Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dla was to jest normalne???

Polecane posty

Gość gość

Moja córka idzie w tym roku do komunii. Była wczoraj obowiązkowa msza w kościele, święciliśmy świece, medaliki i książeczki do nabożeństwa. Moja córka ma przyjaciółkę, nazwijmy ją Kasia. Kasia przyszła na mszę sama - inne dzieci byly z rodzicami (włącznie z tą Kasią może 3 czy 4 dzieci z naszej 25osobowej klasy było samych). Pytam ją gdzie jest mama, a ona na to, że jej brat się rozchorował, a mama nie miała go z kim zostawić, tata z kolei pracuje i wyrwał się tylko na chwilę, żeby ją przywieźć, a potem odwieźć do domu (było po 18tej, ciemno). Rodzice nakładali podczas mszy dziecku medalik, przytrzymywali świecę dzieciom.. A ta dziewczynka i inne dzieci same, w końcu katechetka im pomogła. Czy tylko dla mnie to jest nienormalne?? Jak można tak zlekceważyć własne dziecko?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co jest wg ciebie nienormalne? jak ja miałam komunię (wczesne lata 90te) sama dymałam na msze, spowiedzi, jakieś święcenia itd. Obciachem było przyjście z rodzicem :o Obchodzicie się jak z jajkami teraz, nie wiem o co ci chodzi :o Co, matka miała drugie dziecko samo zostawić chore w domu po ciemku? Wnioskuje, że pewnie jakiś maluch, skoro z nim została i że nie miała opcji załatwienia opieki, w innym wypadku pewnie by to zrobiła. Bez przesady:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co niby miala ta matka zrobic, zostawic w domu chorego dzieciaka zeby trzymac jakas swieczke 9-latce? bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No TO jest dla mnie nienormalne że zostawili tą dziewcynkę samą sobie, nie wiem czy tak było, ale pewnie nie czula się najlepiej jak inni rodzice dookoła, a ona jedna czy jedna z kilku sama jak palec :o dla was to ok?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby mogli, to pewnie by z dzieckiem byli, a skoro nie mieli takiej możliwości, to nie oceniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tata ją przywiózł i odwiózł, to o co chodzi??? W kościele jest światło. A mama miała zostawić chore dziecko samo w domu, a może zaciągnąć je do kościółka, bo siostrze trzeba świecę potrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję od południa do wieczora, mój mąż często ma popołudniowe zmiany. Jeżeli akurat babcia by nie mogła z moim dzieckiem pójść, to albo by poszło wcale, albo samo. I to nie jest lekceważenie, ale życie. Czasem nie da się wyjść z domu w przypadku małego dziecka, lub wziąć wolnego w pracy, bo trzeba iść na mszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź zgłoś pretensje do księdza czy katechetki, którzy ustalili taką mszę w środku tygodnia, choć mogli to zrobić w niedzielę! taka z ciebie katoliczka, jak z koziej du/py trąba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu Ty jej nie pomogłaś?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty zamiast trzymać tę świecę, to odliczałaś rodziców w szeregu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo pomoc nie mieści się w światopoglądzie autoreczki, jedynie obsmarowanie kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jezeli nie mogla przyjsc to co? wlasnie przez takie podejscie jak ty dziedzi dorastają na nieudaczników, niedorozwojów ktore nie sa w stanie sie usamodzielnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za wścibska kobieta jeszcze dziecko na przepytki bierze, zajmij się swoim i nie rób afery. Moja córka tez sama chodziła na większość mszy i nikogo to nie dziwiło, byłam z siostrą w kontakcie wiedziała, że ja nie mogę z racji pracy i tyle to nie są juz małe dzieci, niech się uczą trochę samodzielności. A to zdanie mnie rozwaliło, rodzice nakładali dziecku medalik przytrzymywali świece, no bo to kaleki są jakieś i rąk nie mają? Więc odpowiedm ci że tylko dla takich wścibskich mamusiek jak ty to jest nienormalne, pewnie nieźle obsmarowaliście matkę tej dziewczynki, a teraz odświętnie poślecie swoje dzieci do pierwszej komunii, pffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na rozumiem ta rodzine. Ja na twoim miejscu po prostu zaopiekowalabym sie ta dziewczynka i pomoglabym jej zapalic swiece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomogłam, bo stała w innym rzędzie :o Współczuję waszym dzieciom. Są sąsiadki, babcie, nianie, ostatecznie ojcu by chyba głowy nie urwało, gdyby zwolnił się na tą godzinę z pracy :o Nie wiem ,na sercu tej dziewczynki serce by mi pękło, a gdybym była rodzicem - nie spałabym spokojnie. W głowie mi się nie mieści, że wy piszecie o tym tak spokojnie, bez grama współczucia dla tego dziecka. KOMUNIA to duże wydarzenie zwłaszcza dla dziewczynek w tym wieku :o Całe szczeście że większość rodziców (sądząc po frekwencji) nie miała tak wywalone na tę okazję i jednak z dziećmi przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty głupia pindo najwidoczniej wysyłasz dziecko do komunii wyłącznie na pokaz, bo z nauką Jezusa twoje podejście nie ma nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serce by c***eklo, ze twoj dzieciak sam sobie musial swieczke potrzymac? nie dramatyzuj, to nie byla komunia tylko jakas msza, wyobraz sobie ze nie wszyscy rodzice moga sobie pozwolic na "urywanie sie" z pracy. Ojciec przywiozl i odwiozl dziecko i uwazam ze to ok, na pewno dziewczynka nie bedzie miala traumy, co najwyzej bedzie bardziej samodzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, rodzice mieli wywalone, bo jedno siedziało z chorym dzieckiem w domu, a drugie w pracy- idź się lecz moherowy berecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak niani nie ma, z sąsiadami zimne stosunki albo sami którzy się nie nadają, a praca wymagająca, ojciec nie miał się jak zwolnić? Ja u komunii byłam kilkanaście lat temu i na spotkania chodziłam sama, rodzice pracowali. I krzywda mi się nie działa. Przesadzasz kobieto, dziecko w tym wieku jest samodzielne na tyle, żeby do parafialnego kościoła zajść samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, chyba stałaś na górze przy organach i lampiłaś się kto z kim i za ile. Pilnuj swojej córuni, żeby jej serduszko nie pękło, jak się nie daj Boże rozchorujesz i nie będziesz mogła jej herbatki zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga Autorko, zajmij sie własnym życiem. Moi rodzice NIGDY nie chodzili ze mną do kościoła, a jak była komunia to stałam sama do komunii, a wszystkie dzieci mialy komplet rodziców. I żyje, nie ucierpiałam, nie pamietam żebym sie wstydziła...nie mogli to nie mogli. Moi akurat byli niewierzący ale posłali mnie do komunii bo mieszkaliśmy w małym środowisku wiejskim i zlinczowaliby nasza rodzinę, za nieposłanie dzieciaka do komunii. Ale żeby wypytywać dzieciaka i rodziców???? SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pomogłam, bo stała w innym rzędzie pechowiec.gif Współczuję waszym dzieciom. Są sąsiadki, babcie, nianie, ostatecznie ojcu by chyba głowy nie urwało, gdyby zwolnił się na tą godzinę z pracy pechowiec.gif Nie wiem ,na sercu tej dziewczynki serce by mi pękło, a gdybym była rodzicem - nie spałabym spokojnie. W głowie mi się nie mieści, że wy piszecie o tym tak spokojnie, bez grama współczucia dla tego dziecka. KOMUNIA to duże wydarzenie zwłaszcza dla dziewczynek w tym wieku pechowiec.gif Całe szczeście że większość rodziców (sądząc po frekwencji) nie miała tak wywalone na tę okazję i jednak z dziećmi przyszła. XX Robisz sztuczną aferę dzieci inaczej podchodzą do tego, owszem ważne to jest dla nich, ale moja córka chciała chodzić sama na te spotkania i nie oczekiwała ode mnie że zawsze z nia tam będę, byłam na kilku ważniejszych. Niestety nie każdy ma babcię czy sąsiadkę, a wogóle co to za pomysł, żeby zostawić chore dziecko z sąsiadką tylko po to żeby na msze iść? Zastanów się co ty piszesz, to jest ich sprawa, a nie twoja i nie musi ci się serce krajać bo krzywda temu dziecku się nie dzieje zapewniam cię. A może oni nie są wierzący tak do końca, ale córka chce iść do komunii więc ja posyłają pozwalają jej chodzić? Co Cię to obchodzi? Zajmij się swoim życiem, nie szukaj problemów tam gdzie uch nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio zrobilam awanture w przedszkolu bo nauczycielki organizowaly andrzejki, mikolajki, dzien matki ojca,wywiadowke itp imprezy w srodku tygodnia w godzinach przedpoludniowych i co najlepsze z udzialem rodzicow! Ja i maz pracujemy i nie mamy mozliwosci uczestniczyc w tego typu spotkaniach a szkoda mi dziecka ze tylko nas nie ma. Nauczucielki sobie tak wymyslily ze jak zrobia impreze o 10 to o 11rodzice zabiora ze soba dzieci do domu a one beda mialy wolne. Kilka matek bylo niezadowolone bo jak siedza cal dzien w domu to wujscie na taka impreze to odskocznia ale ja powiedzialam dosc i od tej pory da sie zrobic to bez udzialu rodzicow. Spptkania organizowane sa w piatek po zamknieciu przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie wkurzają takie mamuśki, mam taką w klasie syna. Wymyśla jakieś akcje w szkole, non stop wycieczki i zdziwiona, czemu się nie angażujemy. Sama nie pracuje, nie ma co z czasem robić i wymyśla. Ostatnio znowu jakaś impra w szkole, większość rodziców od rana w pracy, po pracy do szkoły, bo trzeba. Po występach, każdy chciałby już wrócić do domu a ta foszy, że się nie integrujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chuchacie tak i dmuchacie na te dzieci, że szok a ja sie wychowywałam w latach 90. i myślałam, że to moja matka była przewrażliwiona, ale dzisiejsze mamuśki przebijają wszystko. Wychowacie te swoje dzieciaki na niedojdy, które bez mamusi i tatusia tyłka sobie nie podetrą i zginą w świecie bez was. Według Ciebie matka z ojcem powinni się rozdwoić? U mnie na jakichś przygotowaniach do komunii itp. rodziców nie było, dzieciakom by było przed innymi wstyd jak cholera jakby tam z nimi siedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojojoj, mohery, ta wasza "wiara" to nic dobrego dla was nie wnosi... Obłuda, kłamstwo i zaglądanie w majtki innym. Ale w kościółku to w pierwszym rzędzie, coby ksiądz po kolędzie miał odnotowane w zeszyciku, że z Anią zawsze mamunia przychodzi. Sprawdź dziecku zeszyt do religii, bo zaraz święta, a potem kolęda. I pewnie spać nie mogłaś nie? Już to widzę jak wpada taka do domu i od progu: "Heniuuuu!!! Heniu!!!!!! Ty wiesz co się stało? Mój Boże, chyba mi to przez gardło nie przejdzie...:-( Wyobraź sobie... Nie, nie mogę, robi mi się niedobrze jak o tym pomyślę... Kasia była sama w kościele, dasz wiarę????"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam taką "mamuśkę" w podstawówce (matka koleżanki) jeny, co to za nadgorliwa kobieta była.. niepracująca kura domowa, która pamiętała nawet o imieninach nauczycielki :O też jej do głupiego łba nie potrafiło dojść, że niektórzy rodzice pracują i nie mają czasu na bzdety pokroju trzymanie świecy ułomnemu 9-latkowi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jedno rozwiązanie na tę sytuację i ja je zastosuje. Moje dziecko nie pójdzie do komunii. Jak będzie nastoletnie to samo wybierze czy chce być wyznania protestanckiego, islamskiego czy przystąpić do kościoła latającego potwora spaghetii (jest taki). To będzie tylko jego decyzja. Nie będę mojego dziecka pedofilom na tacy wystawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to nie jest normalne!!! zgłoś to do mopsu! do pedagoga szkolnego, do psychologa i na policję!!! Dziecko samo musiało trzymać świecę w kościele :( rzecz niepojęta i na pewno odbije się traumą w dorosłym życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×