wpadka w pracy

Mam nową pracę od tygodnia w sumie ...i bardzo mi odpowiada na ale wczoraj trochę pomotałam :( tzn to jest praca w barze gdzie głównie sprzedajemy piwo... nic trudnego... Ale to wyglądało tak że szef jak był uzupełnić maszyny to tam jedna piątka zamotała mi się w papierowe i potem on powiedział żebym do kasy wrzuciła i tak zrobiłam. Ale potem jak znowu nazbierało mi się tych piątek to miałam 395zł i tą piątkę dorzuciłam do równego rachunku żeby mu oddać ale nie powiedziałam mu o tym... A potem jednemu panu jak sprzedałam piwo przepada. W szklankę i zaniosłam do stolika i miałam nabić po powrocie ale tak patrzę rachunek leży to. Pomyślałam że zrobiłam to już i zajęła si. Dalej pracą... aż wreszcie po rozliczeni. Kasy miałam 5 zł za dużo to wrzuciłam do kasy z karteczką że to szef zostawił jak był..i wtedy utargu mi się zgadzał no ale przecież te 5 zł nie wzięło się z powietrza... a dziś rano doszłam do tego że po prostu nie Nabiłam tamtego piwa a ten rachunek co znalazłam był stary... i co ja mam teraz zrobić??? Myślałam o tym żebym po prostu odkupić piwo i włożyć do skrzynki bo w kasie się zgadza a nie mam odnotowane że ono było sprzedane tak jak bym go nie sprzedał. Ale na stanie Brakuje. Jednego ... Ale może lepiej si. Przyznać do pomyłki?

No bo tego browa na kasę nabitego nie mam a w kasie się zgadza tylko na stanie jednego brakuje ... a jak bym się przyznała do błędu to musiała bym tłumaczyć że tą piątkę co szef zostawił to mu oddałam żeby było równe 4 stówki a ta piątka za dużo w kasie to za to piwo i musiała bym napisać o tym dziewczynie z którą pracuje i dopisać na rachunek z utargu dobowego Że nie nabiłam piwa i wtedy w woreczku zostawić 5 zł z karteczką że. Ta za 8.12.14 bo nie nabiłam jednego piwa...

K..a a kto w pl nabija cale piwo na kase bary by pobankrutowaly wszystkie..

Tylko że ja nie chcę żeby mnie tam mieli za jakąś partnerkę bo zależy mi na tej pracy

Tzn miało być partaczkę ( pisze ze słownikiem

Kurcze niby jutro jak odkupie to piwo to nie będzie śladu mojej pomyłki ale od rana przeżywam jak mucha okres

haha, to ja wracam z pracy i cieszę się, ze nasz skromny budżet na następny rok udało się dopiąć (ok. 5 mln zł), a ty tu o piwo za piątaka się sraczkujesz :D

Tak tylko że ja nie jestem bogata i ciesze się że wreszcie znalazłam jaka kolwiek Prace i nie chodzi mi o " 5zł" a to żeby Rozwiązać problem jaki mam... i gratuluję udanej kwestia finansowej w życiu ale jednak to nie daje ci prawa do wyśmiewania si. Z ludzi biedniejszych którzy starają się o to by mieć pracę