Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

prezent od kuzynki męża a raczej jego brak

Polecane posty

Gość gość

Opiszę taką trochę głupią sytuację... Miałam ślub w kwietniu. Kuzynka męża przyszła bez prezentu, bo jak powiedziała - jest spłukana i następnym razem da nam prezent. Wprawdzie uważam, że trochę przesadziła z tym "spłukana", bo wcale źle nie zarabia itp., a o ślubie wiedziała 2 lata wcześniej i nikt nie wymaga od nikogo nie wiadomo jakich prezentów. Ogólnie w ogóle tym się nie przejęliśmy, bo to głupota i dla prezentów też się nie pobieraliśmy i uznaliśmy sprawę za zamkniętą. Problem w tym, że ta kuzynka za każdym razem gdy nas widziała wspominała, że pamięta o prezencie, ale nadal jest "spłukana". Chyba z 10 razy nam o tym mówiła a my z mężem tylko głupio się uśmiechaliśmy, bo nie wiedzieliśmy co powiedzieć :o Taka trochę niezręczna sytuacja, jakby ona robiła nam łaskę, a my niby czekalibyśmy z niecierpliwością na jej prezent. W ostatni weekend miarka się przebrała, bo wprosiła się do nas w niedzielę na jak to ona określiła "drinka"... I znowu zaczęła wałkować temat tego prezentu i jaka ona biedna. Wyprowadziła mnie już trochę z równowagi, bo ja ani nie czekam na jej prezent i ona też biedna taka nie jest (a tu weekend z chłopakiem w Londynie, wakacje w Hiszpanii). Powiedziałam, że niech nie zawraca sobie głowy prezentem, my żadnego prezentu nie chcemy, bo prezenty ślubne przyjmowaliśmy w kwietniu i już prezentów ślubnych nie przyjmujemy. Wyobraźcie sobie ona się obraziła :o I już słyszałam, że poskarżyła się kilku osobom z rodziny męża jacy my źli jesteśmy... Co za baba :o Chyba to my powinniśmy być obrażeni, a nie ona :o Myślicie, że źle zrobiłam, że tak jej powiedziałam? Przecież nie obraziłam jej ani nic w tym stylu :o Po prostu te jej tłumaczenia i ciągłe wracanie do tego tematu było męczące i dla mnie bardzo krępujące :O Nie potrzebuję niczyjej łaski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej chamkę i nie przejmuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiecie jej idz się lecz albo P O J E B A N A Jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze z głową ma coś nie tak. Miłość to miłość A nie miłość dla kasy i prezentów niech się leczy jak naj szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze jej powiedziałaś , do chamów trzeba ostro. Boszee co za rodzinka utnij kontakty i nie przejmuj sie plotami. Współczuje kuzynki-debilki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśli sobie wielka pani co zamiast mozgu ma wate i wielka łaska jeszcze....żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj namiar to będzie wp*****l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, jestem ogólnie osobą spokojną i nie lubię się kłócić, staram się nie być złośliwa dla innych, ale ile można słuchać jednego i tego samego... Czułam się z mężem bardzo niezręcznie, a szczególnie ja, bo mąż się z tego śmiał (ale przecież to jego kuzynka i nic dziwnego, że to mi było bardziej głupio). I gdyby jeszcze ona faktycznie była w złej sytuacji materialnej, to zrozumiałabym, że jej głupio, bo chciałaby nam coś dać od serca, a ją po prostu nie stać... A tutaj zupełnie inna sytuacja i jeszcze jakieś szopki odstawia, a ja mam jeszcze się szczerzyc jak mysz do sera :O Myślałam, że jeśli powiem jej, że nie przyjmujemy już prezentów ślubnych ona się ucieszy, że ma sprawę z głowy. Szczerze nawet pomyślałam, że ona dlatego tak cały czas wspomina, że jest "spłukana", aby własnie jej zasugerować, że nie chcemy prezentu. A ta się obraziła i jeszcze rodzinie głupot naopowiadała :o Już nawet teściowa do męża dzwoniła i pytała co za zatargi mamy z B. Gdy mąż wytłumaczył jej o co chodzi, sama stwierdziła, że ona jest "pokręcona"- dokładnie tak to określiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bezczelna małpa! To Ty powinnaś być urażona a nie ona! Teraz Wy opowiedzcie rodzinie jaka z niej chamica. W ogóle kto przychodzi na wesele bez prezentu :o Bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również pomyślałabym podobnie, że ona liczy na to, aby ten prezent jej darować. W ogóle ten prezent chyba byłby teraz bardziej rocznicowy niż ślubny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za Wasze opinie, bo już zaczęłam myśleć, że może powinnam ugryźć się w język i nic jej nie mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem i tak za delikatnie jej to powiedziałaś. Z chamami trzeba krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie chciala od was jakis prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 a niby z jakiej okazji? Wg mnie dobrze zrobiłaś, niech nie robi nikomu łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo powiedziec, ze sama jej obecnosc byla dla was prezentem, i zamknac temat. Goscie nie maja przeciez obowiazku dawania prezentu. Strasznie dziwna sytuacja, i jej zachowanie tez dziwne. Pewnie czula, ze jednak cos od niej oczekujecie, poniewaz sama wspominasz, ze Twoim zdaniem stac ja skoro dobrze zarabia. Tak naprawde pozory czasami myla. Ludzie potrafia wygladac na bogatych, a tak naprawde sa strasznie zadluzeni i nie dysponuja realna gotowka. Jej zachowanie tez jest bardzo dziwne, poniewaz skoro nie miala zamiaru dawac tego prezentu, to nie potrzebnie tak wracala do tego tematu. Trzeba bylo juz zostawic ten temat i isc do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 00:50 oczywiście że goście nie mają obowiązku dawania prezentu, ale chyba taki zwyczaj panuje od setek lat i tylko teraz takie chamstwo się zrobiło i ludzie nie potrafią się zachować stosownie do sytuacji. Uwierz nikt zadłużony na tyle, że nie stać nawet na skromny prezent nie wyjeżdża na takie czy inne wakacje. Moim zdaniem najlepiej uciąć kontakty z taką dziwną osoba, najwyraźniej gra dziada, bo jej jest tak wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 11.16 - Moim zdaniem brak prezentu nie jest dobrym powodem do ucinania znajomosci - tym bardziej z kuzynka. Co innego gdyby zrobila cos aby naprawde Was skrzywidzic lub Wam zaszkodzic. Trzeba bylo po prostu zamknac temat i isc dalej. Powiedziec jej, ze brak prezentu nie stanowi dla Was problemu, i sie przy tym nie usmiechac tak jakby bylo inaczej. Jezeli poza ta sytuacja jest ok, to nie widze sensu ucinania relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×