Inni nie akceptuja że nie mam dzieci

Jestem kobietą po 30tce i nie mam dzieci. Niedawno rozstałam się z partnerem. Co mnie jednak dziwi to fakt, że gdzie się nie ruszę jestem wypytywana czy mam dzieci i dlaczego nie. Powoli zaczyna mnie to wykańczać nerwowo. Dodam, ze nie mieszkam na wsi ani w małym miasteczku. Jestem osobą niezależną , raczej atrakcyjną z tzw. głową na karku i być może stąd takie zdziwienie choć nie mam pewności. Nie wiem dlaczego ludzi tak bardzo inetersuje życie innych oraz kwestia bezdzietności. Ostatnio np. miałam większą inwestycję i wypytywano mnie znowu o to samo, choć ten temat nie miał żadnego związku z załatwianą sprawą. Czy Wy także macie podobne doświadczenia? Jak sobie z tym radzicie?

Nie mamy bo mamy dzieci! :D a tak serio to corobisz na tym forum? Ja mam jedno o ciagle pytają czemu tylko jedno i kiedy drugie. Ludziom nigdy nie dogodzisz wiec po prostu nie przejmuj sie!

bo większość ludzi w tym wieku ma dzieci stąd pytania ludzi...ale jakieś ostre wypytywanie przez innych, tym bardziej że nie jesteś w związku to jakieś chore :O

chyba trochę przesadzasz, tzn. tak mniemam...bo wypytywanie o dzieci, a nie akceptowanie, to dwie różne sprawy...jakoś nie wydaje mi się, ze to jest możliwe, że ze względu na twój brak dzieci wszyscy ludzie cię nie akceptują, chyba że mieszkasz w Afryce ;)

Bo ludzie zawistni sami mają pasożytów na głowie i chcieliby żebyś Ty też miała.

Stąd moja wizyta na forum"Ciąża...." gdyz wydaje mi się, że tutaj znajdę odpowiedzi na mój post. Choć jeśli powinnam napisać w innym dziale to proszę mnie przekierować.

wkurzają ciebie pytania o dzieci, tylko dlatego, że ty ich nie masz, ot co a mnie np. wnerwiały ciągłe pytania o studia i pracę bo jakoś nie mam ochoty rozmawiać o tym z jakimiś byle znajomymi, bo co ich to obchodzi i co? po prostu odpowiadam zdawkowo i tyle, ludzie zawsze pytali i będą pytać

"nie akceptują" haha a co ma zadawanie pytań do akceptacji? jesteś już jakoś choro przewrażliwiona

My tez jestemy po 30, ja i mój mąż, nie mamy i nie chcemy dzieci. A ludzie? Tragedia! KAŻDY, włącznie z rodziną pyta kiedy dzieci, kiedy się zdecydujemy... A my cieszymy się sobą, wolnością, niezależnością, czasem dla siebie, sobą....

No więc w takim razie po co te pytania? To tak samo gdyby innych pytać dlaczego nie jeżdżą mercedesem? albo dlaczego kupili sobie dywan w kolorze brązowym a nie czerwonym? Chore.

Bo ludzie nie żyją swoim życiem ale czyims. I lubia zagladac komus do alkowy. a jak cie pytaja o to faceci to znaczy ze chcą z tba romansu. jeszcze się nie przekonalas a tyle czasu na swiecie zżyjesz?