postanowiłam go olać choć ciężko mi z tym

Może i teraz ja go olewam ale poprostu mam dosc tych nerwów przez niego...

Ja mu teraz nie odpiszesz, to pokazesz jak bardzo, ale to bardzo Cie boli jego brak kontaktu. Napisz mu os co pokaze, ze masz swoje z******te zycie i jego z******tosc niekoniecznie musi byc zwiazana z nim. Np cos w stylu: "Wszystko w jak najlepszym porzadku, tylko mam teraz straszne zamieszanie. Odezwe się w luzniejszym czasie" I sie nie odezwij... Postaw jego w sytuacji oczekiwania. Jesli mu zalezy, bedzie zabiegal, jesli odpusci, to znaczy, ze nigdy mu nie zalezalo. Nie strelaj fochow tylko pokaz, ze nie jest pepkiem swiata. To ugodzi w jego meska dume i moze przejrzy na oczy. Lub nie - ale Ty wyjdziesz z tego z twarza.

To mu napisz żeby się od... I skończ tę telenowelę. Jak dziecko. Komu ty właściwie chcesz zrobić na złość? Bo wychodzi że sama sobie

Nie ma jak zniszczyć coś fajnego głupim fochem *kciuki w górę

I jeszcze jedno: jeśli zamilkniesz na dobre, w jasny sposob dasz mu do zrozumienia jak wiele dla Ciebie znaczyl skoro tak drastycznie postapilas - tym bardziej moze "uciec" bo byc moze przerazi go sila Twoich uczuc w jego strone (w nim najwyrazniej one sie jeszcze tak nie rozinely) i juz calkiem da sobie spokoj. Jesli jakkolwiek zalezy mu na Tobie, zachowanie w stylu "jest super, odezwe sie wolnej chwili" da mu do myslenia i wzbudzi w nim chec walki, poczuje, ze jestescie na rowni i, ze wcale nie uwil sobie takiego stabilnego gruntu jak mu sie wydawalo.

Noo faktycznie, nagłe zamilknięcie na pewno uświadomi go o przerażającej sile twojego uczucia. Wy baby jesteście faktycznie inteligentne inaczej

sama nie wiesz czego chcesz, nie dziwie sie, ze facet tak sie zachowuje

moze mu nie zalezy

Może zakumał jakie jazdy będzie miał jak się zwiąże z tą panią

No, ale on jej bezposredmio powiedzial, ze chce kontynuowac znajomosc tylko na seks, a ona sie zakochala i oczekuje czego innego. Najlepiej urwac kontakt, bo po co ma cierepiec jezcze bardziej...

Ja też zacznę go olewać, poczekam jeszcze kilka dni, jak znowu nic nie wspomni o spotkaniu to niech spieprza. Ile można czekać. Tak zabiegał, chciał się spotykać a teraz stopniowo olewa. Oczywiście zauroczyłam się ale kogo to obchodzi... Nie mam zamiaru tracić czasu na niego. A chuj mu w dupę! Tego kwiatu to pół światu! Wrr :o

Moim zdaniem dobrze robisz. Nie można podawać siebie na tacy. To on ma za tobą biegać, nie ty za nim. Faceci to by chcieli żeby kobiety się za nimi uganiały, bo po co maja się starać? Wmawiają nam, że jesteśmy księżniczkami, żeby przejąć inicjatywę, bo im się nie chce podrywać, po co jak głupia baba może to zrobić?