszymi jeżdzić, prace domowe po nocach sprawdzać, na własnej drukarce drukować.... normalnie aż sie nóż w kieszeni otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego nie kumam. Jak wam tak strasznie źle i niedobrze, jak noce zarywacie nad klasówkami, jak wydajecie własne pieniądze na materiały dydaktyczne, to kto wam na Boga broni zmienić pracę????? Czy to: http://www.bibliotekako.pl/news.aid,2751,W_roku_szkolnym_2014_2015_pensje_nauczycieli_bez_zmian.html to są naprawdę aż tak strasznie głodowe pieniądze???? Nawet nie macie pojęcia ilu ludzi dałoby się pokroić za taką kasę. A wam ciągle mało, źle, niedobrze, za dużo pracy, za dużo godzin, za dużo dzieci, za małe sale. Może wakacje, ferie, święta to też mało? Bo przecież całą zgrają na tych dyżurach nie siedzicie. To jest po prostu niesmaczne, drodzy nauczyciele. NIE-SMA-CZNE. Zwłaszcza że tych, którzy się rozwijają, dokształcają, doszkalają, robią naprawdę dużo aby polepszyć jakość swojej pracy, jest jak na lekarstwo. W większości jednak chcielibyście mieć 100% przywilejów nie dając w zamian nic poza betonem, jaki swoją pracą, układami i postawą reprezentujecie. Prawda jest taka, że gdyby nie ZNP, nikt by na was nawet uwagi nie zwrócił, bo biadolicie jak - nie przymierzając - górnicy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xxx Zas/r/anym obowiązkiem oświatowych placówek publicznych jest zapewnienie opieki nad dziećmi. W przedszkolach ZAWSZE są dyżury świąteczne, jak nie w jednym, to w innym w rejonie. Nie widzę powodu, dla którego w podstawówce (bo przecież tylko o tym mowa) miało być inaczej. Rozpanoszyły się te nauczycielskie święte krowy, ciągle im za mało pieniędzy i za dużo roboty Niech się przekwalifikują w takim razie jak się nic nie podoba. Xxxx Takie półgłówki jak ty nie powinny plodzic następnych półgłówkow. Jak ten kraj ma do czegoś dojść, jak kretyni rodzą kretynow ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, już się nauczycielska dzicz pieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, na nauczycieli idą najgorsze glaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×