Dlaczego zawsze obrażacie te, które mają inne poglądy?

Zawsze jeździcie po tych, co karmią mm jeśli wy karmicie piersią. Zawsze jeździcie po tych, które nie szczepią, jeśli wy szczepicie. Zawsze jeździcie po tych, które dają parówki, kiedy wy własnoręcznie ubijacie i obrabiacie krowę własnej hodowli. Zawsze jeździcie po tych, które mają inny patent na wychowanie, hartowanie, na sprzątanie, seks z mężem, stosunki z teściową i domowy peeling do ciała. Teraz jatka na temacie o alkoholu, bo jedne piją przy dzieciach, inne nie piją wcale. Powiedzcie mi : DLACZEGO? Dlaczego nie potraficie normalnie, kulturalnie, dojrzale dyskutować? W realnym życiu też się tak rzucacie z pazurami na każdego, kto ma inne poglądy niż wy? Dorosłe kobiety, matki, niby dojrzali ludzie, a zachowujecie się gorzej, niż w rynsztoku. Gorzej niż w najgorszej spelunie. Masakra to jest kobiety, masakra.

Oczywiście te moje przykłady działają w obydwie strony, rzucacie się do oczu wszystkie równo, niezależnie od wyznawanych wartości macierzyńskich. Wyjaśniam, żeby nie być posądzoną o jakieś podjudzanie :o

Też mnie to zastanawia. I zawsze myślę nad tym jakie wartości wpajają takie matki swoim dzieciom. Że co, że tylko one zawsze mają rację? Że jak ktoś będzie z tobą dyskutował, to napluj mu w twarz, bo na pewno nie ma racji? Mnie się jednak wydaje, że to typ "kozak w necie, doopa w świecie". Na 90% tak jest.

akurat w temacie o alkoholu to te pijące atakują - jedna z niepijących została zwyzywana i wysłana na forum geriatryczne... a w pozostałych tematach na ogół jest po równo.

Mnie nie obchodzi kto z kim i gdzie się kłóci. Chcę się dowiedzieć czemu nie umiecie ze sobą normalnie dyskutować, jak na dorosłych ludzi przystało. Oczywiście na każdym temacie jatka, ale tutaj nie ma komu odpowiedzieć, przewidywalne jesteście aż do bólu. Też się skłaniam ku twierdzeniu o kozaku w necie. Nie wyobrażam sobie takich nadętych, egocentrycznych, rozwrzeszczanych babsk w świecie. Gdyby przyszło mi z taką pracować czy żyć pod jednym dachem, chyba bym ją otruła arszenikiem :o

Ludzie którzy maja jakies tam zdanie na dany temat, jednak nie potrafia argumentami go obronić zaczynaja go bronic na swoim niskim poziomie oblegami chamskimi tekstami etc w taki sposób z ludzi i to nie tylko na forum wychodzi brak dobrego wychowania oraz wykształcenia.

Bo wyrzucaja swoje flustracje,ze ktos moze byc lepszy,madrzejszy i akurat jedna czy druga to"kluje",a tu...hulaj dusza,internet,anonimowosci, idzie dowalic jednym ciosem-jednym zdaniem-i wtedy kobiety sie dowartosciowuja,ze jest lepsza od drugiej. Tyle,ze 95%tych obrazajacych w realu nie wypowiedzialaby sie tak w stosunku do innej kobiety,ba!wogole by nie zwrocila uwagi,newet widzac,ze ta druga robi zle.

Oj mozna byc nawet zajechanym za to ze sie ma pralke w kuchni ' nie w łazience :D

niestety niektórzy nie akceptują tego, że inni mogą myśleć inaczej. ale takie krzykaczki to naprawdę mniejszość, po prostu szczekają głośno - dlatego czasem się wydaje, że ich tak dużo, bo zagłuszają normalnych ludzi.

A ja mam pralkę w kuchni;-) i wożę swoje 3 letnie dziecko w spacerówce;-) i wogóle nie karmiłam piersią. o i teraz będą mnie dziewczyny te lepsze porządniejsze hejtować że jestem złą matką. Mnie naprawdę nie obchodzi co kto gdzie jaki i z kim. Ale jak ktoś chce znac zdanie kogoś na dany temat to jak już ktoś je wyraża to zaraz zostaje z hejtowany no bo nie robi tak jak robi ktoś inny kto się uważa za idealnego cudownego i bóg wie jakiego jeszcze. Takie życie.

Jak dla mnie wszystko jedno kto jak karmi jak wychowuje jak rodzi.Jedyna glupota dla mnie innych matek to nie szczeienie.Stwarzaja zagrozenie dla calej ludzkosci a nie tylko dla swoich dzieci.Jak dobrze,ze moja matka byla normalna i mnie szczepila.

Większość kobiet tutaj lubi generalizację, spłaszczanie i stereotypy. Nie uznaje złotego środka i kocha się dzielić na dwa obozy :) Takie moje wnioski.

zapomnialas dodac dlaczego obrazacie kobiety po cc

to jest niestety cecha Polaków. i mimo, że sama jestem wierząca to niestety większośc katolików ma ciasne horyzonty. wielu ludziom nie mieści się w głowie, że można inaczej żyć niż oni sami zostali nauczeni. Widzę to po mojej mamie. Jej się nie mieściło w głowie mieszkanie z partnerem bez ślubu, nie wierzy w to że ja w domu prawie nie gotuję, że mój narzeczony bierze na siebie połowe obowiązków domowych. Bo ona została nauczona tak a nie inaczej. Ja nie zgadzam się z wieloma rzeczami, ale nie zaglądam nikomu do łóżka, sumienia i portfela. Niech kazdy żyje po swojemu.

to jest niestety cecha Polaków. i mimo, że sama jestem wierząca to niestety większośc katolików ma ciasne horyzonty. xxxx Równie często widzę tu ateistki wyzywające osoby mające inne poglądy od "katoli". Ale nie o tym był temat, jak zwykle większość nie rozumiała. Autorka nie zarzuca innym, że mają inne poglądy. W końcu to forum dyskusyjne, więc wymiana poglądów jest jak najbardziej wskazana. Jej chodzi o nieumiejętność argumentowania. Większość zamiast napisać "nie zgadzam się, że cc jest lepsze od sn, bo...", pisze "ty tempa dzido, jesteś idiotką" I o tym jest temat. Skąd to wynika? Stąd, że większość tu piszących to osoby niewykształcone i nieinteligentne. Nie potrafią czytać ze zrozumieniem, ani argumentować. Jeżeli do tego jeszcze doda się chamstwo i kompleksy, to wybuchowa mieszanka gotowa. Ot, prosta odpowiedź.